Żużel. Na Motoarenie dosypano nowej nawierzchni. "Zrobiliśmy tor, jaki chcieli zawodnicy"
Przed zimą na Motoarenie trwały intensywne prace torowe. Wszystko po to, by nawierzchnia toruńskiego toru była jeszcze większym sprzymierzeńcem beniaminka PGE Ekstraligi. – Czy będzie naszym atutem, to się okaże na wiosnę – mówi Tomasz Bajerski.- Prace torowe już się zakończyły. Oczywiście wszystko zostało zgłoszone zgodnie z procedurami do żużlowej centrali. Co zostało zrobione? Nic wielkiego, ale nie możemy o tym mówić, by nie ułatwiać sprawy przeciwnikom - śmieje się Tomasz Bajerski.
Trener eWinner Apatora Toruń ostatecznie uchyla rąbka tajemnicy, jakie prace wykonano na Motoarenie. - Geometria toru nie była ruszana. Dosypaliśmy trochę innej nawierzchni - wyjaśnia Tomasz Bajerski.
ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: jak przygotować sprzęgło
- Nie przesadzajmy, że tym możemy zaskoczyć rywali. Przecież to jest PGE Ekstraliga. Każdy, kto przyjedzie do nas, po jednym czy dwóch biegach powinien być już dopasowany. To jednak mogą być decydujące dla losów meczu te dwa wyścigi - dodaje Bajerski.
- Nie robiłbym z tego jakiegoś wielkiego naszego atutu, że dosypaliśmy nawierzchni. Tor jest po prostu zrobiony tak, jak zawodnicy tego sobie życzyli. Zobaczymy, co z tego będzie na wiosnę - kończy trener toruńskiego klubu.
Zobacz także: Rafał Wilk wierzy, że kiedyś stanie na nogi
Zobacz także: Wielcy mistrzowie byli jak ogień i woda
-
RECON_1 Zgłoś komentarz
Tylko zeby nienokazalo sie ze przez dosypke miejscowi beda bardziej narzekac na tor niz goscie i tym tlumaczyc swoje wyniki:) -
Angrift Zgłoś komentarz
druzynowa wiec spokojnie.Kolejny spadek nie wchodzi w gre. -
Asphodell Zgłoś komentarz
Lol, drżyjcie rywale xd -
KRZYZAK Zgłoś komentarz
Info dnia. -
Hessus Zgłoś komentarz
Raprot przypomnę, że to pierwszy z historii sportowo wywalczony awans Apatora. -
Raptor84 Zgłoś komentarz
przypomnę jeszcze raz w ekstralidze jeździliśmy nieprzerwanie 44 sezony to nazywanie drużyny z Torunia beniaminkiem ekstralig jest śmiesznie -
Nie dla wirusowego zamordyzmu Zgłoś komentarz
Znowu mieszają z torem. Poprzednia zmiana nie była potrzebna, bo i tak w 1 lidzie zawodnicy nie znali naszej nawierzchni. Ciekawe co teraz wymyślili.