Żużel. Unia spełni marzenie Doyle'a? W Lesznie chce zostać na dłużej

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Jason Doyle
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Jason Doyle

Jason Doyle marzy o mistrzostwie Polski, a w realizacji tego marzenia może pomóc mu transfer do Fogo Unii Leszno. Jak mówi dla speedwaygp.com, w ekipie Byków chce zagrzać miejsce na dłużej.

Pozyskanie przez Fogo Unię Leszno Jasona Doyle'a było jednym z największych wydarzeń na transferowej giełdzie. Australijczyk do zespołu aktualnych mistrzów Polski przeniósł się po raczej średnio udanym sezonie spędzonym w Eltrox Włókniarzu Częstochowa.

- Unia Leszno wygrała ostatnie cztery mistrzostwa Polski, więc mam nadzieję, że w 2021 roku zdobędziemy piąte złoto - mówi Jason Doyle dla speedwaygp.com.

- W 2016 roku zdobyłem brązowy medal z Falubazem, ale jednak nigdy nie jeździłem w finale PGE Ekstraligi. Brakuje mi tytułu w Polsce - przypomina Doyle, który - choć jeszcze nie zadebiutował w Fogo Unii - już wiąże z nią plany na przyszłość.

ZOBACZ WIDEO Matej Zagar gościem "Żużlowej Rozmowy". Obejrzyj cały odcinek!

- Jeśli wszystko dobrze pójdzie, chcę zostać w jednym klubie, a nie zmieniać pracę. Miejmy nadzieję, że to początek udanej współpracy - przyznaje Doyle.

- Bardzo się cieszę, że dołączyłem do Unii, bo o tym klubie słyszałem same dobre rzeczy. Fajne jest to, że w Lesznie mieszka kilku australijskich zawodników - stwierdza Doyle, obok którego w Fogo Unii w sezonie 2021 pojadą też m.in. Emil Sajfutdinow, Piotr Pawlicki czy Janusz Kołodziej.

- Mamy bardzo dobry skład seniorski. Bycie w drużynie z takimi zawodnikami, profesjonalistami to świetna sprawa. Emil jest topowym żużlowcem, zawsze mogę się od niego czegoś nauczyć. Nie wiem, skąd czerpie swoją motywację, a przy tym jest taki wyluzowany. To absolutny top - podkreśla reprezentant Australii.

Zobacz też:
Żużel. Ranking 10-lecia w polskim żużlu. Unia Leszno zdeklasowała pozostałe kluby
Żużel. Mistrz Polski straci organizację finału IMP. Piotr Szymański tłumaczy dlaczego

Źródło artykułu: