Żużel. Daniel Kaczmarek trenuje MMA, ale do walki w gali Najmana się nie szykuje

Materiały prasowe / Na zdjęciu: Daniel Kaczmarek
Materiały prasowe / Na zdjęciu: Daniel Kaczmarek

Daniel Kaczmarek przyznaje, że trenuje MMA w ramach przygotowań do sezonu żużlowego, czasami bierze udział nawet w sparingach, ale teraz jest już za blisko startu rozgrywek żużlowych, by myśleć o występie w gali MMA.

W tym artykule dowiesz się o:

- Słyszałem o gali z udziałem żużlowców, ale nic więcej, poza tym co przeczytałem w mediach, o tym nie wiem. Edek Mazur, który ma w niej wystąpić, nie jeździł w zeszłym roku i żeby wystartować w tym sezonie, musiałby odnowić licencję. Nie ma podpisanego kontraktu na starty w sezonie 2021 i nie ma nic do stracenia. Może wystąpić w takiej walce. Sam jestem ciekaw, kto będzie jego przeciwnikiem - mówi Daniel Kaczmarek, który w pewnych kręgach też był wymieniany jako potencjalny kandydat do udziału w gali.

- To pewnie, przez to, że ćwiczę MMA, ale zapewniam, że nic o gali nie wiem - śmieje się Kaczmarek. - Sporty walki trenuję od 2016 roku. Zacząłem od boksu, później doszedł kickboxing, a od zeszłego roku jest już całe MMA. Na pewno są to wartościowe treningi. Liczy się kondycja, wytrzymałość, odporność refleks, bo przecież trzeba umieć unikać ciosów. Każdy przygotowuje się na swój sposób do sezonu. Ja zimowe treningi bardzo lubię spędzać właśnie podczas zajęć MMA - wyjaśnia Daniel Kaczmarek, który na sezon 2021 związał się z ostrowskim klubem.

- Głównie na tym opieram przygotowania kondycyjne, ale oczywiście dochodzi do tego jeszcze bieganie czy rower. Trzy, czasami nawet cztery razy w tygodniu chodzę na treningi MMA. To jest ciężki 1,5-godzinny trening. Fajna atmosfera jest i nawet nie wiadomo, kiedy ten czas zleci. Polega to głównie na zajęciach ogólnorozwojowych w połączeniu z technikami MMA. Nie jest tak, że my się lejemy przez 1,5 godziny na treningu - zaznacza Daniel Kaczmarek.

ZOBACZ WIDEO Matej Zagar gościem "Żużlowej Rozmowy". Obejrzyj cały odcinek!

- Sparingi odbywają się raz w tygodniu. Jak jest bliżej sezonu, nie chodzę już na te zajęcia. W tym czasie biegam lub idę na siłownię, żeby nie ryzykować jakiegoś urazu. W listopadzie czy grudniu mogę sobie pozwolić na udziały w sparingach MMA, ale w styczniu czy lutym myślę już bardziej o tym, żeby wyjechać na motocross czy tor żużlowy. Nie ma mowy o sparowaniu w MMA czy występie w gali - podkreśla żużlowiec.

Daniel Kaczmarek wie, że kilku jego kolegów po fachu preferuje podobny styl przygotowań do sezonu jak on. - Znam paru chłopaków, którzy przygotowania zimowe łączą z treningami mieszanych sztuk walki. Coraz bardziej popularne to się robi. Ciekaw jestem, jak zostanie odebrana taka walka żużlowców podczas gali Najmana - kończy nasz rozmówca.

Zobacz także: Piotr Protasiewicz ma wciąż to samo marzenie
Zobacz także: Staszewski dwa razy kończył karierę. Marzy, by wychowankowie pobili jego sukcesy

Źródło artykułu: