Od kilku tygodni w Pile trwają starania o pozyskanie pieniędzy na przebudowę stadionu. Według planu ma powstać boisko piłkarskie, nowy tor, trybuny i oświetlenie. Inwestycja ma kosztować 10 mln złotych, a połowę kosztów miałoby pokryć miasto. Drugą część pilscy włodarze chcą uzyskać z Ministerstwa Sportu, m.in. z programu "Sportowa Polska" - informuje portal asta24.pl
- Tutaj szanse byłyby bardzo duże i myślę, że nie byłoby problemu, ale też staram się rozumieć, że miastu zależy na tym, aby to dofinansowanie było na wyższym poziomie. Jest też problem taki, że nie ma projektu, nie ma pozwolenia na budowę. Na razie są przede wszystkim te prospekty - powiedział Marcin Porzucek, poseł na Sejm RP, Prawo i Sprawiedliwość.
Władze miasta uważają jednak, że kwota dofinansowania z programu wyniosłaby 1,5 mln złotych, a to zdecydowanie za mało. Dlatego też chcą oni pomysł modernizacji stadionu wpisać do inwestycji strategicznych. W tej sprawie odbyły się już pierwsze rozmowy, a w najbliższych tygodniach ma powstać wstępna koncepcja.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Wiktor Kułakow to zawodnik na PGE Ekstraligę. Trener Apatora Toruń nie ma wątpliwości
- W ciągu dwóch, trzech tygodni będziemy chcieli otrzymać certyfikaty poparcia od federacji żużlowej i PZPN-u. Potem przyjdzie czas na opracowanie wstępnej koncepcji projektowo-budowlanej. Złożymy ten wniosek i on zostanie wstępnie rozpatrzony - przyznał Dariusz Kubicki, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Pile.
Być może, jeżeli powstanie projekt przebudowy stadionu i realna szansa na jego wykonanie, żużel w Pile będzie miał szanse na powrót. Nowy stadion może przyciągnąć chętnych do podjęcia walki o powrót na ligowe tory oraz sponsorów, którzy chcieliby zainwestować swoje pieniądze w sport.
Zobacz także:
Eltrox Włókniarz jak zespoły Formuły 1. Takiego show w żużlu jeszcze nie było
Żużel. Patryk Dudek liczy na wiele rzeczy, a z dzikiej karty na SEC bardzo by się ucieszył