Żużel. To stoi za problemami zawodników Eltrox Włókniarza Częstochowa? Ekspert wysnuł pewną teorię

Materiały prasowe / Włókniarz Częstochowa / Na zdjęciu: Fredrik Lindgren
Materiały prasowe / Włókniarz Częstochowa / Na zdjęciu: Fredrik Lindgren

Po trzeciej porażce Eltrox Włókniarza Częstochowa eksperci w Magazynie PGE Ekstraligi w nSport+ zastanawiali się nad słabszą postawą Lwów na swoim obiekcie. Swoją teorię przedstawił Krzysztof Cegielski.

Porażką (38:52) Eltrox Włókniarza Częstochowa zakończyło się spotkanie 5. kolejki PGE Ekstraligi, w której rywalem częstochowian była Betard Sparta Wrocław.

- Nie wydaje mi się, żeby wczoraj wydarzyło się coś innego, niż od dawna widzimy na tym torze. Nie zganiałbym tutaj na toromistrza, trenera, prezesa czy kogokolwiek - mówił w Magazynie PGE Ekstraligi w nSport+ Krzysztof Cegielski.

Menadżer Janusza Kołodzieja wysnuł również ciekawą teorię. Chodzi bowiem o metanol, z którego korzystają zawodnicy na stadionie w Częstochowie.

ZOBACZ WIDEO Historia Dominika Kubery - kocham jeść!

- W zeszłym sezonie jeden z zespołów w Częstochowie zwyciężył bardzo wysoko i po tym meczu wszyscy zawodnicy musieli remontować swoje silniki w związku z metanolem. Nie wiem, czy ta sprawa została wyjaśniona, czy nie, ale być może to jest jakiś trop, bo metanol, na którym startowali w ubiegłym roku, bardzo niszczył silniki. Silniki nowe, silniki po remoncie nagle okazywały się po tym meczu bardzo słabej jakości, tak jakby przejechały pół sezonu w kurzu. Kto wie, czy to nie jest jakiś trop dla trenera, zespołu i zawodników - mówił Cegielski.

- Teoretyzuję, ale może tak jest w praktyce. Ktoś przyjeżdża z zewnątrz, tankuje ten sam metanol, ale zanim te silniki się zniszczą czy spowodują coś złego w tych jednostkach, to gospodarze już mają tysiące okrążeń przejechane na tym sprzęcie - dodawał Krzysztof Cegielski.

Do słów eksperta nawiązał Leszek Demski. - Nie będę się odnosił do tego, co było w zeszłym roku, bo nie znam sytuacji i nie mamy żadnych dowodów. Jeśli chodzi o ten sezon, to na wszystkich meczach PGE Ekstraligi są komisarze techniczni, którzy pobierają próbki metanolu i sprawdzają go. Na żadnym meczu, do tej pory, metanol używany do motocykli żużlowych nie miał poniżej 99 proc. swojej objętości. Można powiedzieć, że był to czysty metanol - mówił Demski

Wobec tego Krzysztof Cegielski zaproponował pewne rozwiązanie. - Metanol jest różnej jakości. To spełnia wszystkie wymogi, tu nie ma żadnych zarzutów, tylko są różni dostawcy, różnie to wpływa na silniki. Nikt nie jest w stanie do końca powiedzieć jak. Rozmawiałem na ten temat z prezesem PGE Ekstraligi i z przewodniczącym GKSŻ, i zawnioskowałem o to, żeby doprowadzić do tego, aby wszyscy mieli tej samej jakości metanol do dyspozycji od jednego dostawcy na zasadzie podpisania umowy np. dla całej ligi - podsumował.

Zobacz także:
Gdzie oglądać żużel w telewizji? Sprawdź program
Poznaliśmy godziny meczów 7. rundy PGE Ekstraligi. Spotkanie w Lublinie hitem kolejki

Komentarze (28)
avatar
Bartosz1980000
11.05.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oni i ich teorie.zaraz sie okaze ze to nie wina zawodnikow ze slabo jada a moze wiatru, czy innych czynnikiw niezależnych od nich 
avatar
SpartaWKS
10.05.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
...W zeszłym sezonie jeden z zespołów w Częstochowie zwyciężył bardzo wysoko i po tym meczu wszyscy zawodnicy musieli remontować swoje silniki w związku z metanolem.... Czytaj całość
avatar
peek
10.05.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A czy Miśkowiak nie jechał przypadkiem na drugim (rezerwowym ) motocyklu bo pierwszy mu padł? 
avatar
Pan wszystkich Panów
10.05.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z polewaczki paliwo spuszczać... tysiące okrążeń... 
avatar
RECON_1
10.05.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Miskowiak pewnie mial swoj metanol....