Piotr Protasiewicz, Bartosz Smektała oraz Maciej Janowski, to właśnie ta trójka zasiliła bohaterskie szeregi fundacji walczącej z chorobami nowotworowymi.
Na czym polega akcja, w którą sportowcy tak bardzo się zaangażowali?
Każdy z zawodników jedzie dla jednego z podopiecznych Fundacji i tym samym dedykuje mu swój cały sezon. Cele są jasne: wspierać, promować i zachęcać do pomocy!
Zebrane środki zostaną przekazane na dalsze leczenie, lekarstwa, dojazdy do szpitala i późniejszą rehabilitację.
''Naszym celem jest motywowanie dzieci do walki z chorobą nowotworową i udowodnienie im, że choroba to nie wyrok, tylko impuls do pokazania swojej wewnętrznej siły! Organizujemy wydarzenia specjalne dla małych Wojowników na oddziałach onkologicznych, współpracujemy z osobami, które swoją determinacją i ciężką pracą dążą do osiągnięcia wymarzonych celów. Motywujemy dzieci do dalszej walki i robimy wszystko by choć na chwilę mogły zapomnieć o chorobie.'' - mówi prezes Fundacji Cancer Fighters Marek Kopyść.
To jak? Któremu #teamowi kibicujesz najbardziej? Julce i Smektale, Szymonowi i Prostasiewiczowi, a może Natanowi i Janowskiemu?
Tak naprawdę to drugorzędna sprawa, bo jak powiedział w jednym z wywiadów ten ostatni: „Walczymy razem!” i chyba to jest piękno całej akcji.