Żużel. Jedno z czwartkowych spotkań nie dojdzie do skutku

Facebook / Start Gniezno / Na zdjęciu: tor po opadach deszczu
Facebook / Start Gniezno / Na zdjęciu: tor po opadach deszczu

Nie mają szczęścia organizatorzy imprez żużlowych na Wyspach Brytyjskich. W poniedziałek dosyć szybko przerwano turniej w Wolverhampton, a w czwartek jedno ze spotkań zostało odwołane z powodu złych warunków atmosferycznych.

Mowa tutaj o pojedynku pomiędzy Sheffield Tigers a Peterborough Panthers. Spotkanie to miało być pierwszym, rozegranym na Owlerton Stadium od października 2019. Tym samym gospodarze muszą jeszcze poczekać na powrót ligowego ścigania na obiekcie "Tygrysów".

Spotkanie to odbędzie się 8 lipca, a bilety, które zakupili na niego kibice, zachowają ważność. Działacze z Sheffield nie ukrywają niezadowolenia z kolejnej przeciwności losu, która przeszkodziła w powrocie speedwaya na ich stadion, po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa.

- Po ponad 500 dniach bez ścigania, musimy jeszcze trochę poczekać. Nie mogę w to uwierzyć. Wszyscy jesteśmy tym mocno zdenerwowani. Poświęciliśmy sporo wydatków, aby wszystko przygotować, a proces naszego powrotu na tor był długi. Nie przespaliśmy kilku nocy, a całość nie byłaby możliwa bez wsparcia właścicieli terenu oraz rady miasta. Teraz musimy czekać kolejne dwa tygodnie na powrót ścigania na naszym torze, kiedy w czwartek 3 czerwca podejmiemy zespół z Wolverhampton - powiedział jeden z promotorów Sheffield Tigers, Damian Bates, na łamach ich oficjalnej strony internetowej.

Przypomnijmy, że barwy "Tygrysów" w sezonie 2021 reprezentują m.in. Jack Holder i Adam Ellis, którzy w Polsce bronią barwy odpowiednio eWinner Apatora Toruń oraz 7R Stolaro Stali Rzeszów.

Czytaj także:
Oficjalnie: zapadła decyzja w sprawie turnieju Grand Prix w Warszawie!
Następna "żużlowa" walka MMA u Marcina Najmana

ZOBACZ WIDEO Magazyn PGE Ekstraligi. Łaguta, Woźniak, Dryła i Sajdak gośćmi Musiała

Źródło artykułu: