Żużel. Jedno z czwartkowych spotkań nie dojdzie do skutku
Nie mają szczęścia organizatorzy imprez żużlowych na Wyspach Brytyjskich. W poniedziałek dosyć szybko przerwano turniej w Wolverhampton, a w czwartek jedno ze spotkań zostało odwołane z powodu złych warunków atmosferycznych.
Spotkanie to odbędzie się 8 lipca, a bilety, które zakupili na niego kibice, zachowają ważność. Działacze z Sheffield nie ukrywają niezadowolenia z kolejnej przeciwności losu, która przeszkodziła w powrocie speedwaya na ich stadion, po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa.
- Po ponad 500 dniach bez ścigania, musimy jeszcze trochę poczekać. Nie mogę w to uwierzyć. Wszyscy jesteśmy tym mocno zdenerwowani. Poświęciliśmy sporo wydatków, aby wszystko przygotować, a proces naszego powrotu na tor był długi. Nie przespaliśmy kilku nocy, a całość nie byłaby możliwa bez wsparcia właścicieli terenu oraz rady miasta. Teraz musimy czekać kolejne dwa tygodnie na powrót ścigania na naszym torze, kiedy w czwartek 3 czerwca podejmiemy zespół z Wolverhampton - powiedział jeden z promotorów Sheffield Tigers, Damian Bates, na łamach ich oficjalnej strony internetowej.
Przypomnijmy, że barwy "Tygrysów" w sezonie 2021 reprezentują m.in. Jack Holder i Adam Ellis, którzy w Polsce bronią barwy odpowiednio eWinner Apatora Toruń oraz 7R Stolaro Stali Rzeszów.
Czytaj także:
Oficjalnie: zapadła decyzja w sprawie turnieju Grand Prix w Warszawie!
Następna "żużlowa" walka MMA u Marcina Najmana
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>