Żużel. Włókniarz na zwycięskiej ścieżce. Madsen mówi, co cieszy go szczególnie

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Leon Madsen
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Leon Madsen
zdjęcie autora artykułu

Eltrox Włókniarz odniósł trzecią wygraną z rzędu, tym razem pokonując ZOOleszcz DPV Logistic GKM 54:36. Leon Madsen w rozmowie z klubową telewizją zdradził, co po tym triumfie szczególnie go cieszy.

Częstochowianie kiepsko zaczęli nowy sezon PGE Ekstraligi, ale odbili się w trzech ostatnich spotkaniach. Wygrali na wyjazdach w Toruniu i Gorzowie, a w piątek pokonali u siebie ZOOleszcz DPV Logistic GKM Grudziądz 54:36. Właśnie fakt domowego zwycięstwa szczególnie cieszy Leona Madsena.

- Mieliśmy kilka słabych meczów, ale to jest sport, wszystko może się zdarzyć. Teraz odwróciliśmy los, wróciliśmy na zwycięską ścieżkę i znów wygrywamy w domu, co ostatnimi czasy się często nie udawało. Oby tak układało się w kolejnych spotkaniach - stwierdził reprezentant Danii w rozmowie z klubową telewizją Eltrox Włókniarza Częstochowa.

Madsen kiepsko rozpoczął potyczkę z grudziądzanami, na dzień dobry przywiózł zero, ale później był już bezbłędny, notując cztery kolejne indywidualne zwycięstwa.

- W tym roku ciężko pracujemy, by znaleźć prędkość, próbujemy różnych rzeczy. W pierwszym biegu czuliśmy, że coś złego dzieje się z pierwszym motocyklem, zmieniłem sprzęt i było już znacznie lepiej, co było widać na torze. Super, że znów czułem prędkość w motocyklu, do tego dobrze startowałem - wyjaśnił.

Eltrox Włókniarz Częstochowa w piątkowy wieczór wykonał kolejny krok w kierunku play-off PGE Ekstraligi, choć nadal pozostaje w dolnej części tabeli, ponieważ ma gorszy bilans bezpośrednich starć z Betard Spartą Wrocław oraz Fogo Unią Leszno. Wszystkie te trzy ekipy mają w dorobku po 8 punktów.

Zobacz też: Żużel. Pewne rzeczy się nie zmieniają. Nicki Pedersen niemal wywrócił Pawła Miesiąca Żużel. Włókniarz - GKM. Pełna kontrola częstochowian. Dziurawi goście z Grudziądza [RELACJA]

Dobry występ Kacpra Woryny w Gorzowie. Jednorazowy wyskok czy przełamanie?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)