Żużel. Falubaz - Włókniarz. Protasiewicz jak za najlepszych lat. Madsen znów stanął na wysokości zadania [NOTY]

WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Na zdjęciu: Piotr Protasiewicz w kasku czerwonym
WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Na zdjęciu: Piotr Protasiewicz w kasku czerwonym

Oceniamy zawodników po meczu 10. kolejki PGE Ekstraligi, w którym Marwis.pl Falubaz Zielona Góra przegrał u siebie z Eltrox Włókniarzem Częstochowa - 41:49. To fenomenalne widowisko miało swoje jasne postaci, na czele z Leonem Madsenem.

[b]

Noty dla zawodników Marwis.pl Falubaz Zielona Góra:[/b]

Matej Zagar 5-. Był liderem Myszki Miki w Grudziądzu, okazał się nim także i teraz. To zaskoczenie, biorąc pod uwagę, że na domowym torze był w tym sezonie mocno nieskuteczny. Tymczasem jako jedyny - i to dwukrotnie - przywiózł za sobą Madsena. Odnosił bardzo ważne wygrane, w tym tą w wyścigu czternastym.

Max Fricke 3+. Dokładał cenne punkty, pokonywał w każdym wyścigu jeźdźca gości, ale od uczestnika cyklu Grand Prix i zawodnika, który dysponował w tych zawodach dobrą prędkością, trzeba oczekiwać więcej. Stąd nota nie zahaczyła ostatecznie o czwórkę.

ZOBACZ WIDEO Nicki Pedersen wie już co zrobi, jeśli GKM spadnie z PGE Ekstraligi

Piotr Protasiewicz 5-. Jeździł jak za najlepszych lat. Przyjemnie było oglądać w akcji takiego właśnie 45-latka. Toczył świetne boje z rywalami, głównie z Miśkowiakiem. Zabrakło wisienki na torcie, choć miał już dobry plan na przejechanie pierwszych 250 metrów ostatniego biegu.

Mateusz Tonder 2. Prezentował się dobrze w pierwszej gonitwie, ale w sytuacji z Lindgrenem stracił wszystko to, co wypracował. Miał prawo być zdenerwowanym, później brakowało mu tej ikry, którą już w tym roku się wyróżniał.

Patryk Dudek 4-. Mogło być naprawdę bardzo pozytywnie, a tak jest zgoła inaczej, bo niezrozumienie się z Protasiewiczem w finałowej gonitwie było opłakane w skutkach dla drużyny. Po dwóch dwójkach odniósł dwie wygrane i wyglądał już na trudnego do złapania na dystansie.

Jakub Osyczka 1. Zaliczył nieudany powrót do podstawowego składu.

Fabian Ragus 1. Wyglądał tylko niewiele lepiej od kolegi z juniorskiej pary. W starciu z najlepszymi młodzieżowcami ligi nie miał nic do powiedzenia.

Damian Pawliczak bez oceny. Nie wyjechał ani razu na tor.

Noty dla zawodników Eltrox Włókniarza Częstochowa:

Leon Madsen 5. Po każdym wyścigu przykładał lód do kontuzjowanego kolana, ale gdy tylko pojawiał się na torze, nie było po nim widać tego, że walczy z kontuzją. Jeździł jak lider, był najlepszy i najszybszy. Poniósł wprawdzie dwie przegrane z Zagarem, nie mogąc znaleźć skutecznego pomysłu na minięcie go. W decydującej chwili można było jednak na niego liczyć. Nie po raz pierwszy, odkąd startuje w biało-zielonych barwach.

Jonas Jeppesen 2-. Skorzystał z kłopotów z płynnością jazdy Tondera, później pokonał tylko Ragusa. Katastrofy więc nie było, ale Duńczyk nie odnalazł się w tym meczu i słusznie został w czwartej serii zastąpiony z rezerwy zwykłej.

Bartosz Smektała 2-. Punktów kilka dołożył i bez nich nie byłoby sukcesu zespołu, ale zbyt wiele dobrego o jego postawie napisać nie można. W dwóch wyścigach z jego udziałem, gdy Włókniarz uległ Falubazowi 2:4, on dojeżdżał do mety na szarym końcu.

Kacper Woryna 4. Jeździł zespołowo, jak zwykle zgarniając kilka bonusów na swoje konto, ale przede wszystkim udźwignął ciśnienie w najważniejszym momencie tego szalonego spotkania. Rybniczanin najpierw przytomnie wykorzystał zakłopotanie Dudka, robiąc miejsce dla Madsena, a potem nie uległ presji ze strony Protasiewicza.

Fredrik Lindgren 2+. Jego jazda znacznie bardziej mogła się podobać, niż to ile uzbierał ostatecznie punktów. Bo dorobek Szweda jest jak na niego niezadowalający. Jeździł niezwykle ofiarnie, odważnie i momentami szalenie, bo też jego batalie z Tonderem i Fricke'm musiały się podobać wszystkim. Na duży minus aż trzy zera.

Jakub Miśkowiak 4. Trzeci mecz wyjazdowy w tym roku z dwucyfrowym dorobkiem, a mógł dołożyć jeszcze trochę do niego, lecz na dystansie w większości przypadków musiał uznawać wyższość rywali. Jak zwykle jednak piorunująco startował i tym zdobywał dobre pozycje. Obok Madsena i Woryny jeden z bohaterów częstochowian.

Mateusz Świdnicki 4. Był bliski pokonania pary Fricke-Zagar, lecz Australijczyk znalazł na trasie na niego sposób. Niemniej występ wychowanka Włókniarza trzeba odnotować jako dobry i tak też go ocenić. Wykonał swoje zadania z lekką nawiązką.

Bartłomiej Kowalski bez oceny. Nie pojawił się na torze.

SKALA OCEN:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - bardzo słabo

CZYTAJ WIĘCEJ:
Piotr Żyto nie gryzł się w język po porażce z Eltrox Włókniarzem
Sparta na czele, trzy drużyny na granicy awansu do play-off. Tabela i statystyki PGE Ekstraligi

Źródło artykułu: