Żużel. Fenomenalny mecz w Zielonej Górze. Dramat Falubazu. Madsen z Woryną bohaterami Włókniarza [RELACJA]

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Leon Madsen
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Leon Madsen

To nie był mecz. To było meczycho pełną gębą. Mecz sezonu i najlepsza reklama żużla, jaką sobie można wyobrazić. Po fantastycznym ściganiu Falubaz przegrał w Zielonej Górze z Włókniarzem Częstochowa 44:46. Losy meczu ważyły się do samego końca.

Po raz pierwszy od ponad roku kibice obejrzeli prezentację przed meczem PGE Ekstraligi. Wróciła zatem coś więcej niż tylko namiastka normalności. Więcej kibiców na trybunach, wspaniała atmosfera, brak maseczek, a żużlowcy uraczyli kibiców ściganiem, które można określić mianem poezji speedwaya.

W trzecim wyścigu kibice oglądali porywający pojedynek. Gospodarze prowadzili 5:1, ale Mateusza Tondera  i Patryka Dudka po kątach zaczął rozstawiać Fredrik Lindgren. Szwed stoczył kapitalną walkę z parą gospodarzy. Wyprzedził najpierw Dudka, z Tonder bohatersko odpierał ataki Szweda. Na ostatnim okrążeniu wjechał pomiędzy dwóch zielonogórzan. Tonder musiał zamknąć gaz i odbił się od bandy. Zamiast wygrać, przyjechał do mety ostatni, a Włókniarz z porażki 1:5 zanotował wygraną 4:2. Sędzia Paweł Słupski długo oglądał powtórki, ale wyniku tego wyścigu nie zmienił.

Dodajmy, że w pierwszej odsłonie trzeciego wyścigu arbiter ukarał ostrzeżeniem za mikroruch na starcie Fredrika Lindgrena. Gdyby sędzia był konsekwentny, w powtórce Szwed też minimalnie drgnął i powinien być wykluczony. Podobnie było w wyścigu siódmym, gdzie to zarówno Lindgren jak i Mateusz Świdnicki ruszali się na starcie.

ZOBACZ WIDEO Nicki Pedersen wie już co zrobi, jeśli GKM spadnie z PGE Ekstraligi

Kibice w Zielonej Górze oglądali kapitalną rywalizację. W poszczególnych wyścigach iskry sypały się z toru. We wspomnianym wyścigu siódmym Matej Zagar  bezpardonowo odwiózł pod sam płot Fredrika Lindgrena i wyprzedził Szweda.

W wyścigu dziewiątym Marwis.pl Falubaz Zielona Góra mógł zmniejszyć straty do zaledwie dwóch punktów, bo początkowo Matej Zagar i Max Fricke prowadzili podwójnie. Szalejący Leon Madsen nie dał za wygraną i wyprzedził na dystansie Australijczyka w zielonogórskich barwach. Po dziewięciu wyścigach Eltrox Włókniarz Częstochowa prowadził 29:25.

Po kolejnym przewaga gości zmniejszyła się jeszcze bardziej, bo fantastycznie pojechał Piotr Protasiewicz, który po znakomitej walce wyprzedził Jakuba Miśkowiaka, a Mateusz Tonder przywiózł za plecami Lindgrena, rewanżując się Szwedowi za Ściganie w Zielonej Górze było palce lizać. Żużlowcy obu drużyn rozgrzewali do białości publiczność.

W wyścigu 12 fenomenalną akcją przy bandzie na wyjściu z pierwszego wirażu popisał się Piotr Protasiewicz. Chwała weteranowi polskich torów i słowa uznania dla częstochowskiej młodzieży. Jakub Miśkowiak zachował się fair i zostawił przy płocie minimalne miejsce dla szybkiego Protasiewicza. Kolejny wyścig na żyletki, który mógłby służyć za świetną promocję żużla.

Jakby emocji było mało, w trzynastym wyścigu przez cztery okrążenia Dudek, Fricke i Lindgren jechali w takim kontakcie, że można było całą trójkę nakryć kapeluszem. Szwed szalał po torze. Jechał w takim kontakcie z rywalami, że pachniało groźnym karambolem. Walczyli na noże, ale fair, a kibice porywającą walkę oglądali na stojąco. Falubaz prowadził 5:1, ale Lindgren wyprzedził ostatecznie Fricke’a i przed wyścigami nominowanymi był remis 39:39. Gospodarze odrobili osiem punktów straty.

Czternasty wyścig jakością nie odbiegał od wcześniejszych. Zagar był trzeci, ale pojechał jak na komandosa przystało. Wyprzedził Lindgrena, a później przejechał przed nosem Miśkowiakowi. Jakby radości dla zielonogórzan było mało, Szweda wyprzedził także Max Fricke. Falubaz po raz pierwszy od inauguracyjnego wyścigu odzyskał prowadzenie w meczu 43:41.

W ostatnim wyścigu goście świetnie rozegrali pierwszy wiraż. Wykorzystali nieporozumienie zielonogórzan. Leon Madsen z Kacprą Woryną przemknęli obok Piotra Protasiewicza i Patryka Dudka i dowieźli podwójne zwycięstwo na wagę wygranej 46:44. Wielkie brawa dla zwycięzców i pokonanych. Takie mecze chcą oglądać kibice. Wspaniałe widowisko i chyba najbardziej sprawiedliwy w tym meczu byłby remis.

Punktacja:

Marwis.pl Falubaz Zielona Góra - 44
9. Matej Zagar - 11+1 (3,1,3,1*,3)
10. Max Fricke - 8 (2,3,1,1,1)
11. Piotr Protasiewicz - 11 (1,3,3,3,1)
12. Mateusz Tonder - 3 (0,0,1,2)
13. Patryk Dudek - 10 (2,2,3,3,0)
14. Jakub Osyczka - 0 (0,0,-)
15. Fabian Ragus - 1 (1,0,0,0)
16. Damian Pawliczak - ns

Eltrox Włókniarz Częstochowa - 46
1. Leon Madsen - 13 (2,3,2,3,3)
2. Jonas Jeppesen - 2 (1,1,0,-,-)
3. Bartosz Smektała - 4 (0,2,2,0)
4. Kacper Woryna - 7+3 (3,1*,1*,0,2*)
5. Fredrik Lindgren - 5 (3,0,0,2,0)
6. Jakub Miśkowiak - 10 (3,1,2,2,2)
7. Mateusz Świdnicki - 5+2 (2*,2,1*)
8. Bartłomiej Kowalski - ns

Bieg po biegu:
1. (62,44) Zagar, Madsen, Protasiewicz, Smektała - 4:2 - (4:2)
2. (62,10) Miśkowiak, Świdnicki, Ragus, Osyczka - 1:5 - (5:7)
3. (62,31) Lindgren, Dudek, Jeppesen, Tonder - 2:4 - (7:11)
4. (62,25) Woryna, Fricke, Miśkowiak, Osyczka - 2:4 - (9:15)
5. (62,47) Protasiewicz, Smektała, Woryna, Tonder - 3:3 - (12:18)
6. (61,31) Madsen, Dudek, Jeppesen, Ragus - 2:4 - (14:22)
7. (60,91) Fricke, Świdnicki, Zagar, Lindgren - 4:2 - (18:24)
8. (61,88) Dudek, Smektała, Woryna, Ragus - 3:3 - (21:27)
9. (62,13) Zagar, Madsen, Fricke, Jeppesen - 4:2 - (25:29)
10. (62,47) Protasiewicz, Miśkowiak, Tonder, Lindgren - 4:2 - (29:31)
11. (62,32) Madsen, Tonder, Zagar, Woryna - 3:3 - (32:34)
12. (62,32) Protasiewicz, Miśkowiak, Świdnicki, Ragus - 3:3 - (35:37)
13. (62,50) Dudek, Lindgren, Fricke, Smektała - 4:2 - (39:39)
14. (62,53) Zagar, Miśkowiak, Fricke, Lindgren - 4:2 - (43:41)
15. (62,51) Madsen, Woryna, Protasiewicz, Dudek - 1:5 - (44:46)

Sędzia: Paweł Słupski
Komisarz toru: Arkadiusz Kalwasiński
NCD: 60,91 s. - uzyskał Max Fricke (Falubaz) w biegu 7.
Zestaw startowy: I
Wynik dwumeczu: 95:85 dla Włókniarza, który zdobył punkt bonusowy.

Zobacz także: Staszewski mówi o niespodziance w Rybniku i PGE Ekstralidze
Zobacz także: Jerzy Kancerz mówi o szansach na play-offy po porażce w Łodzi

Źródło artykułu: