Po raz pierwszy od ponad roku kibice obejrzeli prezentację przed meczem PGE Ekstraligi. Wróciła zatem coś więcej niż tylko namiastka normalności. Więcej kibiców na trybunach, wspaniała atmosfera, brak maseczek, a żużlowcy uraczyli kibiców ściganiem, które można określić mianem poezji speedwaya.
W trzecim wyścigu kibice oglądali porywający pojedynek. Gospodarze prowadzili 5:1, ale Mateusza Tondera i Patryka Dudka po kątach zaczął rozstawiać Fredrik Lindgren. Szwed stoczył kapitalną walkę z parą gospodarzy. Wyprzedził najpierw Dudka, z Tonder bohatersko odpierał ataki Szweda. Na ostatnim okrążeniu wjechał pomiędzy dwóch zielonogórzan. Tonder musiał zamknąć gaz i odbił się od bandy. Zamiast wygrać, przyjechał do mety ostatni, a Włókniarz z porażki 1:5 zanotował wygraną 4:2. Sędzia Paweł Słupski długo oglądał powtórki, ale wyniku tego wyścigu nie zmienił.
Dodajmy, że w pierwszej odsłonie trzeciego wyścigu arbiter ukarał ostrzeżeniem za mikroruch na starcie Fredrika Lindgrena. Gdyby sędzia był konsekwentny, w powtórce Szwed też minimalnie drgnął i powinien być wykluczony. Podobnie było w wyścigu siódmym, gdzie to zarówno Lindgren jak i Mateusz Świdnicki ruszali się na starcie.
ZOBACZ WIDEO Nicki Pedersen wie już co zrobi, jeśli GKM spadnie z PGE Ekstraligi
Kibice w Zielonej Górze oglądali kapitalną rywalizację. W poszczególnych wyścigach iskry sypały się z toru. We wspomnianym wyścigu siódmym Matej Zagar bezpardonowo odwiózł pod sam płot Fredrika Lindgrena i wyprzedził Szweda.
W wyścigu dziewiątym Marwis.pl Falubaz Zielona Góra mógł zmniejszyć straty do zaledwie dwóch punktów, bo początkowo Matej Zagar i Max Fricke prowadzili podwójnie. Szalejący Leon Madsen nie dał za wygraną i wyprzedził na dystansie Australijczyka w zielonogórskich barwach. Po dziewięciu wyścigach Eltrox Włókniarz Częstochowa prowadził 29:25.
Po kolejnym przewaga gości zmniejszyła się jeszcze bardziej, bo fantastycznie pojechał Piotr Protasiewicz, który po znakomitej walce wyprzedził Jakuba Miśkowiaka, a Mateusz Tonder przywiózł za plecami Lindgrena, rewanżując się Szwedowi za Ściganie w Zielonej Górze było palce lizać. Żużlowcy obu drużyn rozgrzewali do białości publiczność.
W wyścigu 12 fenomenalną akcją przy bandzie na wyjściu z pierwszego wirażu popisał się Piotr Protasiewicz. Chwała weteranowi polskich torów i słowa uznania dla częstochowskiej młodzieży. Jakub Miśkowiak zachował się fair i zostawił przy płocie minimalne miejsce dla szybkiego Protasiewicza. Kolejny wyścig na żyletki, który mógłby służyć za świetną promocję żużla.
Jakby emocji było mało, w trzynastym wyścigu przez cztery okrążenia Dudek, Fricke i Lindgren jechali w takim kontakcie, że można było całą trójkę nakryć kapeluszem. Szwed szalał po torze. Jechał w takim kontakcie z rywalami, że pachniało groźnym karambolem. Walczyli na noże, ale fair, a kibice porywającą walkę oglądali na stojąco. Falubaz prowadził 5:1, ale Lindgren wyprzedził ostatecznie Fricke’a i przed wyścigami nominowanymi był remis 39:39. Gospodarze odrobili osiem punktów straty.
Czternasty wyścig jakością nie odbiegał od wcześniejszych. Zagar był trzeci, ale pojechał jak na komandosa przystało. Wyprzedził Lindgrena, a później przejechał przed nosem Miśkowiakowi. Jakby radości dla zielonogórzan było mało, Szweda wyprzedził także Max Fricke. Falubaz po raz pierwszy od inauguracyjnego wyścigu odzyskał prowadzenie w meczu 43:41.
W ostatnim wyścigu goście świetnie rozegrali pierwszy wiraż. Wykorzystali nieporozumienie zielonogórzan. Leon Madsen z Kacprą Woryną przemknęli obok Piotra Protasiewicza i Patryka Dudka i dowieźli podwójne zwycięstwo na wagę wygranej 46:44. Wielkie brawa dla zwycięzców i pokonanych. Takie mecze chcą oglądać kibice. Wspaniałe widowisko i chyba najbardziej sprawiedliwy w tym meczu byłby remis.
Punktacja:
Marwis.pl Falubaz Zielona Góra - 44
9. Matej Zagar - 11+1 (3,1,3,1*,3)
10. Max Fricke - 8 (2,3,1,1,1)
11. Piotr Protasiewicz - 11 (1,3,3,3,1)
12. Mateusz Tonder - 3 (0,0,1,2)
13. Patryk Dudek - 10 (2,2,3,3,0)
14. Jakub Osyczka - 0 (0,0,-)
15. Fabian Ragus - 1 (1,0,0,0)
16. Damian Pawliczak - ns
Eltrox Włókniarz Częstochowa - 46
1. Leon Madsen - 13 (2,3,2,3,3)
2. Jonas Jeppesen - 2 (1,1,0,-,-)
3. Bartosz Smektała - 4 (0,2,2,0)
4. Kacper Woryna - 7+3 (3,1*,1*,0,2*)
5. Fredrik Lindgren - 5 (3,0,0,2,0)
6. Jakub Miśkowiak - 10 (3,1,2,2,2)
7. Mateusz Świdnicki - 5+2 (2*,2,1*)
8. Bartłomiej Kowalski - ns
Bieg po biegu:
1. (62,44) Zagar, Madsen, Protasiewicz, Smektała - 4:2 - (4:2)
2. (62,10) Miśkowiak, Świdnicki, Ragus, Osyczka - 1:5 - (5:7)
3. (62,31) Lindgren, Dudek, Jeppesen, Tonder - 2:4 - (7:11)
4. (62,25) Woryna, Fricke, Miśkowiak, Osyczka - 2:4 - (9:15)
5. (62,47) Protasiewicz, Smektała, Woryna, Tonder - 3:3 - (12:18)
6. (61,31) Madsen, Dudek, Jeppesen, Ragus - 2:4 - (14:22)
7. (60,91) Fricke, Świdnicki, Zagar, Lindgren - 4:2 - (18:24)
8. (61,88) Dudek, Smektała, Woryna, Ragus - 3:3 - (21:27)
9. (62,13) Zagar, Madsen, Fricke, Jeppesen - 4:2 - (25:29)
10. (62,47) Protasiewicz, Miśkowiak, Tonder, Lindgren - 4:2 - (29:31)
11. (62,32) Madsen, Tonder, Zagar, Woryna - 3:3 - (32:34)
12. (62,32) Protasiewicz, Miśkowiak, Świdnicki, Ragus - 3:3 - (35:37)
13. (62,50) Dudek, Lindgren, Fricke, Smektała - 4:2 - (39:39)
14. (62,53) Zagar, Miśkowiak, Fricke, Lindgren - 4:2 - (43:41)
15. (62,51) Madsen, Woryna, Protasiewicz, Dudek - 1:5 - (44:46)
Sędzia: Paweł Słupski
Komisarz toru: Arkadiusz Kalwasiński
NCD: 60,91 s. - uzyskał Max Fricke (Falubaz) w biegu 7.
Zestaw startowy: I
Wynik dwumeczu: 95:85 dla Włókniarza, który zdobył punkt bonusowy.
Zobacz także: Staszewski mówi o niespodziance w Rybniku i PGE Ekstralidze
Zobacz także: Jerzy Kancerz mówi o szansach na play-offy po porażce w Łodzi