Kierownictwo OK Bedmet Kolejarza Opole zbudowało bardzo mocny skład. Żadnym zaskoczeniem nie jest zatem to, że zespół prowadzony przez Piotra Mikołajczaka nieustannie wygrywa.
Kibice zastanawiają się, czy gnieźnianin myśli o pracy w Opolu długofalowo. Jasnej deklaracji w tym zakresie na razie nie ma. Mikołajczak podkreśla jednak, że pierwszeństwo w rozmowach ma Kolejarz.
- Jeśli chodzi o przyszłość, to na takie rozmowy przyjdzie czas po sezonie. Zobaczymy, czy uda nam się zrealizować cel, który jest przed nami. Wiadomo, że pierwszeństwo w rozmowach będzie miało Opole - przyznał nam Mikołajczak.
Tymczasem menedżer Kolejarza już otrzymuje propozycje z innych ośrodków. - Nie ukrywam, że dostałem już dwa telefony z innych klubów, więc myślę, że na brak zajęć i pracy narzekać nie będę, natomiast pierwszeństwo ma Opole, zarówno w przypadku awansu, jak i jego braku. Ze spokojem do tego podchodzę. Na razie skupiam się na pracy, którą muszę wykonać - zaznaczył.
Kto się z nim kontaktował? - Nazw klubów oczywiście nie zdradzę. Jeśli chodzi o poziom rozgrywek, to pierwsza i druga liga - podkreślił, ujawniając jednocześnie, że "z Gniezna takiego telefonu nie otrzymał".
Czytaj także:
> Żużel na świecie. Wysoka forma zawodnika Falubazu we Francji. Tomasz Orwat drugi w Równem
> Żużel. Hit w pigułce. Poobijani, ale ciągle mocni. Pewne zwycięstwo Sparty w bezbarwnym hicie
ZOBACZ WIDEO Apator traci przez Motoarenę. Per Jonsson tłumaczy, co jest problemem