Brendan Johnson nadal w śpiączce

Brendan Johnson, który uległ groźnemu wypadkowi podczas czwartkowego meczu brytyjskiego National Trophy pomiędzy Isle of Wight Islanders a Mildenhall Fen Tigers wciąż walczy o życie w szpitalu w Southampton.

Brytyjczyk w wyniku upadku doznał poważnych obrażeń głowy. Lekarze próbowali wczoraj wybudzić 17-latka ze śpiączki. Niestety, bezskutecznie.

- Proces wybudzania już się rozpoczął, ale w trakcie jego trwania pojawiły się jakieś dwie niewielkie komplikacje. Lekarze ostrzegli mnie, że w tych okolicznościach proces powrotu syna do zdrowia może się wydłużyć. Boję się, co tak naprawdę mogą oznaczać te słowa, ale wciąż jestem przekonany, że syn ma w sobie ogromnego ducha walki, który pomoże mu wygrać ten trudny wyścig - powiedział Dave Johnson, ojciec zawodnika Wyspiarzy.

Komentarze (0)