Żużel. Pech juniora Polonii Bydgoszcz. Wyjechał ze stadionu w karetce

WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Nikodem Bartoch
WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Nikodem Bartoch

O sporym pechu może mówić Abramczyk Polonia Bydgoszcz, bowiem możliwe, że jej kolejny zawodnik doznał urazu. Eliminacji MMPPK w Rybniku nie dokończył Nikodem Bartoch, który po upadku musiał zostać odwieziony do szpitala.

O wielkim pechu może mówić Nikodem Bartoch, który nie dokończył środowych eliminacji MMPPK w Rybniku. Zawodnik Abramczyk Polonii Bydgoszcz doznał groźnie wyglądającego upadku w 8. biegu i konieczne było odwiezienie go do szpitala na szerszą diagnostykę. Obecnie nie wiadomo, jaki jest stan zdrowia młodzieżowca.

Do zdarzenia doszło w ósmym wyścigu dnia. Wówczas pewnie prowadził jego kolega z drużyny - Wiktor Przyjemski. Tuż za nim jechała para zawodników Francepol Falubazu Zielona Góra - Fabian Ragus i Nile Tufft. Natomiast Nikodem Bartoch po tym jak zanotował gorszy start chciał zaatakować rywali na pierwszym łuku drugiego okrążenia. Wszystko po to, aby wyjść na punktowaną pozycję.

Ten manewr niestety skończył się dla zawodnika Abramczyk Polonii bardzo źle. Bartoch bardzo mocno uderzył w bandę. Co więcej, miał ogromnego pecha, ponieważ wleciał pod dmuchaną bandę.

Z toru Bartocha zabrała karetka, jednakże przez pewien moment była jeszcze szansa, że nie trzeba będzie jechać do szpitala. Jak się okazuje, jego stan był na tyle poważny, iż niezbędna była pełna diagnostyka.

Zobacz także: Lambert o startach w Polsce
Zobacz także: Kolejny mecz polskiej ligi odwołany

ZOBACZ WIDEO Daniel Bewley mówi o zamianie silników i współpracy z Taiem Woffindenem

Źródło artykułu: