Przy stanie 12:6 dla Zdunek Wybrzeża Gdańsk, w 4. biegu start wygrał Piotr Gryszpiński, za jego plecami jechał Philip Hellstroem-Baengs. Szwed upadł na tor na pierwszym łuku drugiego okrążenia. Po chwili z bandą zapoznał się też jadący na czwartym miejscu Marcel Studziński.
Szwed po kilku minutach sam wstał z toru i jest tylko poobijany. Gorzej wygląda sytuacja z Marcelem Studzińskim. Co prawda na stadionie poinformowano, że lekarz wydał mu zgodę do dalszej jazdy, jednak ze względu na problemy z kolanem, więcej nie pojawi się na torze.
Sędzia Remigiusz Substyk ocenił, że dwaj zawodnicy Aforti Startu upadli od siebie niezależnie i wykluczył obu. W powtórce gdańszczanie wygrali 5:0.
Po czterech biegach, Zdunek Wybrzeże Gdańsk odrobiło już całą stratę z Gniezna i prowadzi z Aforti Startem 17:6.
ZOBACZ WIDEO To on może najbardziej zagrozić Polakom w walce o tytuł mistrza świata!