Żużel. Były menedżer mówi, co różni obecnie Zmarzlika i Janowskiego. Mistrz świata może mieć duży problem

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu od lewej: Maciej Janowski i Bartosz Zmarzlik
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu od lewej: Maciej Janowski i Bartosz Zmarzlik

Maciej Janowski ma aż 15 punktów przewagi nad Bartoszem Zmarzlikiem po dwóch turniejach Grand Prix. - Jazdy jest jeszcze sporo, ale to duża zaliczka. Jeśli Bartek nie zmniejszy jej we Wrocławiu, to będzie mu bardzo trudno - twierdzi Jacek Gajewski.

Jeszcze przed startem tegorocznego cyklu Grand Prix mówiło się, że walka o złoto rozegra się pomiędzy Bartoszem Zmarzlikiem a Maciejem Janowskim. Po rozegraniu dwóch turniejów w Pradze do rangi głównego faworyta do tytułu mistrza świata urósł ten drugi. Reprezentant Polski w piątek wygrał, a w niedzielę był drugi po kapitalnym pościgu w wielkim finale.

- Maciej potwierdził, że jest w formie. W jego karierze mieliśmy już okresy, kiedy jechał świetnie w lidze, ale w Grand Prix brakowało błysku. Teraz jest inaczej. Poza tym o jego sile świadczy fakt, że potrafi wychodzić z opresji. Podczas obu turniejów miał trudne momenty, słabsze wyścigi, ale reagował błyskawicznie i wyciągał wnioski z pomyłek. Gołym okiem widać, że czuje się na motocyklu bardzo pewnie. Pojedyncze wpadki nie są w stanie wyprowadzić go z równowagi - komentuje Jacek Gajewski, były menedżer klubu z Torunia.

W klasyfikacji generalnej cyklu Janowski ma w tej chwili 38 punktów. Polak ma sześć "oczek" przewagi nad Artiomem Łagutą i Emilem Sajfutdinowem. - A warto dodać, że teraz rywalizacja przenosi się do Wrocławia. To miejsce, w którym Janowski powinien czuć się najlepiej. Z pewnością będzie mu jednak nieco trudniej, bo presja wzrośnie. Do tej pory był uważany za jednego z faworytów cyklu, ale po Pradze oczekiwania pójdą w górę, bo potwierdził moc na torze. Ja już teraz nie mam wątpliwości, że Maciej może zostać mistrzem. Jest naprawdę regularny. Poza tym widzę u niego dużą zmianę w porównaniu z meczami ligowymi. Zdecydowanie lepiej startuje. Do tej pory mówiliśmy o tym, że pod taśmą zostaje z tylu i później goni rywali. Dzięki temu mieliśmy świetne widowiska, ale obawiałem się tego w Grand Prix. W Pradze było jednak zdecydowanie lepiej. Nie wszystkie starty miał idealne, ale nie przegrywał ich już seryjnie - zauważa nasz ekspert.

Warto dodać, że jeszcze bardziej okazała jest przewaga, którą Janowski wypracował nad Bartoszem Zmarzlikiem. Po turniejach w Pradze wynosi ona aż 15 punktów. - Niby jazdy jeszcze sporo, ale trzeba brać poprawkę, kto jest w tej chwili na czele stawki i jak jest dysponowany. Gdyby prowadził ktoś inny, to te 15 punktów nie byłoby dla Bartka dużym problemem. Liderem jest jednak Maciej, który nie ma słabych momentów. Jeśli we Wrocławiu dołoży coś do tej przewagi, to Zmarzlik może mieć kłopot z odbiciem prowadzenia. Nie mam jednak wątpliwości, że dwukrotny mistrz świata się nie podda - tłumaczy Gajewski.

- Na razie największa różnica polega na tym, że Janowski robi wszystko pewnie i swobodnie, a Zmarzlikowi nawet te punkty, które wywalczył w Pradze, przyszły bardzo trudno. Kluczowy z punktu widzenia Bartka będzie Wrocław i to, czy zdoła się zbliżyć do lidera cyklu. To będzie jednak wielkie wyzwanie, bo na Stadionie Olimpijskim Janowski czuje się w tym roku znakomicie - podsumowuje Gajewski.

Zobacz także:
Klasyfikacja generalna cyklu Grand Prix
Przyjemski mówi o swojej przyszłości

ZOBACZ WIDEO Żużel. Maciej Janowski czuje, że zbudował wielką przewagę nad światem, ale chciałby mieć tego efekty

Komentarze (46)
avatar
erik stelmacher
19.07.2021
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
co ich różni?...niemal wszystko,to inni ludzie...dla mnie ciekawy był bieg 19 gdy nie wiedziałem czy to zmarzlik jedzie,czy miesiąc...tak nim miotało,chaos kompletny...,z łełka szydzą kibice,że Czytaj całość
avatar
SZU
19.07.2021
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Czy przypadkiem podobnych głosów nie było rok temu? Mistrz musi być równy przez cały cykl, a w tym Magic nigdy nie był dobry. Choć ten sezon wyjątkowo mu idzie. A więc...? 
avatar
fan Lwów
19.07.2021
Zgłoś do moderacji
6
4
Odpowiedz
Różnica między Bartkiem, a Maćkiem jest taka, że ten pierwszy jest dwukrotnym mistrzem świata, a ten drugi nigdy nim nie będzie. Kropka 
avatar
Bawarczyk
18.07.2021
Zgłoś do moderacji
4
4
Odpowiedz
Cala roznice prawdopodobnie robi Greg Hancock w "stajni" Macka ! Trzymam kciuki, aby Magic mistrzem swiata ! 
avatar
jokee
18.07.2021
Zgłoś do moderacji
5
11
Odpowiedz
@peyo:"... magic jedzie fair Play ". Hahahaha buahaha. Qurła, prawie z łóżka spadłem. I jeszcze te wyimaginowane oskarżenia o donosicielstwo....hahaha