Robert Lambert w sezonie 2021 zadebiutował jako pełnoprawny uczestnik Grand Prix. I choć nie zagwarantował sobie miejsca w przyszłorocznej edycji cyklu, niezmiennie będziemy go oglądać w rywalizacji najlepszych zawodników świata.
To za sprawą dzikiej karty, jaką Robertowi Lambertowi przyznali organizatorzy GP. Oprócz niego, otrzymali je też Leon Madsen, Jason Doyle, Anders Thomsen i Martin Vaculik.
"Wielka wiadomość. Po bardzo ciężkim, pełnym nauki sezonie w GP, dostałem niesamowitą informację, że otrzymałem jedną z dzikich kart" - pisze na Instagramie zachwycony "dzikusem" Lambert.
"Dziękuję za tę możliwość. Teraz czas na dobre przygotowanie do sezonu 2022 w GP, już z posiadającą świetną wizję tego sportu firmą Discovery w roli promotora" - komentuje reprezentant Wielkiej Brytanii.
W sezonie 2021 Robert Lambert wywalczył w Grand Prix 82 punkty do generalnej klasyfikacji. Z takim dorobkiem uplasował się na 10. pozycji w końcowym rankingu.
Zobacz też:
Żużel. Fakty i liczby. Łaguta dogonił jeden rekord. Trzyletnia niemoc Woffindena. Kasprzak bez wygranego biegu
Pocałunek wart mistrzostwa świata. Tak Rosjanin fetował tytuł
ZOBACZ WIDEO Zmarzlik do samego końca wierzył w tytuł mistrza świata. "Wtedy poczułem krew"