Żużel. Nicki Pedersen poznał wyrok. Zawieszenie i kara finansowa dla Duńczyka

WP SportoweFakty / Tomasz Sieracki / Na zdjęciu: Nicki Pedersen
WP SportoweFakty / Tomasz Sieracki / Na zdjęciu: Nicki Pedersen

Duńska Konfederacja Sportu zajęła się sprawą Nickiego Pedersena, który miał problemy po tym, jak zaatakował sędziego w jednym z meczów. Duńczyk poznał właśnie wymiar kary, którą w pełni zaakceptował.

W tym artykule dowiesz się o:

Przed kilkoma miesiącami Nicki Pedersen podczas jednego ze spotkań w lidze duńskiej trzykrotnie próbował wtargnąć na wieżyczkę sędziowską. Były mistrz świata był bowiem niezadowolony z kolejnych decyzji arbitra. Za pierwszym razem udało mu się nawet dostać do pomieszczenia i zwyzywać sędziego.

Pierwotnie duńska federacja (DMU) chciała wielomiesięcznego zawieszenia dla Pedersena. Zawodnik ZOOleszcz DPV Logistic GKM-u Grudziądz wykorzystał jednak wszelkie możliwości prawne i odwołał się finalnie do Duńskiej Konfederacji Sportu. Najważniejszy organ decyzyjny ws. sportu w Danii ukarał 44-latka czteromiesięcznym zawieszeniem. Musi on też zapłacić 15 tys. koron duńskich grzywny.

"Ulżyło mi. Niepewność towarzysząca mi w ostatnich miesiącach zniknęła" - ogłosił trzykrotny mistrz świata w social mediach.

ZOBACZ WIDEO Artiom Łaguta mówi o braku rosyjskiego hymnu na podium i więzi z Polską

"Myślę, że to rozsądna kara. Trzeba dać przykład, że nie wolno łamać zasad, że na torze i stadionie trzeba umieć panować nad sobą" - dodał Pedersen.

Czteromiesięczne zawieszenie liczone będzie od października, a to oznacza, że duński żużlowiec nie będzie miał najmniejszych problemów ze startami w sezonie 2022. "Nie mogę się już doczekać nowej kampanii w barwach Holsted Tigers i klubu z Grudziądza" - zapewnił żużlowiec.

Nicki Pedersen nie ukrywa przy tym, że tak łagodna kara to zasługa starań jego prawnika - Adama Ringsby-Brandta, który kierował kolejne pisma odwoławcze do instytucji i ostatecznie uzyskał dość łagodny wyrok dla swojego klienta.

Czytaj także:
Stracili elitę, stracili największą gwiazdę
Spowiedź Świderskiego. Fredrika zapraszałem pod taśmę

Komentarze (24)
avatar
speed01
14.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Śmieszne. 
avatar
Kacper.U.L
14.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Prawdopodobnie Dzikodem tego swego obrońcę już polecił Emilowi w związku z tymi zaległościami ze strony Rusieckiego za narażanie kości dla Hybrydy i dla jej chwały.Tylko jaki ferment czuje Dzik Czytaj całość
avatar
smok
14.10.2021
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Farsa. 
avatar
Kolo101
14.10.2021
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Po prostu komedia. 
avatar
Idę
14.10.2021
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Kpiny, kpiny, kpiny. Dyskwalifikacja (w zawieszeniu) w martwym sezonie i jałmużna. Heca, heca, heca. To jest dowcip tygodnia.