[b]
Komentarz. [/b]Ogromnym rozczarowaniem dla działaczy i kibiców OK Bedmet Kolejarza Opole zakończył się sezon 2021. Ich drużyna przez rundę zasadniczą 2. Ligi Żużlowej przeszła jak burza. W półfinale play-offów opolanie bez większych problemów pokonali Optibet Lokomotiv Daugavpils i zameldowali się w wielkim finale.
W nim już tak kolorowo nie było. W pierwszym spotkaniu w Landshut zwycięzca rundy zasadniczej przegrał dość wysoko, bo 38:52. W rewanżu podopieczni Piotra Mikołajczaka wygrali, ale tylko 49:40, co dało awans ekipie Trans MF Landshut Devils. Taki rezultat spowodował, że po raz kolejny sezon żużlowy w Opolu zakończył się ogromnym rozczarowaniem.
Bohater sezonu. Ciężko tak naprawdę wskazać bohatera sezonu, gdy drużyna w kluczowym momencie zawiodła. Jeśli prześledzimy dyspozycję zawodników OK Bedmet Kolejarza w finałowym dwumeczu, to dojdziemy do wniosku, że każdemu przydarzyły się wpadki. Najmniej pretensji można mieć chyba do Madsa Hansena, który w rewanżu w Opolu zdobył 10 punktów, ale byłoby ich więcej, gdyby nie defekt na pierwszym miejscu w jednym z biegów.
Kluczowy moment. Pierwszy mecz finałowy Trans MF Landshut Devils - OK Bedmet Kolejarz Opole. Zawodnicy Piotra Mikołajczaka dość niespodziewanie przegrali w Niemczech czternastoma punktami. Jak się potem okazało, strata ta była zbyt wysoka, żeby w Opolu ją odrobić i cieszyć się z awansu do eWinner 1. Ligi.
Cytat. - Dopóki będę prezesem, to będę się starał wprowadzić opolski Kolejarz do pierwszej ligi - mówił po przegranym dwumeczu finałowym Zygmunt Dziemba, prezes klubu z Opola.
Liczba. 2. Tyle porażek w tym sezonie doznał OK Bedmet Kolejarz Opole, przy czternastu zwycięstwach. Opolanie jednak zawiedli w decydującej fazie sezonu - finale rozgrywek.
Co dalej? Prezes opolskiego klubu już zapowiedział, że w sezonie 2022 ponownie celem drużyny będzie awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Zespół najprawdopodobniej będzie musiał znaleźć zastępstwo za Madsa Hansena, który znalazł się na celowniku klubów z eWinner 1. Ligi i PGE Ekstraligi. Ponadto klub nie będzie mógł korzystać z "gości", tak jak to było w tym sezonie. Działaczy Kolejarza w okresie transferowym czeka zatem sporo pracy.
Zobacz także:
- Papierowy faworyt nie sprostał zadaniu i zawiódł. Frątczak zwraca uwagę, że ryba psuje się od głowy
- Landshut Devils ma nowego zawodnika. Klub kontynuuje budowę składu na sezon 2022
ZOBACZ WIDEO Jakub Miśkowiak: Wejdziemy do czwórki i pokażemy jacy jesteśmy silni