Żużel. Patryk Wojdyło: Zaakceptowałem warunki Wilków, ale nie doczekałem się daty podpisania kontraktu

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Patryk Wojdyło
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Patryk Wojdyło

Za Patrykiem Wojdyło dwa udane sezony w barwach Wilków Krosno - ostatni jako junior i pierwszy w gronie seniorów. Mimo dobrych wyników żużlowiec dość nieoczekiwanie zmienił pracodawcę i przeniósł się do ROW-u Rybnik. W wywiadzie tłumaczy dlaczego.

Jakub Fordon, WP SportoweFakty: Jak oceniasz swój pierwszy sezon spędzony w roli seniora?

Patryk Wojdyło, nowy zawodnik ROW-u Rybnik: Juniorem byłem tylko w 2 lidze. Wziąwszy pod uwagę, iż byłem doparowym, to wynik niespełna 1,8 pkt./bieg można zaliczyć do udanych.

Czy uważasz, że wypożyczenia Tobiasza Musielaka, Vaclava Milika, a także później Jana Kvecha były kluczem do fantastycznego sezonu w wykonaniu beniaminka eWinner 1. Ligi?

Moim zdaniem transfery, które klub wykonał po pierwszym meczu z ROW-em, zwiększyły siłę rażenia, a także pole manewru naszego zespołu.

W fazie zasadniczej Cellfast Wilki Krosno wygrały w Ostrowie, w finale zdobyły zaledwie 30 punktów. Czym twoim zdaniem różnił się tor w porównaniu do pierwszego starcia?

Znaczących zmian nie zauważyłem. Za to sprzętowo zespół gospodarzy był znacznie mocniejszy niż w pierwszym meczu fazy zasadniczej.

Jak wyglądały twoje relacje z Janem Kvechem? Walczyliście ze sobą o skład?

Jesteśmy profesjonalistami, jedziemy w jednym zespole, ale każdy chce pokazać się z jak najlepszej strony. To praca jak każda inna, mamy właściwie wykonać swoje obowiązki i jedziemy do domu. Relacje z każdym z zawodników z klubu były na podobnym poziomie.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Rafał Dobrucki kręci nosem! Poszło o zagranicznego juniora

Po dwóch latach odchodzisz z Cellfast Wilków Krosno. Była szansa, żebyś kontynuował swoją karierę w Krośnie, czy klub nie widział cię w zestawieniu na przyszły sezon?

Zaakceptowałem wszystkie warunki klubu i czekałem na datę podpisania kontraktu. Niestety nie doczekałem się i trzeba było rozmawiać z innymi zespołami.

Przenosisz się do ROW-u Rybnik. Jak wyglądały negocjacje z nowym klubem i ile łącznie miałeś ofert?

Mój menedżer rozmawiał z pięcioma klubami, w tym z jednym z PGE Ekstraligi. Pan Krzysztof Mrozek był najbardziej konkretny w rozmowach, dlatego też decyzja zapadła dość szybko. Rozmowy były krótkie, zwięzłe i na temat, bez zbędnego tracenia czasu.

Patryk Wojdyło w żółtym kasku
Patryk Wojdyło w żółtym kasku

Jeszcze dwa lata temu twoja kariera była na zakręcie. Czy spodziewałeś się, że po powrocie do żużla z pracy za granicą będziesz solidnym zawodnikiem na zapleczu najlepszej ligi świata?

Zawsze wierzyłem w swoje umiejętności. Jeśli do tego dodać całą grupę ludzi, którzy również we mnie uwierzyli i bardzo mi pomogli, to nie jestem zaskoczony, bo została wykonana bardzo solidna praca.

Przed tobą jeszcze dwa lata startów na pozycji U24. Czy liczysz na jazdę w PGE Ekstralidze przed utratą tego statusu?

Już teraz miałem szansę na kontrakt w PGE Ekstralidze, ale pozycja rezerwowego mnie nie interesowała. Plan naszego teamu docelowo nie przewiduje innego rozwiązania jak jazda w najlepszej lidze świata.

Jak będą wyglądać twoje przygotowania do kolejnego sezonu i czy stawiasz sobie przed nim jakieś cele do zrealizowania, zarówno indywidualne jak i drużynowo?

Cele mamy z góry ustalone, ale pozostaną one tajemnicą teamu. Nastawiamy się na bardzo mocne przygotowania, które już trwają. Naszą bazą treningową na zimowe miesiące będzie ekskluzywny hotel Blue Diamond, posiadający najwyższej klasy odnowę biologiczną, siłownię, baseny, SPA i kompleks saun. Nic tylko zakasać rękawy i ciężko pracować.

Przeczytaj także:
To już przesądzone! Łotewski talent opuszcza Lokomotiv i kieruje się do PGE Ekstraligi
Jaki cel Apatora? Lambert mówi o nim jasno

Źródło artykułu: