Jak informuje fyens.dk, Anders Thomsen wraz z jego dziewczyną Trine Lund pojechali na Nyati Safari do RPA i miał być to wspaniały okres dla pary. Wszystko do momentu, gdy w południowej Afryce wybuchła panika związana z nowym wariantem koronawirusa, Omikronem.
Anders Thomsen nie mógł wrócić w terminie do Europy i musiał pozostać w RPA. - Aby oderwać się od tego wszystkiego i zrelaksować zanim znowu zacznie się sezon żużlowy, Anders i Trine pojechali na wakacje na Nyati Safari. Gdy wyjeżdżali 2 tygodnie temu panował spokój i nie było tam problemów z koronawirusem - powiedział Jan Thomsen, ojciec zawodnika w rozmowie z fyens.dk.
Para miała opuścić RPA w sobotę, ale nie było to możliwe. Aktualnie żużlowiec, który w lidze polskiej ściga się w barwach Moje Bermudy Stali Gorzów czeka na nowy termin wyjazdu, a przyloty kolejnych chętnych zostały wstrzymane. Najprawdopodobniej uda mu się wrócić do Amsterdamu w środę.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Kenneth Bjerre mówi o swojej roli w Polonii. Wyjaśnia, co powinno pomóc w awansie
- Jeśli uda im się dotrzeć do Holandii, po przylocie do Amsterdamu czeka ich kwarantanna, a następnie mogą przejść kolejną kwarantannę jeszcze w Danii, zanim dotrą do domu na Fionii - dodał Jan Thomsen. Team uczestnika cyklu Grand Prix musiał z powodu całego zamieszania przełożyć coroczne spotkanie bożonarodzeniowe ze sponsorami.
Na szczęście ta sprawa nie powinna wpłynąć negatywnie na przygotowania Thomsena do sezonu żużlowego. Zawodnicy rokrocznie wyjeżdżają na tor w marcu, a znając podejście do życia Andersa Thomsena, na pewno znajdzie on nawet na kwarantannie sposób na nudę. W ubiegłym sezonie, Thomsen zajął 11. miejsce w cyklu Grand Prix.
Przypomnijmy, że nowy wariant koronawirusa został po raz pierwszy zgłoszony w Republice Południowej Afryki 24 listopada. W następnych dniach zidentyfikowano go również w Botswanie. W Polsce, Ministerstwo Zdrowia wydało zakaz lotów do siedmiu krajów - poza RPA i Botswaną, są to też Eswatini, Lesotho, Mozambik, Namibia i Zimbabwe, które zostały uznane przez ECDC (Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób) za kraje szczególnego ryzyka.
Czytaj także:
Widzowie doceniają PGE Ekstraligę
Gollob mówi o Drabiku i chwali ostrowian