Żużel. Liczby nie kłamią. Przejście do PGE Ekstraligi z jej zaplecza bywa brutalne

WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu od lewej: Grzegorz Walasek i Tomasz Gapiński
WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu od lewej: Grzegorz Walasek i Tomasz Gapiński

Ostatnie lata w PGE Ekstralidze nie należały do najłatwiejszych dla zawodników, którzy przechodzili do niej z niższych lig. Zdecydowana większość w pierwszym sezonie w gronie najlepszych notowała spory regres formy względem poprzedniego roku.

W minionym sezonie najlepsza żużlowa liga świata została powiększona o kilku zawodników, startujących rok wcześniej na jej zapleczu. Było to następstwem przede wszystkim wywalczenia awansu przez Apator Toruń, którego władze postanowiły pozostawić w swoich szeregach zawodników, z którymi zwyciężyli eWinner 1. Ligę.

Kolejnym istotnym czynnikiem w sferze poszerzenia PGE Ekstraligi o żużlowców z niższych lig było wprowadzenie przed sezonem obowiązku posiadania przez każdą z ekip zawodnika U-24. Skutkowało to pozyskaniem przez niektóre drużyny młodych jeźdźców, startujących do tej pory w niższych klasach rozgrywkowych.

Z takiego manewru skorzystał Eltrox Włókniarz Częstochowa pozyskując Jonasa Jeppesena oraz Moje Bermudy Stal Gorzów stawiając na Marcusa Birkemose. Obaj ci zawodnicy zanotowali regres średniej wynoszący powyżej 0.500 pkt. na bieg względem poprzedniego roku.

Dwa inne kluby, mianowicie Motor Lublin oraz Apator Toruń, postanowiły sięgnąć natomiast po najlepszych młodzieżowców minionego sezonu 1. ligi, a więc po Mateusza Cierniaka oraz Karola Żupińskiego. O ile pierwszy z tej dwójki stał się jednym z najlepszych transferów całej ligi, o tyle ten drugi okazał się niewypałem zajmując ostatnie miejsce spośród wszystkich sklasyfikowanych zawodników PGE Ekstraligi.

Tego typu transferów w ostatnich latach było jednak zdecydowanie więcej. Jak ciężkie bywa zmienienie otoczenia z niższego szczebla rozgrywkowego na PGE Ekstraligę, najlepiej ukazują liczby. Spośród ostatnich 25 zawodników pozyskiwanych przez kluby najlepszej żużlowej ligi świata z jej zaplecza tylko jeden, a mianowicie Marcin Turowski, był w stanie osiągnąć w pierwszym sezonie po przejściu z 1. ligi, wyższą średnią biegopunktową niż w sezonie poprzednim. Sytuacja ta miała miejsce w 2019 roku.

Pozostałe 24 przypadki to niewielki lub, jak zdecydowanie częściej bywa, znaczny regres w stosunku do roku poprzedniego. Liczby te oczywiście nie powinny dziwić ze względu na dużą dysproporcję jakościową pomiędzy poszczególnymi poziomami rozgrywek. Niepokojące jest jednak to, że rzadko kiedy zawodnicy przychodzący z niższych lig, są w stanie od razu w pierwszym roku stanowić realne wzmocnienie dla pozyskujących ich drużyn.

Nadchodzący sezon 2022 pod tym względem również zapowiada się niezwykle emocjonująco. Zawodnikami z niższej ligi wzmocniły się między innymi takie zespoły jak Stal Gorzów pozyskując Patricka HansenaZOOleszcz GKM Grudziądz kontraktując Wadima Tarasienke i Frederika Jakobsena czy też Fogo Unia Leszno sięgająca po Davida Bellego.

Do najlepszej ligi żużlowej po kilkuletniej przerwie wracają chociażby Grzegorz Walasek czy Tomasz Gapiński. Dla wszystkich wyżej wymienionych, stawiane są oczekiwania przynajmniej podtrzymania ubiegłorocznych wyników punktowych. Ze statystycznego punktu widzenia nie wydaje się to wielce prawdopodobne. Żużel niejednokrotnie udowadniał jednak, iż przedsezonowe spekulacje potrafią być zupełnie odmienne względem nadchodzących wydarzeń na torze.

TOP10 największych regresów pod względem średniej w pierwszym roku po przejściu z eWinner 1 ligi do PGE Ekstraligi w ostatnich trzech sezonach:

Poz.ZawodnikŚr/bieg w eWinner 1. lidze (rok)Śr/bieg po przejściu do PGE Ekstraligi (rok)Różnica
1. Andreas Jonsson 2.389 (2018) 1.175 (2019) 1.214
2. Norbert Kościuch 2.208 (2018) 1.033 (2019) 1.175
3. Maksymilian Bogdanowicz 1.378 (2018) 0.258 (2019) 1.120
4. Robert Lambert 2.174 (2018) 1.227 (2019) 0.947
5. Andrzej Liebiediew 2.307 (2019) 1.400 (2020) 0.907
6. Kacper Woryna 2.385 (2019) 1.514 (2020) 0.871
7. Mateusz Szczepaniak 2.013 (2019) 1.207 (2020) 0.806
8. Karol Żupiński 1.255 (2020) 0.545 (2021) 0.710
9. Chris Holder 2.300 (2020) 1.594 (2021) 0.706
10. Jonas Jeppesen 1.944 (2020) 1.255 (2021) 0.689

Zobacz także:
- Prezes Stali wybrał największe hity transferowe. Jego zdaniem Falubaz może mieć duży problem!
- Były zawodnik Kolejarza Rawicz triumfuje w zawodach w Kurri Kurri

ZOBACZ WIDEO Tomasz Lorek odpowiada na zarzuty kibiców Motoru Lublin

Komentarze (0)