Orzeł osłabiony w Miszkolcu?

Orzeł Łódź awansował do finału II ligi żużlowej i jest faworytem do awansu. W niedzielę łodzianie jadą na pierwszy finałowy mecz do Miszkolca. Prawdopodobnie wystartują bez Simona Gustafssona.

Choć jest to zawodnik młodzieżowy, to ma najwyższą średnią biegową w II lidze. Brak Szweda byłby ogromną stratą. W niedzielnym meczu z KSM Krosno Simon zanotował bardzo groźny upadek. - Simon Gustafsson pojechał bardzo szybko, w pewnym momencie stracił panowanie nad motocyklem i przeleciał przez bandę. Wyglądało to bardzo groźnie. Istniało duże prawdopodobieństwo, że bez pobytu w szpitalu się nie obejdzie. Simon już więcej w tym meczu nie startował, przejdzie badania w Szwecji. Są małe szanse, aby pomógł nam w walce o awans w pierwszym meczu z Miszkolcem na Węgrzech. Może pojedzie w rewanżu - poinformował na łamach Dziennika Łódzkiego Witold Skrzydlewski, prezes Orła.

Upadek Simona Gustafssona

Foto x 3 - Adrian Skorupski

Źródło artykułu: