Żużel. Przemysław Termiński o formie drużyny. Właściciel Apatora mówi także, co interesuje kibiców
- Polskich kibiców interesuje liga i trochę Grand Prix. Zawody o pietruszkę nikogo nie elektryzują, nawet samych zawodników, którzy testują podczas nich sprzęt - mówi Przemysław Termiński, właściciel Apatora.
- Spokojnie, testują na razie sprzęt w zawodach o pietruszkę. Nie zwróciłem uwagi, żeby nasi zawodnicy byli jakoś w złej formie. Za wcześnie, by wyciągać wnioski. Powtarzam, to były zawody o pietruszkę, które nie interesują ani zawodników, ani kibiców, ani sponsorów - mówi Przemysław Termiński, właściciel klubu.
Toruńska Motoarena świeciła pustkami podczas sobotnich zawodów, pewnie w dużej mierze z uwagi na przenikliwe zimno, stąd też kibice wybrali oglądanie turnieju naszpikowanego gwiazdami przed telewizorem. Czy toruński klub nie obawia się o frekwencje na lidze, patrząc po miernym zainteresowaniu PGE IMME.
- Nie my byliśmy organizatorem tego turnieju. Zobaczymy, jaką będziemy mieli frekwencję na lidze. Uważam, że polskich kibiców kompletnie nie interesują zawody o pietruszkę. Kibiców w Polsce interesuje tylko liga i trochę Grand Prix - kończy Termiński.
Zobacz także:
Oni zyskali na wykluczeniu Rosjan
Rok diametralnych zmian. Mała Nina raczkuje. Lek działa
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>