Obecnie Zdunek Wybrzeże Gdańsk zmaga się z dziurą pokoleniową. Zawodników z licencjami 250 cc oraz miniżużlowymi w Gdańsku jest wielu, jednak obok ligowych juniorów, którymi są Kamil Marciniec i Marcel Krzykowski oraz niespełna 16-letni Jakub Kowalski, w drużynie znad morza nie ma więcej licencjonowanych żużlowców. Stąd pomysł na ściągnięcie Miłosza Wysockiego.
- Ściągnęliśmy Miłosza z myślą o rozgrywkach DMPJ, gdzie regulamin wymaga od nas posiadania czterech zawodników. Dopiero w maju do egzaminu na licencję żużlową podejdzie Mateusz Łopuski, więc do tego czasu mielibyśmy tylko trzech żużlowców uprawnionych do startu w tych rozgrywkach: Kamila Marcińca, Marcela Krzykowskiego i Jakuba Kowalskiego - przekazał menedżer Eryk Jóźwiak.
Nowy zawodnik Zdunek Wybrzeża Gdańsk urodził się 1 czerwca 2004 roku. Od roku ma licencję żużlową, jednak nie jest obecnie przewidziany do walki o pierwszy skład ZOOleszcz GKM-u. Gdańszczanie potrzebowali juniora również dlatego, by nie płacić kary finansowej w wysokości 15 tysięcy złotych, którą musieliby zapłacić wówczas, gdyby nie wystawili kompletu zawodników na Drużynowe Mistrzostwa Polski Juniorów.
Wysocki szansę na jazdę w Gdańsku miał we wtorek, kiedy zdobył 4 punkty w I rundzie Nice Cup - turnieju, w którym dwa pierwsze miejsca zajęli Marciniec i Krzykowski. Rozgrywki DMPJ, w których będzie miał on okazję wystąpić, ruszą 20 kwietnia.
Czytaj także:
Kanclerz skomentował występ gwiazd Polonii i Falubazu
Rusza Ekstraliga U24
ZOBACZ WIDEO Tłumaczymy zmiany w regulaminach przed sezonem 2022