Dla jednych i drugich inauguracja tegorocznych rozgrywek była naprawdę udana. ZOOleszcz GKM Grudziądz odniósł bowiem bardzo przekonujące zwycięstwo na wyjeździe, pokonując beniaminka z Ostrowa, natomiast wrocławianie przed własną publicznością rozgromili torunian aż 59:31.
W sobotni wieczór obie drużyny zmierzą się w spotkaniu, które powinno wskazać lidera tabeli po dwóch kolejkach. Dla grudziądzan mecz ten ma ponadto dodatkową stawkę, gdyż nigdy wcześniej nie udało się im wygrać pierwszych dwóch spotkań w sezonie na poziomie PGE Ekstraligi.
Wygrana z Betard Spartą może więc oznaczać, że GKM zanotuje najlepsze rozpoczęcie rozgrywek w swojej historii. Zresztą samo pokonanie wrocławian udowodni, że zespół prowadzony przez trenera Janusza Ślączkę był niedoceniany, ponieważ od wielu miesięcy skazywano go jedynie na walkę o utrzymanie w elicie.
ZOBACZ WIDEO Chris Holder zdradził, co stoi za jego dobrą formą. Wpływ na to miał Maciej Janowski!
Dla gospodarzy będzie to swego rodzaju test. W Ostrowie wszystko zafunkcjonowało niemal idealnie, jednak to starcie ze Spartą powinno pokazać, na co stać m.in. Krzysztofa Kasprzaka oraz Przemysława Pawlickiego.
Grudziądzanie potrzebują ich dobrej dyspozycji i dwucyfrowych zdobyczy punktowych właściwie w każdym meczu. W Ostrowie obaj nie mieli większych problemów z pokonywaniem Matiasa Nielsena, Olivera Berntzona czy Tomasza Gapińskiego, ale w najbliższym spotkaniu rywale będą zdecydowanie bardziej wymagający.
O to, by pojedynek zakończył się po myśli wrocławian, z pewnością postarają się Maciej Janowski, Tai Woffinden oraz Daniel Bewley. Wymieniony tercet w rywalizacji z For Nature Solutions Apatorem Toruń zdobył aż 44 z 59 punktów wywalczonych przez Spartę.
Wykręcenie przez nich podobnego wyniku w Grudziądzu wydaje się być mało prawdopodobne, ale zakręcenie się w okolicy 35 "oczek" jest już jak najbardziej realne. Lepszym duetem juniorskim również dysponują wrocławianie, a Gleb Czugunow - choć u progu sezonu jest w przeciętnej formie - także powinien dorzucić coś do dorobku drużyny.
Wydaje się więc, że GKM będzie musiał liczyć na słabszą dyspozycję któregoś z liderów Sparty i bardzo dobrą postawę swojej formacji seniorskiej, aby myśleć o zwycięstwie w tym spotkaniu.
Sparta z pewnością nie jest ulubionym przeciwnikiem grudziądzan, jednak w ostatnich latach potrafili oni wygrywać na swoim torze z aktualnymi Drużynowymi Mistrzami Polski.
Od 2015 roku oba zespoły mierzyły się w Grudziądzu 7 razy. Czterokrotnie lepsi okazywali się gospodarze, z kolei 3 razy zwyciężali przyjezdni. We wszystkich wspomnianych meczach wrocławianie zdobywali przynajmniej 40 punktów, więc wiele wskazuje na to, że w sobotni wieczór powinniśmy zobaczyć ciekawe i wyrównane starcie.
Zobacz także: Żużel. Adam Skórnicki zdecydował. Były szkoleniowiec Orła Łódź ma nowego pracodawcę
Zobacz także: Żużel według Jacka: Arged Malesa popełniła błąd. Nie chcieli czy nie mogli? [FELIETON]