Do dużego zaskoczenia doszło na środowej konferencji prasowej Orła Łódź. Zarząd klubu poinformował o zakończeniu współpracy z trenerem Adamem Skórnickim (więcej TUTAJ). 45-latek oprócz pracy w klubie z eWinner 1. Ligi zajmował się również młodzieżowcami 2-ligowego Metalika Recycling Kolejarza Rawicz.
Wychowanek Fogo Unii Leszno miał poprowadzić Orzeł Łódź jedynie w pierwszym spotkaniu, o czym poinformował Witold Skrzydlewski. Spotkanie z ROW-em Rybnik zostało jednak odwołane.
- Robimy wszystko, żeby stawać się coraz lepszym klubem. Ja nie z wszystkimi rzeczami jestem w stanie sobie sam poradzić. Niektóre sprawy bardzo mnie denerwują, a menedżer nie może pokazywać nerwów, a przed drużyną sprawiać wrażenia, że trzęsą mu się nogi. Mnie pewne historie do tego czasami doprowadzały. Widocznie muszę w ciszy i spokoju się jeszcze podszkolić, zanim będę gotowy na to, co gotuje nam Polski Związek Motorowy i Główna Komisja Sportu Żużlowego. Czeka mnie jeszcze wiele nauki - powiedział o przyczynach odejścia z klubu Skórnicki.
ZOBACZ WIDEO Thomsen o koledze z drużyny: To będzie dla niego trudny sezon
Były żużlowiec nie był pewny swojej przyszłości w kontekście prowadzenia w Rawiczu pierwszego zespołu. - Zastanawiam się nad prowadzeniem jakiejkolwiek drużyny, bo na zbyt wiele rzeczy nie mam wpływu, a mają go ludzie, którzy nie do końca orientują się, co jest pięć. Nie wiem zatem, czy jest sens, bym prowadził jakiś zespół - mówił w środę 45-latek.
Skórnicki jednak szybko podjął decyzję i został ogłoszony oficjalnie szkoleniowcem zespołu Metalika Recycling Kolejarza Rawicz, gdzie zajmował będzie się również młodzieżą.
Przeczytaj także:
Cellfast Wilki Krosno faworytem do awansu? Imponująca metamorfoza w ciągu roku
Nowy zawodnik w Wybrzeżu. Gdańszczanie potrzebowali żużlowców na tę pozycję