Żużel. Toruńskie gwiazdy dopełniły nieudany weekend. Hampel i Michelsen jak ryby w wodzie [NOTY]

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Mikkel Michelsen
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Mikkel Michelsen

Oceniamy zawodników po meczu 4. rundy PGE Ekstraligi, w którym For Nature Solutions Apator Toruń przegrał u siebie z Motorem Lublin (42:48). Jeżdżąca też w Grand Prix czwórka gospodarzy nie będzie mile wspominać minionego weekendu.

Noty dla zawodników For Nature Solutions Apatora Toruń:

Robert Lambert 4-. Autor najlepszej akcji (i na dobrą sprawę raczej jedynej w całym meczu), kiedy w biegu jedenastym dał sygnał do ataku śmiałym atakiem na wjeździe w pierwszy łuk, zaskakując Maksyma Drabika. Wcześniej niczym specjalnym się raczej nie wyróżniał, brakowało mu prędkości. Ze swojej strony wypełniał tak ku prawdzie pewne minimum.

Patryk Dudek 3-. Duży zawód, bo od zawodnika tej klasy, z takim doświadczeniem i szczególnie na torze dobrze już przecież poznanym należy wymagać wygranych wyścigów. Tymczasem przy jego nazwisku nie było żadnego takiego i choć widać było ochotę do walki i w każdym starcie przywoził za sobą zawodnika gości, to trudno taki mecz uznać za udany w jego wykonaniu.

Jack Holder 4+. Lider Aniołów, od początku szybki, co potwierdził czas osiągnięty w pierwszej serii. Jeździł ze sportową złością, bo jednak w ostatnich tygodniach nie mógł być zadowolony ze swojej postawy, gdziekolwiek by nie jechał. Na biegach z jego udziałem torunianie zyskali dwa punkty. W ostatnim wyścigu został z tyłu i nie mógł już za wiele zdziałać.

ZOBACZ WIDEO Tai Woffinden w sportach walki? "Ogłoszę szczegóły niebawem"

Paweł Przedpełski 2+. Podobny casus do spotkania z Arged Malesą Ostrów, gdy zanotował udaną pierwszą część zawodów i zupełnie zgasł w drugiej. Dawał nadzieje na równy występ, ale na nadziejach się skończyło. Podobnie jak wyżej wymienieni koledzy, a jednocześnie rywale z cyklu Grand Prix, dopełnił nieudany weekend w swoim wykonaniu, jeśli spojrzeć też na rezultat osiągnięty w sobotę w chorwackim Gorican na start Indywidualnych Mistrzostw Świata.

Karol Żupiński 1. Zgodnie z przewidywaniami nie nawiązał równorzędnej walki z rywalami.

Denis Zieliński 1. Tym różni się jego występ od kolegi z młodzieżowej pary, że nie zdobył z urzędu punktu i dodatkowo przegrał pojedynek z debiutantem z Australii.

Noty dla zawodników Motor Lublin:

Jarosław Hampel 5-. Warunki torowe skrojone idealnie pod niego, bo też od zawsze wiadomo, że jest to zawodnik głównie bazujący na świetnych startach. Większość razy ruszał z pól wewnętrznych, co jeszcze bardziej pomagało mu być skutecznym. A o tym, jak bardzo uprzykrzył życie Apatorowi i jak ważnym okazał się ogniwem przy braku Dominika Kubery, świadczy fakt, że zainkasował w niedzielny wieczór 12 punktów, podczas gdy poprzednich trzech meczach w obecnym sezonie ligowym miał ich w sumie zdobytych... 13.

Fraser Bowes bez oceny. "Wsiadaj i ciesz się żużlem, jedziesz na najpiękniejszym stadionie na świecie". Być może mniej więcej takie słowa mógł usłyszeć od sztabu szkoleniowego przed debiutanckim wyścigiem w PGE Ekstralidze. Australijczyk wykonał swoje zadanie zaskakująco dobrze, wytrzymując na prostej przed wjazdem w drugi łuk i dzięki temu pokonując znacznie bardziej objeżdżonego na tym torze Denisa Zielińskiego. Dał odsapnąć jeżdżącym ze zmian młodzieżowcom i również dorzucił coś od siebie do wygranej Motoru.

Maksym Drabik 4. Tak doskonale, jak w dwóch poprzednich spotkaniach nie było, ale za to widać poprawę, jeśli porównać jego jazdę do tej z Gorzowa z pierwszej kolejki. Były dwukrotny indywidualny mistrz świata juniorów jechał na Motoarenie typowo w kratkę, ale swoje zadania wykonywał, a przede wszystkim to najważniejsze w wyścigu nominowanym. Pokazał pazur na pierwszym łuku i dowiózł do mety szalenie ważne trzy punkty.

Mikkel Michelsen 5. Klasa sama w sobie. Zaczął nieszczęśliwie, bo od uślizgu, ale później niemal nie do pokonania. Szykował już przejazd przy bandzie obok Jacka Holdera w gonitwie dziesiątej, lecz "Kangur" zdążył go zablokować. Pozostałe biegi to już pewne triumfy z jego strony, w tym ten zapewniający drużynie zwycięstwo w całych zawodach.

Wiktor Lampart 3. Nie zbliżył się do wyniku z Torunia sprzed roku (11+2), ale też nie można powiedzieć, że spisał się słabo. Na pewno liczył na lepszą jazdą, lecz by to mogło nastąpić, musiałby poprawić moment startowy. A jak wiadomo, w ostatnich sezonach tylko to pozwala na Motoarenie na zdobywanie zadowalających punktów. Na plus pokonanie Przedpełskiego w pierwszym z dwóch pojedynków z tym zawodnikiem.

Mateusz Cierniak 2+. Ma już trzy indywidualne wygrane w biegach juniorskich w tym roku, lecz poza udanymi występami przeciwko młodzieżowcom rywali nic szczególnego nie pokazał.

SKALA OCEN:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - bardzo słabo

CZYTAJ WIĘCEJ:
Włókniarz może być jeszcze mocniejszy? Zaskakujące słowa Kacpra Woryny
Został bohaterem Motoru. Pomogła mu rozmowa z Tomaszem Gollobem

Komentarze (3)
avatar
AveMotorDMP22
2.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nawet ja najwierniejszy fanatyk nie spodziewałem się zwycięstwa.Jak można wygrać trzema seniorami na wyjeździe ? To dzięki kapitanowi który jest jeźdźcem nr 1 u Flemminga. Czytaj całość
avatar
gorzowianin z Mazowsza
2.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wielki zawód kibicom toruńskim sprawiła jazda zawodników tej drużyny. Te gwiazdy tej drużyny zbyt szybko bledną.