Cztery mecze i cztery punkty - tak prezentuje się bilans łódzkiego klubu w eWinner 1. Lidze. Ekipa, w której dosyć niedawno doszło do zmian w sztabie szkoleniowym (pożegnano Adama Skórnickiego, którego zastąpił Michał Widera, a do sztabu dołączył również Piotr Świderski) zajmuje obecnie czwarte miejsce i wierzy, że równie wysoko skończy rozgrywki w rundzie zasadniczej.
Od piątej kolejki pierwszoligowy zespół pojedzie jednak pod nową nazwą, bowiem dołączył sponsor tytularny. Do rywalizacji ze Stelmet Falubazem Zielona Góra żużlowcy przystąpią, jako H. Skrzydlewska Orzeł Łódź.
Sama nazwa sponsora tytularnego raczej nie jest żadnym zaskoczeniem, bowiem rodzina Skrzydlewskich od lat mocno wspiera czarny sport w tym mieście, o tyle sam fakt, że sponsor dołączył do nazwy drużyny już jest pewnym ewenementem. Łodzianie od lat ścigali się pod dwuczłonową nazwą, kiedy to ich ligowi rywale dwoili się i troili, aby poprzez sponsoring tytularny wzbogacić swój budżet.
Czytaj także:
Włókniarz może być jeszcze mocniejszy? Zaskakujące słowa Kacpra Woryny
Został bohaterem Motoru. Pomogła mu rozmowa z Tomaszem Gollobem
ZOBACZ WIDEO Takiej imprezy w polskim żużlu jeszcze nie było. Samolot, Greg Hancock i nietypowy finał