Żużel. GKM osiągnie swój cel? Ekspert wskazał, kto zdobędzie medale PGE Ekstraligi

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Kamil Cieślar w rozmowie z WP SportoweFakty przedstawił swoje przewidywania dotyczące najlepszej żużlowej ligi świata. Według niego o spadku mogą zadecydować nawet dwa punkty w pojedynczym meczu. Które miejsce jego zdaniem zajmie ZOOleszcz GKM?

1
/ 8

Brakuje typowego lidera. Jest to bardzo wyrównany skład, ale ma ten moment, nie ma w nim stuprocentowego pewniaka. Z całym szacunkiem, Jarosław Hampel i Piotr Pawlicki potrafią pojechać fenomenalnie, ale mogą również spisać się bardzo słabo. Trudno jest ocenić, z jaką formą wejdą w rozgrywki i jak je zakończą. Być może ktoś z nich lub Przemysław Pawlicki odjadą świetny sezon i znajdą się w czołówce najskuteczniejszych zawodników PGE Ekstraligi, jednak trudno to teraz przewidzieć. Na pewno u siebie będą bardzo mocną ekipą. Falubaz jest zespołem, po którym wiele się obiecuje, ale można także się bardzo rozczarować.

2
/ 8

7. miejsce Fogo Unia Leszno 

W przeciwieństwie do Zielonej Góry Leszno posiada lidera. Wielką robotę robi tutaj Janusz Kołodziej. Do tego dochodzi Grzegorz Zengota, który po powrocie do PGE Ekstraligi zanotował bardzo dobry sezon i kto wie, czy gdyby nie problemy zdrowotne, to nie miałby jeszcze lepszych wyników. Ma kto ten zespół wyciągnąć za uszy w razie kłopotów. Istotne będą mecze domowe i ewentualne bonusy w dwumeczach. To może zaważyć o tym, kto znajdzie się w play-offach, a kto spadnie.

3
/ 8

6. miejsce ZOOleszcz GKM Grudziądz 

GKM względem poprzedniego roku będzie u siebie teraz mocniejszy. Przede wszystkim ma lidera w postaci Jasona Doyle'a, który w ciemno potrafi zrobić dobre punkty. Moim zdaniem to bardzo duże wzmocnienie. Australijczyk przynajmniej będzie dojeżdżał do mety. W Grudziądzu na pewno marzą o dobrej jeździe w fazie play-off i jakimkolwiek medalu, ale do tej pory im się to nie udawało. Być może teraz zbudowany skład na to pozwoli. Nie okłamujmy się, że wytypowanie dołu tabeli nie jest łatwe, ponieważ o wszystkim mogą zadecydować nawet dwa lub trzy punkty w jednym meczu.

ZOBACZ WIDEO: Miał jedną wątpliwość. Robert Kościecha mówi o propozycji GKM-u

4
/ 8

5. miejsce ebut.pl Stal Gorzów 

Gorzowianie pozyskali Jakuba Miśkowiaka, dla którego sezon 2023 we Włókniarzu był bardzo przeciętny. Na pewno sam zawodnik, jak i klub, obiecywali sobie wiele po wynikach w 2022 roku, lecz nie wszystko poszło po ich myśli. Kuba dobrze prezentował się na stadionie im. Edwarda Jancarza i być może tym kierowali się działacze Stali. 22-latek jest żużlowcem, który potrafi zrobić 13, ale też dwa "oczka". Trudno sobie po nim coś obiecać. W zespole są też Szymon Woźniak i Martin Vaculik, którzy będą startowali w SGP. Do tego dochodzi dobrze rozwijający się Oskar Paluch. Ma kto te punkty zdobywać. Jeżeli Miśkowiak zaprezentuje w pełni swój potencjał, to Gorzów może powalczyć nawet o najlepszą czwórkę.

5
/ 8

4. miejsce KS Apator Toruń

W półfinałach jednak widzę ekipę z województwa kujawsko-pomorskiego. Torunianie zaliczyli fenomenalną końcówkę sezonu i zasłużyli na medale w 2023 roku. Zawodnicy różnie wjeżdżają w pierwsze mecze, ale wszystko i tak weryfikuje druga część sezonu. Aczkolwiek na trzecim stopniu podium widzę tym razem inny zespół.

6
/ 8

Częstochowianie i torunianie mają bardzo zbliżony potencjał. Ktoś może zaskoczyć pozytywnie, a ktoś negatywnie. Wiadomo, że w sezonie 2023 podopieczni Lecha Kędziory borykali się z różnymi problemami i to praktycznie przez całe rozgrywki. W ostateczności jednakże moim zdaniem to Włókniarz może liczyć na brązowy medal w 2024 roku.

7
/ 8

2. miejsce Betard Sparta Wrocław 

Tutaj raczej bez zaskoczenia. Wydaje się, że wrocławianie, jak i następna drużyna, odstają od pozostałych i kolejny raz powinni rozstrzygnąć kwestię mistrzostwa między sobą. Sparta ma naprawdę dobrze skonstruowany skład. Aczkolwiek to tylko papier i wszystko zweryfikuje tor. Sezon jest długi i mogą pojawić się różne problemy sprzętowe lub zdrowotne.

8
/ 8

1. miejsce Platinum Motor Lublin 

Tytuł jednak obroni Motor i sięgnie po złoto trzeci raz z rzędu. Lublinianie wyglądają po prostu najmocniej na papierze, choć jeszcze raz podkreślam, że wszystko zweryfikuje tor. Aczkolwiek sezon 2024 zapowiada się naprawdę interesująco i kibice powinni mieć dużo radości z jego śledzenia.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (9)
avatar
kibic Gks-u
30.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W te 6 miejsce kibice GKM pewnie sami nie wierzę Góra 7 miejsce bedzie  
avatar
Zamknięta w klatce pożądania
29.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na kolejnego eksperta wybierzcie Pana Heńka, hydraulika :) Zapewne też kiedyś oglądał żużel.  
avatar
k 53 GKM
29.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Witam. No coz. GKM 10 sezon spada.Ten 11 bedzie w/g ,,,ekspertow..Pozdrawiam.PS..Robert POZDRO z Grudziadza od Leszka..:)))  
avatar
Majki_GKM
28.01.2024
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Po co sezon jechać?! Wypłacić gaże zawodnikom jak już medale rozdane!!!  
avatar
Twardzi Jak Beton
28.01.2024
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Przecież wszyscy już wiedzą kto spada a kto o medale.Nic nowego tu nie odkryto.