Przebłyski radości w przeciętnym sezonie - podsumowanie roku 2012 polskiego żużla

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W porównaniu z rokiem 2011, czy najlepszym w historii polskiego żużla 2010, mijające 365 dni nie zapisały się złotymi zgłoskami. Owszem sukcesy były, ale w kilku imprezach polegliśmy.

1
/ 11

Gollob w Grand Prix tuż za podium

To był ciężki rok dla Tomasza Golloba, który w Grand Prix spisywał się i tak o niebo lepiej niż w rozgrywkach ligowych, szczególnie na własnym torze. W sezonie 2012 oglądaliśmy co prawda obiecujący początek Golloba w Auckland, a później kontrowersyjny bratobójczy bój w Lesznie z Jarosławem Hampelem, ale kolejne rundy nie były już tak dobre dla mistrza świata z 2010 roku. Gollob przede wszystkim fatalnie zaczynał zawody, by kilka razy - jak chociażby w Gorzowie czy Gorican "powstać niczym feniks z popiołów". Jedyne zwycięstwo Polaka w Grand Prix oglądaliśmy w Mallili, gdzie Tomasz Gollob wygrał w wielkim stylu. Na podium stał jeszcze czterokrotnie. Ostatecznie zajął czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej, tocząc bój o medal niemalże do ostatnich wyścigów finałowych zawodów w Toruniu. - Zważywszy na to, jak wyglądał cały ten sezon, czwarte miejsce nie jest złe - podsumował po Grand Prix w Toruniu Tomasz Gaszyński, menedżer Golloba.

Podczas Grand Prix w Lesznie dwóch Polaków stanęło na podium, jednak nie na takich miejscach, na jakie liczyli.
Podczas Grand Prix w Lesznie dwóch Polaków stanęło na podium, jednak nie na takich miejscach, na jakie liczyli.
2
/ 11

Pech Jarosława Hampela

Jarosławowi Hampelowi rok 2012 nie będzie się dobrze kojarzył. "Mały" świetnie zaczął sezon w Grand Prix od drugiego miejsce w Auckland i trzeciego w Lesznie, co po dwóch turniejach dało mu pozycję lidera klasyfikacji przejściowej cyklu, ale później było już tylko gorzej. Apogeum nieszczęść nastąpiło w pierwszym łuku pierwszego wyścigu Grand Prix w Kopenhadze, gdzie w kolizji z Kennethem Bjerre, Jarosław Hampel doznał złamania nogi. Rokowania nie były dobre, bo mówiły nawet o końcu sezonu dla Polaka. Ten jednak przeszedł rehabilitację i wrócił na tor na trzy ostatnie turnieje Grand Prix. Niestety, po kontuzji brązowy medalista z 2011 roku nie był już tak skuteczny. Sezon, w którym praktycznie opuścił pięć turniejów SGP Hampel zakończył na 14 miejscu w klasyfikacji generalnej. Na szczęście Polak otrzymał dziką kartę na sezon 2013 i znów będziemy mogli oglądać "Małego" w walce o najwyższe laury.

Jarosław Hampel świetnie rozpoczął sezon w Auckland, ale roku 2012 nie zapisze do najlepszych w swojej karierze.
Jarosław Hampel świetnie rozpoczął sezon w Auckland, ale roku 2012 nie zapisze do najlepszych w swojej karierze.
3
/ 11

"Dzikie" niespodzianki

Polska w sezonie 2012 miała dwóch stałych uczestników cyklu Grand Prix, a po kontuzji Jarosława Hampela, przez moment został nam tylko Tomasz Gollob. Na szczęście, polskim kibicom emocje gwarantowali także inni reprezentanci naszego kraju. Fantastyczny debiut w Grand Prix w Gorzowie zaliczył Bartosz Zmarzlik, który zajął trzecie miejsce, przywożąc za plecami swojego sportowego idola, Tomasza Golloba. Kapitalnie w Cardiff spisał się z kolei Krzysztof Kasprzak, który jako zawodnik oczekujący wskoczył niespodziewanie do stawki turnieju o Grand Prix Wielkiej Brytanii i zajął w nim drugie miejsce, tuż za Chrisem Holderem. Kasprzak bardzo dobry sezon ukoronował świetnym występem w Grand Prix Challenge, z którego wywalczył awans do przyszłorocznego cyklu SGP.

Bartosz Zmarzlik stanął na podium Grand Prix w Gorzowie.
Bartosz Zmarzlik stanął na podium Grand Prix w Gorzowie.
4
/ 11

Puchar Świata w końcu nam zabrali

Po trzech z rzędu triumfach, Puchar Świata im. Ove Fundina został wręczony Polakom na zawsze. Miało to miejsce w lutym 2012 roku w Warszawie podczas uroczystej Gali Żużlowej. Przez kilka miesięcy zarówno oryginał jak i replika tego pięknego pucharu były więc w Polsce. Niestety, w lipcu reprezentanci Polski musieli pożegnać się z tytułem najlepszej drużyny świata. Przegrany półfinał w Bydgoszczy pewnie długo po nocach śnił się Markowi Cieślakowi i jego podopiecznym. Niesamowity bój Tomasza Golloba w ostatnim wyścigu rozgrzał do białości publikę, ale upragnionego awansu nam nie dał. W barażu - przetrzebiona kontuzjami kadra - przegrała z późniejszymi triumfatorami finału - Duńczykami i odpadła z rywalizacji o medale. Drużynowy Puchar Świata w Malilli zdobyła odmłodzona reprezentacja Danii, pokonując Australię, Rosję i Szwecję. Brak na podium gospodarzy był największym rozczarowaniem finału tegorocznego Drużynowego Pucharu Świata. Rosjanie z kolei wywalczyli pierwszy medal, udowadniając, że geografia światowego żużla przesuwa się wyraźnie na wschód. Polacy po chudym roku mają szansę odgryźć się w przyszłym sezonie, kiedy to finał odbędzie się po raz pierwszy w Czechach. Na praskiej Markecie reprezentanci Polski czują się wyśmienicie, więc kto wie, może znów Puchar im. Ove Fundina w oryginale wróci nad Wisłę.

Nicki Pedersen cieszył się ogromnie, że jego reprezentacji udało się w końcu zdetronizować Polaków.
Nicki Pedersen cieszył się ogromnie, że jego reprezentacji udało się w końcu zdetronizować Polaków.
5
/ 11

Złota młodzież wróciła

Jednym z podstawowych założeń trenera Marka Cieślaka na sezon 2012 było odzyskanie złotego medalu Drużynowych Mistrzostw Świata Juniorów. Udało się to zrealizować i było to jedyne złoto dla Polski w światowym czempionacie w sezonie 2012. Dwa złote krążki Polacy zgarnęli także w rozgrywkach pod auspicjami UEM. 1 września na torze w Gnieźnie Polska bezapelacyjnie wywalczyła złoty medal DMŚJ, pokonując Australię, Szwecję i Rosję. Cieniem na zawody położył się jednak wypadek Bartosza Zmarzlika, który doznał poważnej kontuzji złamania nogi. Mimo osłabienia w końcówce zawodów, Polacy w składzie Maciej Janowski, Przemysław Pawlicki, Tobiasz Musielak i Patryk Dudek obronili pierwszą pozycję, a tytuł mistrzowski na podium dedykowali swojemu koledze Bartoszowi Zmarzlikowi, który gdy oni odbierali medale przebywał już w szpitalu.

Złota polska młodzież przed finałem DMŚJ w Gnieźnie.
Złota polska młodzież przed finałem DMŚJ w Gnieźnie.
6
/ 11

W Europie także najlepsi polscy juniorzy

Tydzień po tym, jak Polacy wywalczyli tytuł Drużynowych Mistrzów Świata Juniorów, złoto polska młodzież zdobyła także w Drużynowych Mistrzostwach Europy Juniorów. W niemieckim Landshut Polacy w składzie: Kacper Gomólski, Tobiasz Musielak, Piotr Pawlicki, Łukasz Sówka i Przemysław Pawlicki w pokonanym polu pozostawili Duńczyków, Ukraińców i Niemców.

W wywalczeniu złotego medalu DMEJ reprezentacji Polski pomógł także Łukasz Sówka, dla którego był to jak do tej pory największy sukces w karierze.
W wywalczeniu złotego medalu DMEJ reprezentacji Polski pomógł także Łukasz Sówka, dla którego był to jak do tej pory największy sukces w karierze.
7
/ 11

Srebrny "Magic" i plaga kontuzji

Po raz pierwszy w historii tytuł mistrza świata juniorów przyznawano w formule aż siedmiu turniejów, z których dwa w listopadzie odbyły się w Argentynie. Praktycznie przez cały sezon toczyła się korespondencyjna walka o złoto Macieja Janowskiego z Michaelem Jepsenem Jensenem. Obrońca tytułu gonił Duńczyka, ale ostatecznie stracił do niego 1 punkt i musiał zadowolić się srebrnym medalem. To drugi tytuł wicemistrzowski w karierze popularnego "Magica". Niestety, plaga kontuzji wśród młodych zdolnych polskich żużlowców sprawiła, że w końcówce sezonu nie oglądaliśmy już w walce o medale Przemysława Pawlickiego (miał realne szanse na brąz), Piotra Pawlickiego, Patryka Dudka, Tobiasza Musielaka, Bartosza Zmarzlika i Damiana Adamczaka. Jak pech to pech.

Maciej Janowski w 2012 roku zdobył swój trzeci medal IMŚJ. "Magic" nie zdołał jednak obronić tytułu mistrzowskiego.
Maciej Janowski w 2012 roku zdobył swój trzeci medal IMŚJ. "Magic" nie zdołał jednak obronić tytułu mistrzowskiego.
8
/ 11

"Misiek" znów posmakował podium

Robert Miśkowiak zdążył już zapomnieć, jak to jest stać na podium imprezy międzynarodowej, wszak od tytułu mistrza świata juniorów minęło już 8 lat. W 2012 roku "Misiek" zaznaczył znów swoją obecność na arenie międzynarodowej w finałach Indywidualnych Mistrzostw Europy, które odbyły się w zmienionej formule czterech turniejów. Polak srebro zapewnił sobie dopiero w ostatnim turnieju w Austrii, kończąc ostatecznie rywalizację za Czechem, Alesem Drymlem, a przed Ukraińcem, Andriejem Karpowem. Na piątym miejscu w klasyfikacji generalnej sklasyfikowany został Tomasz Gapiński, a na dziewiątej Michał Szczepaniak.

Robert Miśkowiak walkę o medale IME rozpoczął od trzeciego miejsca w Rawiczu. Ostatecznie zakończył rywalizację na drugim stopniu podium.
Robert Miśkowiak walkę o medale IME rozpoczął od trzeciego miejsca w Rawiczu. Ostatecznie zakończył rywalizację na drugim stopniu podium.
9
/ 11

Czterech w pierwszej piątce, czyli polski finał IMEJ

Bartosz Zmarzlik został w sezonie 2012 indywidualnym mistrzem Europy juniorów. Polak tytuł wywalczył w Opolu, w pokonanym polu pozostawiając swojego rodaka, Tobiasza Musielaka i Duńczyka Mikkela Michelsena. Tuż za podium uplasował się Łukasz Sówka, dla którego był to i tak życiowy sukces, a piąty był Piotr Pawlicki. W pierwszej piątce aż cztery miejsca zajęli gospodarze. Finał IMEJ był więc iście biało-czerwony. Dodajmy, że na dziewiątej pozycji finał skończył Kacper Gomólski.

Bartosz Zmarlik w Opolu wywalczył tytuł najlepszego juniora Europy.
Bartosz Zmarlik w Opolu wywalczył tytuł najlepszego juniora Europy.
10
/ 11

W parach bez medalu

W mniej prestiżowych Mistrzostwach Europy Par Polacy w 2012 roku nie zdobyli medalu. Tomasz Gapiński, Mariusz Puszakowski i rezerwowy Szymon Kiełbasa w Równem zajęli czwarte miejsce. Tytuł mistrzowski wywalczyli gospodarze, Ukraińcy, którzy wyprzedzili Łotyszy i Duńczyków. Z kolei Klubowy Puchar Europy w Bałakowie wywalczyła ekipa Wostoku Władywostok. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że te imprezy nie mają już praktycznie żadnego prestiżu i odbywają się tylko dlatego, że… są zapisane w kalendarzu.

Tomasz Gapiński w 2012 roku reprezentował Polskę zarówno w IME jak i MEP.
Tomasz Gapiński w 2012 roku reprezentował Polskę zarówno w IME jak i MEP.
11
/ 11

Cieszmy się z tego, co mamy - zawsze może być gorzej

Polscy kibice przyzwyczaili się do sukcesów. Lata 2008-2011 rozpieściły fanów Grand Prix. W tym czasie Polak zawsze stawał na podium, a w 2010 roku nawet dwóch i to na samym szczycie. W sezonie 2012 było gorzej, ale cieszmy się z tego, co mamy. Rozczarowanie przyniósł Drużynowy Puchar Świata, ale nie zapominajmy o feralnych kontuzjach. W przyszłym roku jest się za co odgryzać. Nie zawsze wszystko można wygrywać, bo sukcesy mogą się… znudzić. W DMŚJ i DMEJ mamy czego bronić, bo złoto jest nasze. Młodzież może śmielej szturmować kadrę reprezentacji seniorów, by najpierw awansować do finału w Pradze, a tam odebrać główne trofeum Duńczykom. W finałach IMŚJ trudno będzie znaleźć następcę Macieja Janowskiego, ale kto wie. W przyszłym sezonie dochodzi nowa formuła IME ze znacznie większym prestiżem. Będzie więc nowe wyzwanie dla Tomasza Golloba, który nie ma tego medalu w swojej kolekcji. Polak mistrzem Europy i mistrzem świata? Czemu nie. Oby rok 2013 był lepszy dla polskiego speedwaya niż ten, który właśnie się kończy.

Polscy kibice jeżdżą za swoimi ulubieńcami po całym świecie i wierzą, że rok 2013 przyniesie jeszcze większe sukcesy niż 2012.
Polscy kibice jeżdżą za swoimi ulubieńcami po całym świecie i wierzą, że rok 2013 przyniesie jeszcze większe sukcesy niż 2012.
Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (19)
avatar
W38-UL
26.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale nie ma co dramatyzować, to był super ciekawy sezon!  
avatar
Pablo_666
26.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sezon na plus to na pewno postawa juniorów w drużynówce, Zmarzlika w IMEJ i gorzowskim GP, mimo wszystko Janowskiego< Czytaj całość
avatar
MrJerry
26.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zdjecie nr5 i szczesliwy Cieslak hehehe...  
avatar
BeKaeS
26.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
11 zdjęcie to zdjęcie z Grand Prix :D Pamiętam tych gości :D nie rozmawiałem z nimi ale rzucili mi się w oczy :D  
avatar
Marta Żmuda-Trzebiatowska
26.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Nie znalazłem nigdzie w necie informacji jakoby KPE w tym roku się odbyl. Mozna prosić o jakieś wyniki?