W tym artykule dowiesz się o:
Na przestrzeni lat zmieniał się system rozgrywania Grand Prix. Różna była liczba turniejów, a nawet uczestników cyklu. W czasie obowiązywania tzw. eliminatorów w SGP ścigało się 24 zawodników, w tym 22 stałych uczestników cyklu. Najdłużej jednak obowiązującą liczbą jest 16 (w tym jedna dzika karta na dany turniej).
W pierwszych siedmiu latach obowiązywania cyklu Grand Prix mistrza świata wyłaniano w 6 turniejach. W 2002 roku odjechano aż 10 rund. W kolejnych trzech latach po dziewięć turniejów, a od 2006 roku obowiązuje dwucyfrowa liczba zawodów SGP. W 2012 roku rozegrano rekordową liczbą 12 turniejów. Podobnie będzie w tym sezonie. Można więc powiedzieć, że na przestrzeni 18 lat liczba turniejów SGP podwoiła się. Zmieniały się także zasady punktacji. Trudno więc porównywać mistrza świata z 1995 roku, 2002 czy 2012. Prześledźmy jednak, kto i w jakich latach zdobywał złote medale, od czasu wprowadzenia cyklu SGP.
Triumf Profesora
Hans Nielsen jest pierwszym mistrzem świata wyłonionym w nowej erze Indywidualnych Mistrzostw Świata. Utytułowany Duńczyk był trzykrotnym czempionem w czasie, gdy rozgrywano jedno lub dwudniowe finały. Triumfował także w 1995 roku - pierwszym sezonie obowiązywania cyklu. Warto zaznaczyć, że "Profesor z Oxfordu" wrócił na szczyt po sześciu latach przerwy, triumfując wcześniej po raz trzeci w 1989 roku. Wygranie jednodniowego finału było zdecydowanie bardziej loteryjne niż triumf w systemie Grand Prix, który premiuje najrówniej jeżdżących żużlowców w całym roku.
Amerykańskie "bateryjki"
Sezony 1997 i 1998 zostały zdominowane przez amerykański duet Billy Hamill - Greg Hancock. Obaj jeździli wówczas w jednym teamie sponsorowanym przez firmę Exide i byli praktycznie nieomylni. W 1996 roku wygrał Billy Hamill, dla którego był to pierwszy i jedyny tytuł mistrza świata. Hamill zrezygnował znacznie wcześniej ze startów w cyklu Grand Prix i w przeciwieństwie do Grega Hancock wypadł ze światowej czołówki. "Herbie" pierwszy raz zloty medal wywalczył w 1997 roku. Na kolejny czekał długie 14 lat, zostając mistrzem świata w wieku 41 lat.
Złota era Rickarssona
Tony Rickardsson jest jednym z dwóch żużlowców - obok Hansa Nielsena - którzy po tytuł mistrza świata sięgali zarówno w czasach jednodniowych finałów jak i cyklu Grand Prix. Szwed pierwszy złoty medal zdobył w 1994 roku. Na kolejny czekał 4 lata. Drugi raz najlepszy na świecie okazał się w 1998 roku. W kolejnym sezonie stoczył niesamowity bój o złoto z Tomaszem Gollobem, wyprzedzając półżywego Polaka w ostatnim turnieju w Vojens. Co ciekawe, w obu sezonach Szwed zdobywał po 111 punktów. Rickardsson był także pierwszym żużlowcem, który obronił tytuł mistrzowski od momentu wprowadzenia cyklu Grand Prix.
Rickardsson trzeciego z rzędu tytułu nie zdobył, bo w 2000 roku był dopiero trzeci. Ciągle jednak utrzymywał się na podium, swoją supremację potwierdzając w kolejnych sezonach. Szwedowi było obojętne, czy jest 6 czy 10 turniejów SGP. Rickardsson wygrał zarówno w 2001 roku z dorobkiem 121 punktów w 6 turniejach, a także w sezonie 2002, gdy w 10 zawodach uzbierał 181 "oczek". Po piąty tytuł IMŚ w Grand Prix, a szósty w historii Tony Rickardsson sięgnął w 2005 roku, kiedy to w 9 turniejach uzbierał kosmiczną wręcz liczbę 196 punktów. Szwed tym samym wyrównał dotychczasowy rekord wszech czasów - sześciu tytułów mistrza świata, należący do Ivana Maugera.
Mistrz bez zwycięstwa
Mark Loram jest ostatnim Brytyjczykiem, który zdobył tytuł mistrza świata. Od tego czasu upłynęło już 13 lat i nie widać następcy Lorama, który mógłby uszczęśliwić fanów z Wysp Brytyjskich. "Loramski" jest żużlowcem, który przeszedł do historii jako mistrz świata, który w sezonie triumfu nie wygrał ani jednego turnieju Grand Prix. Akurat rok 2000, w którym wygrał Loram był bardzo specyficzny. Nie było zdecydowanego lidera, a mistrzem świata został "ciułacz" najrówniej jeżdżący we wszystkich turniejach.
W obecnie wprowadzonym systemie punktowania również mistrzem świata nie musi zostać żużlowiec, który wygrywa poszczególne turnieje, bo nie jest to już premiowane podwójnymi punktami w finale. Przy dwunastu turniejach trudno sobie wyobrazić sytuację, by nowo kreowany czempion po drodze ani razu nie stanął na najwyższym stopniu podium. Gdy wygrywał Mark Loram SGP składał się z sześciu turniejach. Brytyjczyk może więc jeszcze przez długie lata pozostać czempionem bez wygrania rundy GP w mistrzowskim sezonie.
Medalowa dekada Jasona Crumpa
Jason Crump to bez wątpienia żużlowiec, który stworzył pewną legendę w cyklu Grand Prix. Australijczyk przez dziesięć kolejnych sezonów nie schodził z podium klasyfikacji generalnej IMŚ, zdobywając po drodze trzy tytuły mistrzowskie. Zanim jednak w 2004 roku Crump wdrapał się na szczyt, musiał przejść prawdziwą "drogę cierniową", trzykrotnie będąc tylko i aż wicemistrzem świata. Szczególnie "bolesny" był srebrny medal w 2003 roku, gdyż złoto zostało stracone w samej końcówce na rzecz Nickiego Pedersena. Australijczyk przez dekadę był w ścisłym światowym topie, po kolejne tytuły sięgając w sezonach 2006 i 2009.
Po raz ostatni na podium IMŚ Crump stanął w 2010 roku, uznając wyższość dwóch Polaków: Tomasza Golloba i Jarosława Hampela. W ostatnich dwóch sezonach rudowłosy Australijczyk nie stawał na podium, podejmując decyzję najpierw o końcu kariery w GP, a następnie o definitywnym zakończeniu sportowej przygody. - Osiągnąłem wszystko, co było do zdobycia w tym sporcie. Odchodzę w poczuciu dobrze wykonanej roboty, a Australia ma moich godnych następców w osobie chociażby Chrisa Holdera - mówił po ostatnim turnieju w Toruniu Jason Crump, bez wątpienia jeden z najwybitniejszych żużlowców w historii tej dyscypliny sportu.
Tomasz Gollob czekał najdłużej
Kiedy już wielu zwątpiło w to, że Tomasz Gollob zdobędzie kiedykolwiek tytuł
mistrza świata, Polak przeżył drugą młodość i po kilku słabszych sezonach, od 2007 roku krok po kroku, stopień po stopniu podium, wdrapywał się na szczyt. Marzenia nie tylko swoje, ale tysięcy polskich kibiców spełnił w 2010 roku, dokładnie 11 lat po tym, jak tytuł mistrzowski miał na wyciągnięcie ręki, a złoto zabrał mu koszmarny wypadek we Wrocławiu. Heroizmem i cierpliwością w dążeniu do celu Tomaszowi Gollobowi nie dorównuje żaden inny uczestnik cyklu Grand Prix.
Polak debiutował w finale IMŚ w 1993 roku, czekając długie 18 lat na pierwszy tytuł mistrza świata. Z kolei polski żużel aż 37 lat wypatrywał następcy Jerzego Szczakiela. Bez wątpienia Tomasz Gollob przejdzie do historii jako najwybitniejszy polski żużlowiec wszech czasów, bez względu na to, czy zdobędzie jeszcze kolejny tytuł lub choćby medal IMŚ. Niespełna 42-letni żużlowiec to ikona sportu żużlowego oraz motor marketingowy cyklu Grand Prix. Bez polskich kibiców, którzy od lat jeżdżą za Polakiem po wszystkich arenach cyklu, SGP nie miałoby racji bytu.
Holder najmłodszy czempion
Po erze triumfów doświadczonych i wiekowych żużlowców, po latach dominacji tych samych twarzy w cyklu Grand Prix, w poprzednim sezonie doczekaliśmy się zmiany warty w światowym żużlu. Triumfował Chris Holder, któremu wróżono bogatą karierę, ale chyba niewielu przypuszczało, że czas "Crispiego" nadejdzie już w wieku 25 lat. Holder nigdy nie był mistrzem świata juniorów, a już w trzecim sezonie startów w Grand Prix sięgnął po swój pierwszy tytuł mistrzowski w gronie seniorów.
Jeśli Australijczyk pomimo młodego wieku, potwierdzi w kolejnych latach swoją żużlową dojrzałość, może dogonić w liczbie tytułów mistrza świata największych tej dyscypliny sportu. Przy obecnym wydłużonym wieku żużlowców, Holder w IMŚ może ścigać się jeszcze przez kilkanaście lat. Nie powiedziane, że zdobędzie drugi lub następne tytułu mistrzowskie. Na razie jest jednak najmłodszym czempionem, wyłoniony w systemie Grand Prix. Miano to jednak nie jest dane na wieki. Rekord może zostać pobity chociażby przez jego młodszego rodaka, Darcy Warda.
Mistrzowie świata wyłaniani w cyklu Grand Prix 1995 - 2012
Rok | Mistrz świata | Kraj | Liczba turniejów | Liczba punktów |
1995 | Hans Nielsen | Dania | 6 | 103 |
1996 | Billy Hamill | USA | 6 | 113 |
1997 | Greg Hancock | USA | 6 | 118 |
1998 | Tony Rickardsson | Szwecja | 6 | 111 |
1999 | Tony Rickardsson | Szwecja | 6 | 111 |
2000 | Mark Loram | Wielka Brytania | 6 | 102 |
2001 | Tony Rickardsson | Szwecja | 6 | 121 |
2002 | Tony Rickardsson | Szwecja | 10 | 181 |
2003 | Nicki Pedersen | Dania | 9 | 152 |
2004 | Jason Crump | Australia | 9 | 158 |
2005 | Tony Rickardsson | Szwecja | 9 | 196 |
2006 | Jason Crump | Australia | 10 | 188 |
2007 | Nicki Pedersen | Dania | 11 | 196 |
2008 | Nicki Pedersen | Dania | 11 | 174 |
2009 | Jason Crump | Australia | 11 | 159 |
2010 | Tomasz Gollob | Polska | 11 | 166 |
2011 | Greg Hancock | USA | 11 | 165 |
2012 | Chris Holder | Australia | 12 | 160 |
A kto Waszym zdaniem jest najwybitniejszym żużlowcem w historii, a także w dziejach Grand Prix? Czy można porównywać sześć tytułów mistrza świata zdobytych w jednodniowych finałach z triumfami w cyklu Grand Prix? Kogo z wybitnych żużlowców nie ma na zaszczytnej liście mistrzów świata? Kto Waszym zdaniem może w najbliższym czasie dołączyć do tego grona? Zapraszamy do dyskusji w komentarzach.