W tym artykule dowiesz się o:
Siódemka IV kolejki 1.
Tai Woffinden (Betard Sparta Wrocław, KSM 6,93) - 15 (3,3,3,3,3) * drugi raz w Siódemce kolejki
Zdecydowany numer jeden ostatniej kolejki w ENEA Ekstralidze. Niewielu spodziewało się, że Woffinden będzie liderem Betard Sparty Wrocław, a tym bardziej, że będzie wygrywać w takim stylu. Brytyjczyk był bohaterem spotkania z Unią Tarnów. W bezapelacyjny sposób wygrał wszystkie swoje wyścigi, poprawił rekord wrocławskiego toru, a co najważniejsze wytrzymał presję, która ciążyła nad nim przed ostatnim biegiem, kiedy wrocławianie potrzebowali podwójnego sukcesu do zwycięstwa w całym meczu. Naszym zdaniem Woffinden zasłużuł nie tylko na miejsce w siódemce kolejki, ale także na tytuł MVP tej serii spotkań.
- Wygrywałem biegi z łatwością, bo moje silniki były bardzo szybkie. Nie mogłem uwierzyć w to, jak dobrze spisywał się sprzęt. To świetne uczucie pobić rekord toru we Wrocławiu - skomentował mecz we Wrocławiu żużlowiec Betard Sparty.
2. Rafał Szombierski (Dospel Włókniarz Częstochowa, KSM 2,50) - 8+2 (3,1*,3,1*,0) * pierwszy raz w Siódemce kolejki
Rafał Szombierski słabo spisał się na inaugurację sezonu z bydgoską Polonią. W Częstochowie zdobył wtedy zaledwie jeden punkt i wielu kibiców Włókniarza obawiało się, że na torze w Rzeszowie może być ponownie najsłabszym punktem swojego zespołu. "Szumina" bardzo szybko te obawy rozwiał i od początku był bardzo dobrze spasowany do rzeszowskiego owalu. W rezultacie wystartował nawet w 15. wyścigu spotkania. Jego punkty (8+2) pomogły ekipie spod Jasnej Góry wywieźć dwa punkty z Rzeszowa.
- Co roku uczymy się nowych silników i poszukujemy ich optymalnych ustawień. Przed meczem z Bydgoszczą nie miałem za bardzo okazji pojeździć po częstochowskim torze i dopasować sprzętu. Wyglądał ten tor na przyczepny, a okazało się, że aż tak bardzo nie trzymał. Moje silniki zaczęły jechać na innych ustawieniach. Odkąd je znalazłem, owal nie ma znaczenia. Myślę, że gdybym podobnie ustawił sprzęt podczas meczu z Bydgoszczą, tak, jak w Rzeszowie, to wtedy również pojechałbym lepiej. Ale to już historia - podsumował spotkanie w Rzeszowie w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Rafał Szombierski.
3. Adrian Miedziński (Unibax Toruń, KSM 7,49) - 14+1 (3,3,3,3,2*) * pierwszy raz w Siódemce kolejki
W inauguracyjnym spotkaniu z Betardem Spartą Wrocław postawa Adriana Miedzińskiego mogła wzbudzić pewne zaniepokojenie u fanów Unibaksu Toruń. Ten zawodnik zdobył wtedy zaledwie siedem punktów, co było wynikiem poniżej oczekiwań. Miedziński jednak bardzo szybko wyciągnął wnioski. Tydzień później jego zespół mierzył się ze Stalą Gorzów i tym razem "Miedziak" na MotoArenie był już bezbłędny. Wywalczył płatny komplet punktów i był nieosiągalny dla rywali.
- W niedzielę zagrało wszystko. Cieszę się, że wygraliśmy i poprawiliśmy się w stosunku do ostatniego meczu w Toruniu. Można pochwalić całą drużynę. Cieszę się, że Emil Pulczyński zdobył kilka cennych punktów, podobnie Kamil Brzozowski. Szkoda troszeczkę Pawełka (Przedpełskiego - dop. aut.), na pewno po pierwszym biegu i po upadku wybił się z rytmu, ale miejmy nadzieję, że również będziemy mieli z niego pociechę, bo to fajny zawodnik, o dużym potencjale - skomentował spotkanie ze Stalą Gorzów Adrian Miedziński.
4. Artiom Łaguta (Unia Tarnów, KSM 4,34) - 11 (2,3,3,2,1) * pierwszy raz w Siódemce kolejki
Potwierdzają się słowa Marka Cieślaka, który podkreślał, że wie, co robi, sprowadzając do Tarnowa Artioma Łagutę. Rosjanin miał bardzo słaby poprzedni rok, który spędził w barwach bydgoskiej Polonii. Teraz jednak doskonale odnajduje się w ekipie mistrza Polski.
Tarnowianie wprawdzie nieoczekiwanie przegrali ostatnie spotkanie we Wrocławiu, ale nie mogą mieć za to najmniejszych pretensji do Artioma Łaguty, który był tego dnia bardzo szybki i wywalczył łącznie 11 punktów.
Łaguta jak na razie zaskakuje bardzo pozytywnie. W pierwszym spotkaniu z Fogo Unią Leszno zapisał na swoim koncie siedem punktów w czterech startach.
5. Jarosław Hampel (Stelmet Falubaz Zielona Góra, KSM 8,75) - 13+1 (3,2*,3,2,3) * pierwszy raz w Siódemce kolejki
Stelmet Falubaz Zielona Góra miał problemu w starciu z bydgoską Polonią. Na półmetku spotkania na prowadzeniu dość nieoczekiwanie znajdowali się goście. Gospodarze zwarli jednak szyki i zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Duża w tym zasługa Jarosława Hampela, który w meczu z Polonią był o krok od płatnego kompletu punktów. Jedynej porażki były żużlowiec leszczyńskiej Unii doznał w pojedynku z Aleksandrem Łoktajewem. W pozostałych biegach był poza zasięgiem rywali i potwierdził, że u progu sezonu prezentuje bardzo wysoką formę.
- Cieszę się z przywitania przez kibiców i tego co się wydarzyło. Trybuny były pełne świetnie dopingujących kibiców. Tak to jest w Zielonej Górze i ja to wiem doskonale. To jest bardzo miłe i fajne. Motywuje nas taki doping jeszcze bardziej, a w tym pojedynku widać było, że tego nam potrzeba. Bydgoszczanie postawili bardzo wysoko poprzeczkę. Pokazali, że potrafią pojechać "z zębem". Musieliśmy się więc bardzo napracować żeby zwyciężyć. Wszystko na szczęście skończyło się po naszej myśli - powiedział po wygranym spotkaniu z bydgoską ekipą Jarosław Hampel.
6. Patryk Dudek (Stelmet Falubaz Zielona Góra, KSM 7,47) - 14+1 (3,2*,3,2,1,3) * drugi raz w Siódemce kolejki
Patryk Dudek to bezsprzecznie jak na razie najlepszy junior w ENEA Ekstralidze. Młody zawodnik świetnie pojechał już w Gnieźnie, a teraz tylko potwierdził swoją bardzo wysoką formę. W meczu z bydgoską Polonią zdobył 14 punktów i jeden bonus i wraz z Jarosławem Hampelem poprowadził swój zespół do drugiego triumfu w sezonie. U zawodnika nie widać najmniejszego śladu ubiegłorocznej kontuzji. Dudek to nie tylko lider formacji młodzieżowej Falubazu, ale jeden z liderów drużyny prowadzonej przez trenera Rafała Dobruckiego.
- Myślę, że 5 minut Patryka jest jeszcze przed nim. Dążymy do tego, aby osiągnął jakąś klasę i poziom, doganiał najlepszych. Na pewno jakimś moim marzeniem jest, aby w przyszłości startował z najlepszymi w Grand Prix i nie był takim średnim zawodnikiem ligowym, a jednym z czołowych w kraju i na świecie - powiedział na temat tegorocznych występów Patryka Dudka jego ojciec Sławomir Dudek.
7. Tobiasz Musielak (Fogo Unia Leszno, KSM 4,73) - 10+1 (2*,3,3,2) * pierwszy raz w Siódemce kolejki
Drużyna z Leszna dysponuje chyba największym potencjałem młodzieżowym w ENEA Ekstralidze. Potwierdziło to spotkanie z beniaminkiem z Gniezna. Duet Tobiasz Musielak - Piotr Pawlicki wywalczył w nim aż 18 punktów. Liderem formacji młodzieżowej i jednym z najlepszych zawodników w całym spotkaniu był ten pierwszy. Zdobył 10 punktów i bonus w czterech startach i był o krok od wywalczenia płatnego kompletu punktów. To w dużej mierze dzięki niemu Fogo Unia Leszno odniosła pierwsze w tym sezonie zwycięstwo.
- Wielka szkoda, że w 14. wyścigu nie udało się przyjechać na pierwszej pozycji, wtedy mój wynik byłby doskonały. Piotr Świderski dobrze spasował się w końcówce zawodów i był bardzo szybki. Nie ma jednak co popadać w hurraoptymizm. Będę trenował jeszcze ciężej - podsumował spotkanie w Lesznie Tobiasz Musielak.
Łączny KSM zawodników wybranych do Siódemki IV kolejki ENEA Ekstraligi: 39,71.