W tym artykule dowiesz się o:
W tym sezonie wyboru najlepszej siódemki danej kolejki dokonujemy przy pomocy czytelników SportoweFakty.pl. Przed sezonem wprowadziliśmy kilka innowacji, a jedną z nich jest możliwość wyboru najlepszego zawodnika drużyny w meczu. Biorąc pod uwagę głosy internautów będziemy tworzyć siódemkę kolejki. Zestawienie najlepszych zawodników musi spełniać wymogi regulaminowe obowiązujące w Enea Ekstralidze. W związku z tym w siódemce musi znaleźć się co najmniej czterech Polaków. [ad=rectangle] Krzysztof Kasprzak (Stal Gorzów) - 15+1 (2,2*,2,3,3,3), drugi raz w siódemce kolejki
Stal Gorzów przegrała w Derbach Ziemi Lubuskiej 40:50. Gdyby nie dobra postawa "KK" rozmiary porażki mogły być zdecydowanie większe. Kasprzak wciąż odczuwa skutki kontuzji kolana, lecz nie przełożyło się to na jego wynik. Dwa biegi z jego udziałem zakończyły się podwójnymi zwycięstwami Stalowców. Ponad 85 proc. czytelników uznało Kasprzaka za najlepszego zawodnika żółto-niebieskich.
- Dobrą robotę zrobił Bartek Zmarzlik oraz Krzysztof Kasprzak. Drugi z nich utrzymywał ten wynik drużyny do samego końca. Było też parę innych niuansów, które zaważyły na ostatecznej przegranej - mówił szkoleniowiec Stali, Piotr Paluch. - Mieliśmy pecha, ale cóż, wygrała lepsza drużyna. Miejmy nadzieję, że lepiej będzie w rewanżu - komentował Kasprzak.
Krzysztof Buczkowski (Grupa Azoty Unia Tarnów)- 11+1 (1,2*,3,3,2), pierwszy raz w siódemce kolejki
Krzysztof Buczkowski walnie przyczynił się do tego, że Grupa Azoty Unia Tarnów wywiozła z Leszna dwa punkty. "Buczek" zapisał na swoim koncie 11 punktów i bonus, a trzy wyścigi z jego udziałem zakończyły się podwójnymi triumfami Jaskółek. W ankiecie portalu SportoweFakty.pl Buczkowski otrzymał ponad 51 proc. głosów i został uznany przez czytelników za najlepszego zawodnika ekipy z Tarnowa.
- Jesteśmy na czele tabeli, ale nie wybiegamy jeszcze myślami do play-offów. Parę trudnych meczów jest przecież przed nami. Wygrana w Lesznie na pewno cieszy i muszę przyznać, że szybko dopasowaliśmy się do tego toru. O sukcesie decydował zwłaszcza start, a także rozegranie pierwszego łuku. Nie zostawialiśmy rywalom miejsca przy krawężniku, a nie mieli na tyle dużej prędkości, by wyprzedzać nas po zewnętrznej stronie toru - mówił po zawodach "Buczek".
Darcy Ward (Unibax Toruń) - 14 (3,2,3,3,3), drugi raz w siódemce kolejki
Unibax Toruń dzięki zwycięstwu w Częstochowie zbliżył się do fazy play-off. Torunianie dobry wynik w starciu przeciwko KantorOnline Włókniarzowi zawdzięczać mogą Darcy'emu Wardowi, który na obiekcie przy ulicy Olsztyńskiej odniósł cztery pewne zwycięstwa, a jedynej porażki doznał z Grigorijem Łagutą. Australijczyk otrzymał od czytelników naszego portalu prawie 83 proc. głosów.
- Po kontuzji nie ma już żadnego śladu. Przez uraz nie mogłem odpowiednio trenować, ale teraz wszystko jest ok. Jestem zadowolony ze swojej dyspozycji. Zdobyłem czternaście punktów, a moja drużyna wygrała - przyznał Ward. - Darcy był naszym bohaterem i to jemu zawdzięczamy zwycięstwo - komplementował swojego zawodnika Stanisław Chomski.
Jarosław Hampel (SPAR Falubaz Zielona Góra) - 12 (3,3,3,2,1), piąty raz w siódemce kolejki 44,1
SPAR Falubaz w Derbach Ziemi Lubuskiej pokonał Stal Gorzów 50:40. W zespole z Zielonej Góry nie zawiódł żaden z seniorów, a najlepszym z nich był Jarosław Hampel. "Mały" potwierdził wysoką formę i na swoim koncie zapisał 12 punktów. Warto dodać, że dzień wcześniej Hampel zaliczył groźny upadek na torze w Pradze. Czytelnicy portalu SportoweFakty.pl uznali go najlepszym zawodnikiem ekipy spod znaku Myszki Miki.
- Moje samopoczucie nie jest najlepsze. Przyznam szczerze, że bywało lepiej. Praktycznie wykonaliśmy tego dnia sporo pracy rehabilitacyjnej, żebym mógł w miarę dobrze czuć się podczas tego ważnego meczu. Po Grand Prix w Pradze przyjechałem już w nocy do Zielonej Góry, żeby szybko zacząć działać, żeby móc się usprawnić. Po tym dość bolesnym upadku miałem mocno stłuczone mięśnie. Szybkość działania musiała więc być dobra. Na szczęście udało się to, wystąpiłem i pojechałem na dobrym poziomie - ocenił po meczu Hampel.
Tomasz Jędrzejak (Betard Sparta Wrocław) - 14+1 (3,2*,3,3,3), pierwszy raz w siódemce kolejki
Tak jeżdżącego Jędrzejaka chcą oglądać kibice Betard Sparty Wrocław. "Ogór" na swoim koncie zapisał 14 punktów i bonus, a trzy wyścigi z jego udziałem zakończyły się podwójnymi zwycięstwami Spartan. W dodatku Jędrzejak był jedynym zawodnikiem, który w 6. kolejce ENEA Ekstraligi zdobył komplet punktów. Ponad 66 proc. głosujących wybrało go na najlepszego zawodnika Betard Sparty.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni z pierwszego zwycięstwa w tym sezonie. To spotkanie wyglądało jakby było pod nasze dyktando, ale naprawdę było z kim się ścigać. Niektóre wyścigi były bardzo ładne. Jeśli chodzi o moją postawę, to jestem zadowolony. Cieszę się, że jazda sprawiała mi przyjemność, a punkty to sprawa drugorzędna - powiedział Jędrzejak.
Artur Czaja (KantorOnline Włókniarz Częstochowa) - 10+2 (1*,3,3,1,2*), drugi raz w siódemce kolejki
KantorOnline Włókniarz Częstochowa musiał uznać wyższość Unibaksu Toruń. Z dobrej strony w tym spotkaniu pokazał się Artur Czaja, który na swoim koncie zapisał 10 punktów i dwa bonusy. "Józek" w pierwszych czterech biegach niedzielnego meczu na torze pojawił się trzykrotnie i wywalczył 7 "oczek". W opinii czytelników naszego portalu Czaja był najlepszym zawodnikiem Lwów.
- Co mogę powiedzieć? Szkoda, że nie wygraliśmy tego meczu. Jestem bardzo zadowolony ze swojego wyniku. Szkoda mi biegu, w którym Chris Holder nie dojechał do mety, tylko zjechał wcześniej. Moim zdaniem nie miał wtedy defektu. Tak to moja zdobycz byłaby jeszcze większa - stwierdził po zawodach Czaja.
Kacper Gomólski (Grupa Azoty Unia Tarnów) - 9+2 (3,2*,2*,2), pierwszy raz w siódemce kolejki
Grupa Azoty Unia Tarnów zwycięstwo nad Fogo Unią Leszno zawdzięczać może dobrej postawie Kacpra Gomólskiego. Młodzieżowiec Jaskółek na swoim koncie zapisał 9 punktów i dwa bonusy w czterech biegach. Gomólski jedynej porażki doznał w biegu dwunastym, kiedy to musiał uznać wyższość Tobiasza Musielaka. Dwa wyścigi z jego udziałem zakończyły się podwójnymi triumfami Jaskółek.