Siódemka 12. kolejki PGE Ekstraligi

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W niedzielę rozegrano 12. serię spotkań w PGE Ekstralidze. Portal SportoweFakty.pl wybrał najlepszych zawodników w tej rundzie meczów w najwyższej klasie rozgrywkowej.

1
/ 7

Darcy Ward (SPAR Falubaz Zielona Góra) - 20 (3,3,3,3,3,2,3), trzeci raz w siódemce kolejki

Darcy Ward był jednym z bohaterów 12. kolejki spotkań PGE Ekstraligi. Australijczyk dostarczył wielu emocji nie tylko podczas zawodów, ale i przed ich rozpoczęciem. "Darky" spóźnił się na Derby Ziemi Lubuskiej, do Gorzowa dotarł za pomocą prywatnej awionetki, a do parkingu dojechał tuż przed swoim pierwszym wyścigiem. [ad=rectangle] Australijczyk wsiadł jednak na motocykl i nie było po nim widać zmęczenia podróżą czy jakiegokolwiek zdenerwowania. Ward puszczał sprzęgło i wręcz fruwał po gorzowskim torze, a dzięki jego dobrej postawie zielonogórzanie do ostatniego biegu mieli szansę na to, by z Gorzowa wywieźć choćby punkt bonusowy.

W całym spotkaniu Ward wywalczył 20 punktów. Sześć wyścigów wygrał z dużą przewagą i tylko w jednym biegu musiał uznać wyższość rywala. Był nim Niels Kristian Iversen, który na dystansie wyprzedził Australijczyka. Dodajmy, że mecz w Gorzowie zakończył się triumfem 48:42 MONEYmakesMONEY.pl Stali Gorzów. Wynik ten oznacza, że żadna z drużyn nie zainkasowała bonusu.

Skrót meczu Stal Gorzów - Falubaz Zielona Góra

Źródło: PGE Ekstraliga/x-news

2
/ 7

Greg Hancock (PGE Stal Rzeszów) - 14+1 (3,3,3,2*,3), czwarty raz w siódemce kolejki

Amerykanin zaliczył kolejny świetny występ w barwach PGE Stali Rzeszów. Niedzielne spotkanie dla rzeszowian było niezwykle istotne w kontekście walki o utrzymanie w elicie. Rywalem Żurawi był drugi z beniaminków - MRGARDEN GKM Grudziądz. Rzeszowianie nie dali rywalom żadnych szans i wygrali 61:29.

Spora w tym zasługa mistrza świata, który zdobył płatny komplet punktów, a wszystkie biegi z jego udziałem kończyły się wygranymi ekipy z Podkarpacia. Tym samym "Grin" potwierdził, że jest w wysokiej formie, a nieudany występ w Grand Prix w Horsens był tylko wypadkiem przy pracy.

- Co do mojej osoby, to zdarzają się lepsze i gorsze występy. W sobotę jeździłem słabo, ale przyjechałem do Rzeszowa i było świetnie. Dziękuję trenerowi Ślączce, że co tydzień ścigamy się na identycznym torze. Dzięki temu, jeździ nam się łatwiej i mogliśmy dzisiaj tak wysoko wygrać. To wspaniały wynik dla nas, który bardzo przybliża nas do utrzymania w Ekstralidze. Do końca sezonu mamy jeszcze co najmniej dwa mecze. Będą to trudne spotkania, ale mamy nadzieję że uda się zdobyć kolejne punkty. Dziękuję cudownej publiczności, która nas dopingowała - przyznał Amerykanin.

3
/ 7

Dawid Lampart (PGE Stal Rzeszów) -  13+1 (2,3,3,3,2*), drugi raz w siódemce kolejki

Jednym z liderów PGE Stali Rzeszów w potyczce z MRGARDEN GKM-em Grudziądz był Dawid Lampart. Wychowanek Żurawi w 12. kolejce był jednym z najskuteczniejszych polskich zawodników i w związku z tym po raz drugi znalazł się w najlepszej siódemce danej kolejki.

Lampart imponował szybkością i nie miał problemów z pokonywaniem rywali. Tylko raz musiał oglądać plecy żużlowca z Grudziądza. W trzecim biegu zawodów pokonał go Krzysztof Buczkowski. Tak dobrze jeżdżącego Lamparta kibice PGE Stali Rzeszów chcieliby oglądać w każdym spotkaniu.

4
/ 7

Emil Sajfutdinow (Fogo Unia Leszno) - 12+1 (1*,3,3,2,3), pierwszy raz w siódemce kolejki

Fogo Unia Leszno w pełnym kontrowersji spotkaniu pokonała na wyjeździe KS Toruń 46:44. Jednym z liderów Byków był Emil Sajfutdinow, który jeszcze rok temu ścigał się w zespole z Torunia i doskonale wykorzystał znajomość toru na Motoarenie.

Rosjanin na swoim koncie zapisał 12 punktów i bonus. Na dystansie przeprowadzał skuteczne akcje i wyprzedzał żużlowców gospodarzy. Gdyby nie jego dobra postawa, to leszczynianie nie mieliby szans na odniesienie triumfu w Toruniu.

- Fajnie się jechało, jak zwykle w Toruniu. Starałem się jak tylko mogłem. W pierwszym biegu trochę nie poszło, ale wprowadziłem konieczne korekty w motocyklu i to wpłynęło korzystnie na wynik. Lubię tor na Motoarenie. Jeżeli jesteś dobrze dopasowany do tej nawierzchni to możesz jeździć niemal wszędzie - ocenił Sajfutdinow.

5
/ 7

Maciej Janowski (Betard Sparta Wrocław) - 17+1 (2*,3,3,3,3,3), pierwszy raz w siódemce kolejki

Co prawda Betard Sparta Wrocław przegrała w Tarnowie 43:47, ale Maciej Janowski był bezsprzecznie najlepszym zawodnikiem spotkania i dlatego do naszej siódemki trafił właśnie on, a nie któryś z żużlowców Unii. Mistrz Polski nie miał sobie równych i na tarnowskim torze wywalczył 17 punktów i bonus.

Janowski wykorzystał znajomość owalu przy ulicy Zbylitowskiej i był zdecydowanym liderem Betard Sparty, która była blisko sprawienia niespodzianki w Tarnowie. Przypomnijmy, że jeszcze dwa lata temu Janowski reprezentował barwy miejscowej Unii.

6
/ 7

Bartosz Zmarzlik (MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów) - 14 (3,2,3,3,3), ósmy raz w siódemce kolejki

Bartosz Zmarzlik w tym sezonie przyzwyczaił kibiców MONEYmakesMONEY.pl Stali Gorzów do udanych występów. W ostatnich meczach Zmarzlik spisywał się nieco słabiej, ale w Derbach Ziemi Lubuskiej był zdecydowanym liderem swojej drużyny, a na swoim koncie zapisał 14 punktów.

Zmarzlik dobrze wychodził spod taśmy i odnosił pewne zwycięstwa. Tylko raz musiał uznać wyższość zawodnika SPAR Falubazu Zielona Góra, a pokonał go rewelacyjny Darcy Ward. Australijczyk musiał się jednak sporo natrudzić, by minąć młodzieżowca gorzowskiego klubu.

- Szkoda, że nie zdobyliśmy tego bonusa, ale taki jest sport. Trochę nam doskwierała ta gorączka, ale to nie jest wytłumaczenie. Silniki nie miały mocy. Darcy jedzie super i ciutkę mi brakowało do niego - stwierdził Zmarzlik.

7
/ 7

Piotr Pawlicki (Fogo Unia Leszno) - 14+1 (3,3,3,2*,3), dziewiąty raz w siódemce kolejki

Piotr Pawlicki po raz kolejny w tym sezonie był bohaterem Fogo Unii Leszno. Junior Byków po raz dziewiąty trafił do naszej siódemki kolejki i pod tym względem jest liderem w PGE Ekstralidze. W Toruniu "Piter" poprowadził swój zespół do zwycięstwa.

Po tym jak czerwoną kartkę otrzymał Nicki Pedersen to właśnie młodszy z braci Pawlickich wziął na swoje barki ciężar odpowiedzialności za wynik. Pawlicki dwa razy wystartował za słabiej spisujących się kolegów i był niepokonany. Wywalczył 14 punktów i bonus w pięciu biegach. Manewry taktyczne sztabu szkoleniowego pozwoliły Fogo Unii na triumf w Toruniu.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (53)
avatar
sympatyk żu-żla
10.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Owszem siedmiu wybrańców typy kilku zawodników trafne ale byli też zawodnicy z punktami lepszymi jednak plecy swoje robią  
Tyrion
10.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Maciek, jest forma. Janowski i Pawlicki jr. to zawodnicy wokół których należy budować reprezentację, chłopaki po prostu jadą dobrze wszędzie, a nie tylko na swoim torze, albo w PL.  
avatar
HDZapora
10.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Młodzież górą... Piter 9x i Bartek 8x w siódemce:D  
avatar
tomas68
10.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Bartek w biegach z Ward praktycznie co bieg odwalał jakieś dziwaczne numery. A to machał nogami a jeszcze innym razem praktycznie celowo pakował się pod napędzonego Warda lub zostawiał mu tyle Czytaj całość
avatar
RavStal
10.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Brawo Bartek! Dobrze, że chociaż na Ciebie można liczyć.