Stal mocna na Smoczyku, GKM żądny rewanżu. Historia spotkań drużyn PGE Ekstraligi

Przed dwoma tygodniami w lany poniedziałek oficjalnie ruszyły w naszym kraju rozgrywki ligowe i jako pierwsza wystartowała Nice Polska Liga Żużlowa, będąca już po dwóch rundach spotkań. Na drugi tydzień kwietnia zaplanowano start najwyższej klasy rozgrywkowej z udziałem najlepszych polskich drużyn, czego nie mogą się już doczekać tysiące spragnionych wielkich emocji kibiców czarnego sportu w Polsce.

Warto przypomnieć, że od sezonu 2016 mecze w PGE Ekstralidze będą odbywały się także w inne dni niż niedziela. Pierwsze spotkanie zaplanowano na piątkowy wieczór w Lesznie, gdzie dojdzie do pojedynku dwóch ostatnich zwycięzców rozgrywek - Fogo Unii ze Stalą. W sobotę liga zawita do Grudziądza, a w niedzielę do Rybnika i Zielonej Góry.

Terminarz 1. kolejki:

8 kwietnia (piątek) Fogo Unia Leszno - Stal Gorzów, godzina 19:30, live nSport+ HD

9 kwietnia (sobota) MRGARDEN GKM Grudziądz - Unia Tarnów, godzina 15:30, live nSport+ HD

10 kwietnia (niedziela) ROW Rybnik - Get Well Toruń, godzina 17:00, live nSport+ HD Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra - Betard Sparta Wrocław, godzina 19:30, live nSport+ HD

Fogo Unia Leszno - Stal Gorzów

Unia i Stal rywalizowały w Lesznie już 42 razy, po raz pierwszy w 1962 roku, gdy ci drudzy debiutowali wśród najlepszych w Polsce. Te niezwykle utytułowane kluby niejednokrotnie rozstrzygały między sobą kwestie medali, w tym złotych. Szczególnie zażarta rywalizacja leszczyńsko-gorzowska miała miejsce pod koniec lat siedemdziesiątych i na początku osiemdziesiątych. W sezonie 1979, prowadząca w tabeli Stal na cztery kolejki przed końcem uległa u siebie Unii 44:62, co zaważyło na tym, że tytuł powędrował do Leszna. Cztery lata później gorzowianie nie pokpili już sprawy i w przedostatniej rundzie pokonali rywali 52:38, co jak się później okazało zadecydowało o siódmym w historii mistrzostwie.

Na kolejne żółto-niebiescy czekali aż 31 lat. W finale play-off w sezonie 2014 pokonali Unię, a bohaterem dwumeczu okazał się Bartosz Zmarzlik. Junior Stali w meczu na Stadionie im. Alfreda Smoczyka, który lesznianie wygrali tylko dwoma punktami (46:44) wywalczył w siedmiu startach aż 18 punktów. Podopieczni Piotra Palucha na własnym torze straty odrobili z nawiązka, zostając po raz ósmy mistrzem Polski. Pojedynki pomiędzy tymi zespołami śmiało można, więc uznawać jako "klasyki" polskiej ligi żużlowej. Nie inaczej zapowiada się rywalizacja w tym sezonie. Obie drużyny ponownie upatrywane są jako jedne z najpoważniejszych kandydatów nie tylko do awansu do najlepszej czwórki, ale i walki o złoty medal.

W ostatnich sezonach Byki miały jednak nie lada problem pokonać gorzowian na własnym torze. Z ostatnich sześciu meczów w Lesznie goście z miasta nad Wartą wygrali dwa i jeden zremisowali. Ostatnie porażki były jednak nieznaczne. Przed rokiem Unia zdominowała rozgrywki, Stal rozczarowała, nie awansując do strefy medalowej, a mimo to mecz zakończył się nieznacznym triumfem gospodarzy 48:42. Potwierdza to fakt, że zawodnicy z Gorzowa potrafią odnaleźć się na leszczyńskim owalu, niezależnie od poziomu prezentowanego na przestrzeni całego roku.

Dziesięć ostatnich meczów w Lesznie:

Bilans:

MRGARDEN GKM Grudziądz - Unia Tarnów

Oba zespoły mierzyły się w Grudziądzu w szesnastu meczach i tylko dwukrotnie w najwyższej lidze. Pierwszy raz w 1996 roku, gdy 50:40 wygrali gospodarze, ze śp. Robertem Dadosem w roli lidera. Co ciekawe, wówczas oba zespoły opuściły szeregi najlepszych w kraju i choć GKM potrafił po roku powrócić do elity, to jednak Unia na kilka lat pogrążyła się w drugoligowym marazmie. Drugie starcie w Grudziądzu w elicie miało miejsce przed rokiem. Tym razem górą była Unia, która spisała się nad wyraz doskonale, gromiąc gospodarzy aż piętnastoma punktami (52:37).

Wszystkie pozostałe pojedynki pomiędzy Grudziądzem a Tarnowem miały miejsce na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej, po raz pierwszy w 1977 roku. Dwukrotnie oba zespoły spotkały się w fatalnym dla grudziądzan sezonie 2002. Jeszcze na początku rozgrywek GKM pokonał, pełniącą rolę beniaminka Unię 51:39. by w rewanżu ulec 38:51. Klub z miasta nad Wisłą borykał się wówczas z wielkimi problemami finansowymi, co przypłacił spadkiem do II Ligi. Wkrótce klub przekształcił się w GTŻ, pod szyldem którego startował do końca sezonu 2012.

Przed siedmioma laty Unia szybko otrząsnęła się po degradacji z Ekstraligi, zdecydowanie dominując na pierwszoligowych torach i wywalczając błyskawiczny awans. O sile zespołu z Małopolski przekonali się także grudziądzanie, którzy pomimo bardzo dobrej postawy nieżyjącego już Mateja Ferjana nie zdołali pokonać gości z południa, ulegając im na własnym torze dziewięcioma "oczkami" (42:51).

Dziesięć ostatnich meczów w Grudziądzu:

Bilans:

ROW Rybnik - Get Well Toruń

Początki pojedynków rybnicko-toruńskich przypadają na rok 1976, gdy zawodnicy z Torunia po raz pierwszy przystąpili do rywalizacji na najwyższym poziomie ligowym. Przez kolejne lata oba zespoły plasowały się głównie w środkowych częściach tabeli I Ligi. W 1990 roku ROW i Apator stoczyły bój o tytuł mistrzowski, z którego zwycięsko wyszli torunianie, choć na cztery mecze w ówczesnym sezonie (system rozgrywek złożony był z rundy finałowej) Ślązacy wygrali trzykrotnie. Na przestrzeni całego sezonu to jednak Apator lepiej punktował, dzięki czemu zdobył drugi w historii złoty medal.

Dla rybniczan był to ostatni zdobyty laur w DMP i ostatni w ogóle udany sezon wśród najlepszych. Dwa kolejne kończyły się degradacją (1991 i 1993) i na długie lata Rekiny zakotwiczyły na zapleczu elity, startując jako RKM. W 2004 roku powrócił on do starć z krajową czołówką, ale także spadł ligę niżej, choć potrafił pokonać, walczących o medal torunian (47:43). Kolejna próba, dwa sezony później ponownie okazała się nieszczęśliwa i rybniczanie rok kończyli z jedną wygraną na koncie. Nie potrafili wykorzystać nawet nasilających się poważnych problemów finansowych klubu z Torunia, który finalnie zajął siódme miejsce i musiał ścigać się w barażach o utrzymanie z KM Ostrów. Na własnym torze RKM dwukrotnie zdecydowanie poległ z Aniołami, w żadnym ze spotkań nie dojeżdżając choćby do granicy czterdziestu punktów.

Podczas meczów rozgrywanych na Górnym Śląsku w XXI wieku w kadrach swoich zespołów obecni byli Rafał Szombierski i Adrian Miedziński. Obaj obecnie również reprezentują barwy swoich macierzystych drużyn, lecz w najbliższą niedzielę wystąpi najprawdopodobniej tylko torunianin. Rolę jednego z liderów ROWu ma pełnić za to Grigorij Łaguta, który poprzedni rok spędził w Grodzie Kopernika.

Dziesięć ostatnich meczów w Rybniku:

Bilans:

Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra - Betard Sparta Wrocław

Ogólny bilans pomiędzy drużynami z Zielonej Góry i Wrocławia jest remisowy. Obie drużyny triumfowały po 26 razy, padły również dwa remisy. Statystycznie wrocławianie zwyciężają średnio co drugi mecz w stolicy województwa lubuskiego, choć w ostatnich latach czynią to rzadko. Ten przyzwoity wynik bierze się głównie stąd, że Sparta często potrafiła zwyciężać w Winnym Grodzie przed kilkudziesięcioma laty, jeszcze za czasów zielonogórskich Zgrzeblarek. W najnowszej historii, co roku walczący o podium Falubaz znacznie poprawił swoje osiągi przeciwko Spartanom.

Wrocławianie po raz ostatni triumfowali w Zielonej Górze przed sześcioma laty w meczu rundy zasadniczej (47:43). Drużynę do wygranej poprowadził niesamowity tego dnia Kenneth Bjerre, który zapisał na swoim koncie aż 17 punktów. Duńczyk świetny wynik osiągnął także w tym samym sezonie w meczu półfinałowym play-off, ale jego 16 "oczek" tym razem nie przyczyniło się do wygranej Sparty i to Falubaz cieszył się wówczas z awansu do finału, po tym jak we Wrocławiu w drugim meczu był remis.

Pomimo tego, że w ostatnich sezonach drużynie Piotra Barona daleko do roli faworyta spotkań w Zielonej Górze i niezwykle trudno o wygrane, to w ostatnich trzech potyczkach przy ul. Wrocławskiej 69 pozostawiała ona po sobie dobre wrażenie. Sparta na pochwały zasłużyła przede wszystkim za mecz w sezonie 2013, szaleńczo walcząc o uniknięcie degradacji, podczas gdy Falubaz zmierzał po siódmy w historii tytuł.

Dziesięć ostatnich meczów w Zielonej Górze:

Bilans: