W tym artykule dowiesz się o:
Miejsce pobytu naszych reprezentantów było przez ostatnie dni trzymane w tajemnicy. - Mogę powiedzieć tylko tyle, że będziemy nocowali 15 kilometrów od Leszna. Więcej szczegółów nie zdradzę - mówił nam w środę przewodniczący GKSŻ, Piotr Szymański.
Można już powiedzieć, że reprezentacja Polski wybrała na swój pobyt pałac w Drzeczkowie. Miejscowość ta położona jest na północny wschód od Leszna, gdzie rozegrany zostanie finał Drużynowego Pucharu Świata.
Nasi reprezentanci udali się do Drzeczkowa w piątek. Czwartek był natomiast ostatnim dniem, kiedy zawodnicy i mechanicy spędzali czas ze swoimi rodzinami. Główna Komisja Sportu Żużlowego celowo nie zdradzała miejsca pobytu reprezentantów. Nie chciano bowiem, by zawodnikom przeszkodził najazd kibiców. Na kilkanaście godzin przed rozpoczęciem finału Drużynowego Pucharu Świata niezwykle ważne jest wyciszenie. Poza tym, fani mogli spotkać kadrowiczów w czasie piątkowego barażu, gdyż ci byli obecni na trybunach.
Drzeczkowo to wieś, którą założono już w 1581 roku. Znajduje się nieopodal kompleksu jezior i miejscowości wypoczynkowej - Osiecznej. Jak widać na zdjęciach, nasi kadrowicze mieli możliwość obcowania z naturą. Nieopodal pałacu, gdzie nocowali, znajdują się tereny leśne, a także niewielkie Jezioro Drzeczkowskie. Teren ten sprzyja poza tym bieganiu i jeździe na rowerze. Ostatnią z tych czynności uwielbia selekcjoner biało-czerwonych, Marek Cieślak.
W piątek, po zakończeniu turnieju barażowego, cała reprezentacja Polski - łącznie z mechanikami zawodników - udała się na uroczystą kolację. - To już nasza tradycja, bo zawsze na dzień przed finałem spotykamy się wszyscy przy stole - tłumaczył na konferencji prasowej Piotr Szymański.
Wspólny posiłek zaplanowany jest także na późny wieczór po sobotnim finale. Jeżeli wszystko ułoży się po myśli naszej reprezentacji, kadrowicze będą mieli wiele powodów do radości.