W tym artykule dowiesz się o:
Zasady wyboru
W porównaniu do poprzednich sezonów zmieniliśmy zasady wybierania Siódemki kolejki. W tym roku nasze zestawienie będzie bardziej przypominać skład meczowy. Znajdzie się w nim trzech zawodników prowadzących parę, dwóch żużlowców startujących teoretycznie jako druga linia (z numerami parzystymi) oraz dwóch młodzieżowców.
Na kogo zdecydowaliśmy się po meczach 9. kolejki PGE Ekstraligi? Z naszymi wyborami można zapoznać się na kolejnych stronach.
Patryk Dudek (Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra) - 11+1 (1,3,1*,3,3)
Jeden z głównych autorów wygranej zielonogórzan w Toruniu. 18 czerwca na Motoarenie mecz pomiędzy Get Wellem a Ekantor.pl Falubazem trzymał w napięciu do ostatniego biegu. W nim znakomicie pojechał Dudek, który tuż przed metą czmychnął przed Grega Hancocka. Zwycięstwo 4:2 w 15. wyścigu dało ekipie spod znaku Myszki Miki meczową wygraną 46:44.
Jarosław Hampel (Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra) - 10+1 (0,2*,2,3,3)
Drugi z talii Marka Cieślaka, który zachwycił zwłaszcza zielonogórskich sympatyków. Pamiętamy jego ostre starcie z Michaelem Jepsenem Jensenem z 14. biegu, po którym Polak wylądował na drewnianej bandzie. Nie przewrócił się jednak, tylko rozeźlony ruszył w pogoń za Duńczykiem. Odegrał się w sportowy sposób wyprzedzając zawodnika gospodarzy, doprowadzając do remisowego rezultatu przed ostatnim biegiem.
Piotr Pawlicki (Fogo Unia Leszno) - 14+1 (3,3,2*,3,3)
Fogo Unia Leszno z łatwością uporała się z Włókniarzem Vitroszlif CrossFit Częstochowa 57:33. Wśród równo i jadących na wysokim poziomie gospodarzy wyróżniał się młodszy z braci Pawlickich. Nie dał się pokonać żadnemu z rywali, którzy nie mieli swojego dnia. Po jednym z biegów pogroził palcem Oskarowi Polisowi. Miał to być gest wstawienia się za swoim młodszym kolegą, Bartoszem Smektałą. Zdaniem Pawlickiego, Polis w wyścigu juniorskim pojechał z nim za ostro.
Szymon Woźniak (Betard Sparta Wrocław) - 11+1 (3,2*,3,3,0)
Od momentu zdobycia tytułu Indywidualnego Mistrza Polski wychowanek bydgoskiej Polonii utrzymuje wysoką formę. W niedzielę przeciwko ROW-owi Rybnik do biegów nominowanych był na Stadionie Olimpijskim niepokonany. Nie wyszedł mu dopiero ostatni start, ale i tak był skuteczniejszy od prowadzącego pierwszą parę wrocławian, Taia Woffindena.
ZOBACZ WIDEO Budowa nowego stadionu Orła z lotu ptaka. Widok jest imponujący! (WIDEO)
Andrzej Lebiediew (Betard Sparta Wrocław) - 13+2 (2*,3,3,2*,3)
Łotysz w ostatnich dniach jest w niesamowitym sztosie. Rozdawał karty już w Drużynowym Pucharze Świata. Przecież to głównie dzięki niemu jego reprezentacja sensacyjnie wyeliminowała Duńczyków a i w barażu nie była chłopcem do bicia. Wysoka forma Lebiediewa przełożyła się też na występ w polskiej PGE Ekstralidze. Przeciwko rybniczanom był niepokonany. Po zawodach mówił, że dziękuje Bogu za to, że trafił do wrocławskiej Sparty, bo to najlepsze co mogło go na tym etapie kariery spotkać.
Kacper Woryna (ROW Rybnik) - 13+1 (3,0,3,2*,2,3)
Najjaśniejszy punkt rybnickiego ROW-u na torze we Wrocławiu. Ekipa prowadzona przez Mirosława Korbela doznała w ostatnich dniach sporego ciosu tracąc Grigorija Łagutę. Rosjanin został przyłapany na dopingu i obecnie jest zawieszony, bo jeszcze trwa postępowanie. Przed starciem na odnowionym Olimpijskim Woryna został namaszczony na kapitana drużyny (dotąd tę funkcję sprawował Łaguta) przez prezesa Krzysztofa Mrozka. Wychowanek rybnickiego klubu robił co w jego mocy, by wynik dla jego drużyny był jak najlepszy. Starczyło na 34 "oczka".
Maksym Drabik (Betard Sparta Wrocław) - 9+2 (1*,3,3,1,1*)
Częstochowianin bardzo dobrze czuje się we Wrocławiu, co udowadnia nie tylko na torze, ale też w mediach społecznościowych, gdzie wrzuca zdjęcia lub filmiki ze spacerów po stolicy Dolnego Śląska albo ze stadionu przy Paderewskiego. W niedzielę pojechał bardzo solidnie.