Oni ani razu nie dali plamy. Niezawodne ogniwa zespołów PGE Ekstraligi

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Nie każdy żużlowiec potrafi utrzymać świetną dyspozycję przez cały sezon. Im się to udało. Prezentujemy sześciu zawodników, którzy w tym sezonie ani razu nie zawiedli.

1
/ 7

Sześciu wspaniałych

W każdej drużynie można wskazać gwiazdę - zawodnika zdobywającego najwięcej punktów. Niewielu jest jednak tych stale trzymających poziom, czyli żużlowców niemal bezbłędnych. To jasno pokazuje, że pozycja jednego z liderów w drużynie bywa trudna.

Warto zatem wyróżnić tych, którym udało się utrzymać bardzo wysoką dyspozycję przez cały sezon. Wśród czołowej dwudziestki PGE Ekstraligi znalazło się sześciu żużlowców, którzy ani razu nie pojechali gorzej niż na 5 punktów w meczu. Na kolejnych kartach prezentujemy ich szczegółowe dokonania w sezonie 2017.

2
/ 7

Emil Sajfutdinow (Fogo Unia Leszno) -  12. miejsce na liście klasyfikacyjnej (śr. 2,022)

Rosjanin był najlepiej punktującym zawodnikiem drużyny z Leszna w sezonie 2017. Wystąpił we wszystkich 18 meczach i nie zawiódł oczekiwań. W siódmej kolejce zdobył 13 punktów w wyjazdowym starciu z ROW-em Rybnik (46:44) i większej zdobyczy już do końca rozgrywek nie przywiózł.

ZOBACZ WIDEO Emil Sajfutdinow bez presji na medal

Dwukrotnie natomiast notował wynik pięciopunktowy. Nie były to jednak spotkania, których lider mistrzów Polski powinien się mocno wstydzić. W meczu z MRGARDEN GKM-em (52:38) wygrał jeden wyścig, a w ostatniej rundzie sezonu zasadniczego 2 razy przyjeżdżał na metę jako drugi. Sajfutdinow chce zostać w zespole na sezon 2018 i wiele wskazuje na to, że tak się stanie.

3
/ 7

Niels Kristian Iversen (Cash Broker Stal Gorzów) - 9. miejsce na liście klasyfikacyjnej (śr. 2,060)

Duńczyk był po Bartoszu Zmarzliku drugim najlepiej punktującym zawodnikiem drużyny z Gorzowa Wielkopolskiego. Wystąpił we wszystkich 14 meczach sezonu zasadniczego. W spotkaniu z Włókniarzem (57:33) podczas pierwszego swojego wyścigu upadł i doznał kontuzji, więc jego zero trudno uznać za plamę. Najlepiej żużlowiec spisał się w 4. kolejce - zdobył 14 punktów w niezwykle zaciętym pojedynku z Betard Spartą (45:44).

W kolejnej rundzie Iversen zanotował swój najsłabszy start. W starciu z Fogo Unią (51:39) wywalczył sześć "oczek". To jednak żaden powód do wylewania łez, gdyż jeden wyścig Duńczyk wygrał. Wiadomo już, że Iversen opuści gorzowską Stal. Obecnie najbliżej mu do Get Well Toruń.

4
/ 7

Tai Woffinden (Betard Sparta Wrocław) - 7. miejsce na liście klasyfikacyjnej (śr. 2,064)

Brytyjczyk był najlepiej punktującym zawodnikiem drużyny z Wrocławia. Wystąpił we wszystkich 18 meczach PGE Ekstraligi. Zasadniczo miewał występy dobre i nigdy nie zawiódł na całej linii. W rewanżu półfinału ze Stalą Gorzów (45:45) zdobył 15 punktów, co jest jego najlepszym wynikiem ligowym w tym sezonie. Należy jednak z obowiązku przyznać, że jechał w sześciu biegach.

Najgorzej Woffinden wypadł w meczu 10. rundy z Get Well na wyjeździe (49:41). Wywalczył wówczas 7 "oczek". W pięciu startach zdobył tylko jedno zero, ale raz wygrał swój wyścig. Dwukrotny indywidualny mistrz świata nie zamierza zmieniać otoczenia. Już uzgodnił warunki nowej umowy ze Spartą.

5
/ 7

Leon Madsen (Włókniarz Vitroszlif CrossFit Częstochowa) - 4. miejsce na liście klasyfikacyjnej (śr. 2,181)

Duńczyk był najlepiej punktującym zawodnikiem drużyny z Częstochowy. Wystąpił we wszystkich 14 spotkaniach sezonu zasadniczego PGE Ekstraligi. Chyba nawet w samym Włókniarzu nie spodziewali się, że Madsen przyniesie im tyle radości. Żużlowiec dwukrotnie zdobył 15 punktów. W przegranym starciu z Ekantor.pl Falubazem (37:53) na wyjeździe oraz w wygranym u siebie 50:40.

Najgorszym wynikiem Madsena było 5 punktów w drugiej i czternastej kolejce. Żadnego z tych spotkań nie należy rozpatrywać w kategoriach blamażu. W każdym z nich żużlowiec Włókniarza choć raz przyjeżdżał na metę drugi. W obliczu tak dobrego sezonu prezes Michał Świącik zrobił wszystko, co mógł i Duńczyk uzgodnił warunki kontraktu w swoim aktualnym klubie.

6
/ 7

Artiom Łaguta (MRGARDEN GKM Grudziądz) - 3. miejsce na liście klasyfikacyjnej (śr. 2,236)

Rosjanin nie tylko był liderem zespołu z Grudziądza, lecz także zdobył nagrodę dla najlepszego zawodnika zagranicznego PGE Ekstraligi. Wystąpił we wszystkich meczach w sezonie zasadniczym. 14 punktów Łaguta wywalczył dwukrotnie - w 6. oraz 11. rundzie. Do kompletu brakowało niewiele.

Opisywany zawodnik zdobył najgorszy wynik punktowy w pierwszej kolejce. Warto jednak podkreślić, że spotkanie z Ekantor.pl Falubazem (17:31) skończyło się już po ośmiu biegach. Pięć punktów Rosjanin zanotował w dwóch biegach. Podoba mu się w GKM-ie i uzgodnił już warunki pozostania przy H4.

7
/ 7

Bartosz Zmarzlik (Cash Broker Stal Gorzów) - 1. miejsce na liście klasyfikacyjnej (śr. 2,376)

Polak był bezkonkurencyjny indywidualnie w swoim zespole oraz w całej lidze. Wystąpił we wszystkich meczach Stali. Nie ma sobie równych, jeśli chodzi o występy w PGE Ekstralidze. Takiego lidera chciałby mieć każdy klub. W drugiej i czternastej rundzie zdobył po 15 punktów.

Zaledwie dwukrotnie reprezentant Polski zanotował wynik jednocyfrowy - 9 "oczek". Zrobił to w pierwszej i ostatniej kolejce. Co ciekawe w obu przypadkach gorzowianie wygrywali tylko dwoma punktami - z Get Well i Ekantor.pl Falubazem (46:44). W przyszłym sezonie 22-latek będzie miał okazję poprawić swój już świetny wynik. Zmarzlik nigdzie się nie wybiera, ma ważny kontrakt ze Stalą.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (10)
avatar
ken UNIA LESZNO
17.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Zmarzlik i gorzów to HAŃBA!!!!  
Akjk
17.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No i znowu dwójka że Staleczki szkoda że nie ma mistrza  
avatar
Sokhar
17.10.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Bzdury co to za lider co wozi po 5 - 6 pkt? plamy tylko Łaguta młodszy i Zmarzlik nie dali, reszta zawalała najmniej 2 mec ze. Z du.. takie artykuły.  
avatar
vig
17.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
O czymś trzeba pisać w sezonie ogórkowym  
avatar
yes
17.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Podana na początku definicja gaiazdy trochę mnie nie orzekonuje. Ponadto co najmniej 5 punktów w każdtm meczu jest umowne dla tematu.