Będzie płacz w Toruniu. Wszystko przez Włókniarz (ranking)

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Marian Maślanka uważa, że z wielkich inwestycji w Toruniu nic nie wyjdzie. Jego zdaniem Get Well Toruń nie załapie się ostatecznie do fazy play-off, bo lepszy będzie Włókniarz Częstochowa. Ciężki sezon czeka także Falubaz.

1
/ 8

Zaczynamy typowanie wyników sezonu 2018 w PGE Ekstralidze. Jako pierwszy swoje przewidywania przedstawił nam były prezes Włókniarza Częstochowa, Marian Maślanka.

***

Od razu zaznaczam, że zadanie nie jest łatwe, bo w tej chwili wróżymy tylko z papieru. Wiadomo, że nazwiska nie jadą. Liczy się aktualna forma i odpowiednie prowadzenie drużyny. W sezonie 2018 możemy mieć naprawdę wiele niespodzianek. Szczerze mówiąc, trudno mi jednak uwierzyć, że jedną z nich sprawi Unia Tarnów. Nikomu nie życzę spadku, ale beniaminek dokonał tylko dwóch wzmocnień. To trochę za mało, zwłaszcza że forma Nickiego Pedersena to wielka zagadka. Jeśli będzie liderem z najlepszych lat, to widzę cień szans dla tej ekipy. Na razie jest jednak za duża niepewność, żeby umieścić ekipę Pawła Barana i Mirosława Cierniaka na wyższej pozycji.

2
/ 8

7. miejsce - Falubaz Zielona Góra

Polityka "na przetrwanie" nie pachnie rywalizacją o najwyższe cele. Drużyna jest interesująca i ciekawa, ale przy takiej konkurencji może zabraknąć atutów, żeby powalczyć o coś więcej niż ligowy byt. Inna sprawa, że w tym przypadku niespodzianka jest możliwa, bo zielonogórzanie mają w swoich szeregach zawodników z potencjałem. Grzegorz Zengota czy Michael Jepsen Jensen nie zostali odpowiednio docenieni w swoich poprzednich klubach. Teraz ktoś im zaufał i widzę szansę, że będa w stanie się odpłacić. A wtedy, w połączeniu z liderami w osobach Piotra Protasiewicza i Patryka Dudka, będziemy mieć już naprawdę ciekawe zestawienie. Na razie jednak to wszystko jest sporym znakiem zapytania.

3
/ 8

Każda z sześciu pozostałych drużyn może być w fazie play-off. Najniżej umieściłem grudziądzan, bo ich skład ma jedną wadę. Chodzi mi o juniorów. Przemysław Pawlicki to ogromne wzmocnienie, ale uważam, że nie będzie lekiem na wszystkie problemy zespołu Roberta Kempińskiego. Podejrzewam, że czegoś im zabraknie.

4
/ 8

5. miejsce - Get Well Toruń

Mam obawy o ten projekt. Nie jestem do końca przekonany, czy ta świeża kompozycja tak do końca zagra. Zastanawiam się, czy Jason Doyle będzie mieć wielki sezon w polskiej lidze i jak w nowym otoczeniu odnajdzie się Niels Kristian Iversen, który jest po kontuzji. Obaj mają być liderami i jest na to duża szansa. Pytań jest jednak znacznie więcej. Wszyscy liczą na Pawła Przedpełskiego, ale on i Chris Holder to dla mnie duże zagadki. To samo tyczy się młodzieżowców, którzy mają za sobą kiepski rok.

5
/ 8

To byłby wielki sukces ekipy Marka Cieślaka. Uważam, że ta drużyna jest nie tylko mocniejsza pod względem kadrowym, ale także bogatsza o ubiegłoroczne doświadczenia. Pytanie brzmi, czy rewelacyjny sezon będzie mieć znowu Leon Madsen. To nie będzie łatwe. Po Mateju Zagarze spodziewam się lepszej jazdy. Fredrik Lindgren to może być wielkie wzmocnienie, ale na razie jest też znak zapytania związany z poważną kontuzją. Nieźle wyglądają polscy seniorzy, a słabiej młodzież. Trudno wybrać mi pomiędzy częstochowianami i torunianami, bo obie ekipy to zagadka. Stawiam jednak na Włókniarz.

6
/ 8

Odejście Nielsa Kristiana Iversena to duża strata, ale po części mogą ją zniwelować juniorzy. Gorzowska młodzież w minionym sezonie zrobiła duży postęp. Jeśli w tym roku będzie kolejny krok w przód, to Stal znowu będzie bić się o wysokie cele. Wydaje mi się jednak, że do finału może im czegoś zabraknąć.

7
/ 8

Znowu są bardzo mocni, ale moim zdaniem mogą przegrać złoto ze względu na brak drugiego wartościowego Polaka. Ten zespół ma potencjał i może się rozwijać. Ważne zadanie czeka Rafała Dobruckiego. Sparta odniesie sukces, o ile ktoś będzie nią odpowiednio zarządzać i wprowadzać zmiany we właściwych momentach. Dla mnie to wcale nie jest taka prosta sprawa. Fogo Unia ma pod względem kadrowym większy komfort.

8
/ 8

1. miejsce - Fogo Unia Leszno

Mają najbardziej wyrównany skład w całej PGE Ekstralidze. Tak naprawdę nie widzę tam słabych punktów. Wielką wartością dodaną jest znakomita para juniorów. Takiego duetu nie ma nikt. Do tego dochodzi świetny zawodnik pod numery 8 i 16, którym może być Brady Kurtz. Coś podpowiada mi, że ten chłopak będzie strzałem w dziesiątkę i w wielu momentach zrobi różnicę. Reszta drużyny też jest doskonała. Dla mnie mają wszystko, żeby obronić tytuł.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (242)
avatar
Bada Bing
21.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ta jest Marian, tak trzymać  
nicramg
17.01.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Zastanawia mnie dlaczego wszyscy widzą tak wysoko Stal. Z całym szacunkiem ale skład mają słabszy niż w zeszłym roku, przy teoretycznym wzmocnieniu składów z Częstochowy i Torunia. Woźniak to p Czytaj całość
avatar
Oliwier Smakosz
17.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak w Falubazie odpali Jacob Thorssell to beda w 4ce...Pozdrowionka./  
avatar
Tylko_Apator
17.01.2018
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
1.Leszno 2.Wrocław 3.Toruń 4.Gorzów 5.Częstochowa 6.Zielona Góra 7.Grudziądz 8.Tarnów  
avatar
LeszczynskiBYK
17.01.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
@Night Fricke i Woźniak to mniej więcej ten sam poziom. Liszka za Dróżdża to bardzo duże osłabienie juniorki. Kildemand pod koniec sezonu praktycznie w ogóle punktów nie przywoził więc Brady sp Czytaj całość