W tym artykule dowiesz się o:
8. miejsce - Grupa Azoty Unia Tarnów
Liga będzie ciekawa, bo jeszcze nie było chyba takiego sezonu, w którym teoretycznie znamy spadkowicza i mistrza. W tej pierwszej roli wystąpią moim zdaniem właśnie tarnowianie. Nie mają stadionu, nie mają drużyny i z tego powodu uważam, że to nie może się udać. Wzmocnienia, które poczynili, nie są w mojej ocenie wystarczające na PGE Ekstraligę. Wydaje mi się, że ta drużyna miałaby problem w rywalizacji z najlepszymi ekipami Nice 1.LŻ.
7. miejsce - MRGARDEN GKM Grudziądz
Ten zespół nadal mnie nie przekonuje. Transfer Przemysława Pawlickiego uważam za dobry ruch, ale to za mało, żeby spoglądać w górę tabeli. Od lat w Grudziądzu jest ten sam problem - postawa formacji juniorskiej. Na wielką poprawę pod tym względem się nie zanosi. Uważam, że z tego powodu GKM nie powalczy o nic więcej.
6. miejsce - Falubaz Zielona Góra
W tym typie nie ma żadnych złośliwości. Wręcz przeciwnie, dobrze się stało, że zrobili zmiany. Przyjście Adama Skórnickiego oceniam bardzo pozytywnie. Uważam, że nowy trener będzie mieć znakomity kontakt zarówno z zawodnikami jak i wszystkimi ludźmi, którzy obsługują mecze. Myślę, że to całkiem nieźle zagra i efektem będzie spokojne utrzymanie.
5. miejsce - forBET Włókniarz Częstochowa
Miniony sezon zaostrzył częstochowianom apetyty. Przyjście Marka Cieślaka siłą rzeczy też powoduje wzrost oczekiwań. Moim zdaniem ten zespół może zrobić postępy, ale raczej nie będzie walczyć o play-off, a później o medale. Problemem jest słaba formacja juniorska. Po przejściu w wiek seniora Oskara Polisa mogą mieć duże kłopoty. Drużyna jest jednak zbudowana w ciekawy sposób i pewnie sprawi kilka niespodzianek.
4. miejsce - Get Well Toruń
Jacek Frątczak to człowiek, który potrafi wskrzesić nawet umarłego. Uważam jednak, że czeka go duże wyzwanie, bo zapanowanie nad atmosferą w takim zespole będzie trudne. Zakupy zrobili imponujące. Skok jakościowy będzie widoczny, ale moim zdaniem do medalu czegoś i tak zabraknie.
3. miejsce - Betard Sparta Wrocław
Wrocławianie to zespół zbudowany na limicie personalnym. Mają tylko dwóch juniorów. Nawet jeśli pojawi się zaraz ten trzeci, to i tak nie będzie żadną armatą. Do tego dochodzi tylko dwóch polskich seniorów. Jedna kontuzja może sprawić, że wszystko runie jak domek z kart. Personalnie są mocni, ale brakuje im odpowiedniego zabezpieczenia na wypadek zdarzeń losowych. Uważam, że z tego powodu może ich zabraknąć w finale.
2. miejsce - Cash Broker Stal Gorzów
Gorzowianie już w zeszłym roku byli bardzo blisko finału. Myślę, że tym razem może im się udać. Czy po odejściu Nielsa Kristiana Iversena są słabsi? Nie do końca, bo pojawił się Szymon Woźniak. Atutem będą świetni juniorzy, którzy zrobili naprawdę duże postępy. Trener Stanisław Chomski ma także spore możliwości taktyczne. Wprawdzie mówi o tym, że Bartosz Zmarzlik nie będzie jeździć pod numerami 8 i 16, ale kto wie, czy życie nie wymusi innego scenariusza.
1. miejsce - Fogo Unia Leszno
Zespół na szóstkę w każdej formacji. Mają znakomitych zawodników i trudno się do czegokolwiek przyczepić. Bardzo trudno będzie ich pokonać. Spodziewam się, że mogą zdominować ligę. Nie widzę kogoś, kto na ten moment może im przeszkodzić w kolejnym złocie.