W tym artykule dowiesz się o:
ANZ Stadium w Sydney, Australia
2 lata po Igrzyskach Olimpijskich (Sydney 2000) główna arena zmagań lekkoatletów stała się przez moment centrum światowego żużla. ANZ Stadium, czyli obiekt lepiej znany pod nazwą po prostu Stadium Australia, nie wpisał się jednak na stałe do kalendarza Grand Prix. Przez 10 lat były to jedyne zawody cyklu rozegrane poza Europą.
W 2002 roku podczas pierwszego w historii GP Australii na trybunach zasiadło 32 tysiące widzów. Oficjalna pojemność tego obiektu wynosi natomiast 83 500. Monstrum. Obecnie najczęściej odbywają się tam mecze rugby i futbolu australijskiego.
Stadion Śląski w Chorzowie, Polska
Na tej liście nie mogło zapragnąć legendarnego obiektu, na którym pierwszy żużlowiec z Polski, Jerzy Szczakiel, sięgnął po tytuł najlepszego zawodnika na świecie. Gdy dwukrotnie organizowano na nim Grand Prix Europy (2002 - 2003), był przed modernizacją, a już budził wrażenie. Polscy kibice zadbali oczywiście o odpowiednią atmosferę. Na mający wówczas ok. 48 000 miejsc stadion przybyło 21 i 25 tysięcy widzów.
ZOBACZ WIDEO Bartosz Zmarzlik: Grand Prix na PGE Narodowym jest najlepsze w sezonie
W tym roku będzie areną wieńczącą zmagania w cyklu wyłaniającym mistrza Starego Kontynentu. Już przebudowany jest wizytówką Śląska. Kto wie, może za jakiś czas na ten obiekt wróci również cykl Grand Prix?
Veltins-Arena w Gelsenkirchen, Niemcy
Ponad 10 lat temu władze Grand Prix wpadły na pomysł organizacji rundy w Niemczech na obiekcie, z którego na co dzień korzysta Schalke 04 Gelsenkirchen. W 2007 roku, oddana do użytku 6 lat wcześniej Veltins-Arena stała się stadionem, na którym odbyło się jubileuszowe, setne Grand Prix na żużlu w historii. Za zwycięstwo w turnieju Andreas Jonsson zgarnął 100 tysięcy dolarów. Rok później doszło do skandalu, gdy okazało się, że tymczasowy tor nie nadaje się do użytku. Imprezę przeniesiono do Bydgoszczy, a speedway beznamiętnie pożegnał Veltins-Arenę.
Nie zmienia to faktu, że to jeden z najnowocześniejszych obiektów, na którym odbyła się runda Grand Prix. Stadion posiada zamykany dach, a jego pojemność wynosi 61 673 podczas meczów klubowych. Był areną zmagań piłkarskich mistrzostw świata w piłce nożnej. Rozegrano tam też mecz otwarcia mistrzostw świata w hokeju na lodzie w 2010 roku.
Etihad Stadium w Melbourne, Australia
Wracamy na drugą półkulę. Przez ostatnie trzy sezony mistrz świata zdobycie tytułu celebrował w Melbourne na Etihad Stadium. Choć został on oddany do użytku już 18 lat temu, w dalszym ciągu robi wrażenie. Posiada ruchomy dach - procedura zamknięcia lub otworzenia trwa 20 minut. Z kolei pojemność obiektu wynosi ponad 50 tysięcy (podczas Grand Prix 42 000). Niestety, frekwencja na zawodach o Grand Prix Australii na żużlu i w ogóle zainteresowanie tym wydarzeniem nie były zadowalające, dlatego odstąpiono od organizacji turnieju w Melbourne w tym roku.
Friends Arena w Solnie, Szwecja
Narodowy obiekt Szwedów, umiejscowiony w miejscowości Solna, na północ od Sztokholmu. To na tym obiekcie w listopadzie Jakob Johansson strzelił decydującego gola dla reprezentacji Szwecji w barażu o awans na mundial przeciwko Włochom. Grand Prix na tym nowoczesnym stadionie było obecne w latach 2013 - 2017. Stadion otworzono w październiku 2012 roku. Jego pojemność podczas koncertów muzycznych sięga nawet 65 000. Podczas meczów piłkarskich pomieści maksymalnie 50 tysięcy widzów. Obiekt posiada oczywiście rozsuwany dach, natomiast na jego fasadzie można wyświetlić 17 milionów kolorów.
Principality Stadium w Cardiff, Walia
Lepiej znany pod nazwą Millennium Stadium. Czy ktokolwiek obecnie wyobraża sobie cykl IMŚ bez obiektu w stolicy Walii? Pierwsze Grand Prix Wielkiej Brytanii odbyło się tam w 2001 roku i impreza na stałe wryła się w kalendarz. Bilety na to wydarzenie można kupować z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. Atmosfera zawsze jest wyjątkowa, organizatorzy dbają o dodatkową oprawę i otoczkę (np. niegdyś buchające płomienie przy linii start/meta), a z reguły zasunięty dach powoduje, że obiekt buzuje niczym ul pełen rozwścieczonych pszczół. Zawodnicy zgadzają się, że wygrana w Cardiff to coś wyjątkowego. Pojemność stadionu wynosi 74 500, ale podczas Grand Prix na żużlu jest ona zmniejszona do 62 500.
PGE Narodowy w Warszawie, Polska
I na deser oczywiście nasza polska perełka. A raczej perła w koronie cyklu. Żaden inny turniej nie cieszy się takim zainteresowaniem, jak ten w Warszawie. W sobotę podczas inauguracji zmagania śledzić będzie komplet publiczności - 53 500 widzów. Organizacja stoi na najwyższym poziomie. Tor pomyślnie przeszedł test, w piątek przeprowadzono trening. Oprawa ma być wyjątkowa, przewidziano m.in. pokaz sztucznych ogni. Imprezę uświetni ewentualne zwycięstwo Polaka, na które PGE Narodowy czeka odkąd Grand Prix na niego zawitało.