Stary wyga dał o sobie znać. Protasiewicz obudził się w najlepszym momencie (bohater kolejki)

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

- Długo czekałem na ten moment - mówił po meczu w Zielonej Górze Piotr Protasiewicz, który wreszcie pojechał na miarę oczekiwań. Odetchnął nie tylko on, ale i cała drużyna. Takiego występu potrzebował jak ryba wody.

1
/ 5

[b]

Wytrzymał presję i nie pękł[/b]

O tym, że Piotr Protasiewicz jest pod formą mówiło się w zasadzie od początku sezonu. Lider Falubazu był cieniem samego siebie. Na torze jakiś taki niemrawy, a poza nim bezradnie rozkładał ręce. Tłumaczył, że źle zaczął rozgrywki ligowe i teraz trudno mu wrócić do normalnej dyspozycji. Do tego doszła jeszcze presja, bo z każdym meczem sytuacja jego drużyny komplikowała się coraz mocniej. Eksperci byli zgodni - jeśli Protasiewicz szybko czegoś nie zrobi, to Falubaz spadnie z hukiem. Ale legenda klubu wreszcie wzięła się w garść. 11 punktów w meczu z Betard Spartą Wrocław to przełom i zapowiedź lepszego jutra.

2
/ 5

Wstaje z kolan, a wraz z nim Falubaz

W środowisku mówiło się, że Protasiewicz swoją jazdą ciągnie Falubaz na dno. Przed sezonem wszyscy w klubie zakładali, że będzie jednym z trójki liderów. Życie jednak  zweryfikowało te oczekiwania, a trener Adam Skórnicki szybko przesunął go do roli do parowego. Można powiedzieć, że w przypadku takiego nazwiska sytuacja niecodzienna. Swoją drogą, gdyby sprawdził się czarny scenariusz (do niedawna jeszcze bardzo realny) mówiący o degradacji Falubazu, to wina pewnie spadłaby na barki właśnie Protasiewicza. A szkoda by było, bo to przecież żywa legenda tego klubu.

3
/ 5

Wróciło czucie sprzętu

- W miarę wraca to dobre czucie na motocyklu - ocenił po meczu z Betard Spartą sam zainteresowany. Do tej pory było tak, że analizując przyczyny jego słabszej formy padały dwie tezy. Pierwsza to bariera psychiczna, która miała zrodzić się w głowie zawodnika po spotkaniach z Tomaszem Gollobem. Druga to sprzęt. Z ust Protasiewicza można wywnioskować jednak, że u progu sezonu nie trafił z silnikami i po prostu nie potrafił ich dostroić. Jeśli to była jego jedyna bolączka, to w Falubazie mogą odetchnąć z ulgą. Ale prawdziwa weryfikacja nastąpi w kolejnych meczach.

4
/ 5

Kibice też pomogli

10 czerwca Falubaz odniósł kolejną porażkę ze Stalą w Gorzowie. Protasiewicz znów zawiódł, ale po meczu nie bał się wyjść do kibiców. A ci wcale nie bluzgali na swojego zawodnika. Wręcz przeciwnie. Fani z Zielonej Góry skandowali imię żużlowca, dodając mu otuchy i wsparcia w tym trudnym dla niego okresie. To rzadki obrazek. Inna sprawa, że taka postawa kibiców z pewnością dodała Protasiewiczowi kopa do dalszej pracy nad sobą. Opłacało się być cierpliwym.

5
/ 5

To jeszcze nie koniec?

Słuszny wiek żużlowca (43 lata) prowokował do dyskusji, czy aby nie jest to początek końca jego kariery. Mniej więcej w tym wieku z tonu zaczął spuszczać Gollob, a ze sceny odchodziły inne żużlowe legendy. Greg Hancock to oczywiście wyjątek. Jasne, że na żużlu skutecznie można jeździć nawet w wieku 48 lat, ale młodzi mocno naciskają, a starzy wyjadacze mogą nie wytrzymać tempa. W każdym razie szkoda by było, gdyby kariera Piotra zmierzałaby ku końcowi, bo to wciąż wielkie nazwisko. Poza wszystkim to szalenie ambitny zawodnik, który na torze nieraz wyczyniał cuda.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (8)
avatar
Kilf86
19.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Speed01 coś mi si3 wydaje ,ze ta uszczypliwosc i ciagotka do hejtu wywodzi sie z pułnocnej części woj. Lubuskiego. .... No zobaczymy co uciuła?  
avatar
speed01
18.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zobaczymy ci ukula "stary wyga" na wyjeździe...  
avatar
StGforever To moja drużyna
18.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak to mówią...Jest nadzieja :)  
Pewni na beton
18.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
1 sierpnia :stary wyga: Holta 13stary wyga Holder 13 stary wyga Iwer 11 Jason 13 no i młodzież 10!:}}}}}}}}}}}}}}}}}}}  
avatar
barabasz
18.06.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wreszcie Piotrek pokazał klasę!!, ale czy to tylko epizod czy powrót do swojej normalnej formy?? Dzięki jego i całego zespołu zdobyliśmy bonus, oby tak do końca sezonu. Oprócz Piotrka z dobrej Czytaj całość