W tym artykule dowiesz się o:
Najciekawsze wydarzenia tygodnia
Kontynuujemy cykl, w którym podsumowujemy dla was najbardziej angażujące newsy ostatniego tygodnia.
Te teksty powstają razem z wami, naszymi czytelnikami. Prezentujemy najbardziej interesujące i twórcze komentarze. Kto wie, może to właśnie twoja analiza znajdzie się w podsumowaniu przyszłego tygodnia. Na kolejnych kartach można zapoznać się z tematami i opiniami, które najbardziej zmobilizowały was do dyskusji.
6. Był najzdolniejszym młodzieżowcem ze szkółki Speed Car Motoru Lublin. Emil Peroń zakończył karierę - 31 grudnia, 140 komentarzy
Emil Peroń zapowiadał się bardzo dobrze. W Speed Car Motorze był uznawany za jeden z największych talentów od czasów Roberta Dadosa. W oświadczeniu, które zamieścił w mediach społecznościowych nie pisze nic o powodach swojej decyzji. Możemy jedynie domyślać się, że do zakończenia kariery skłoniły go kontuzje. W 2018 roku miał problemy z kręgosłupem i po jednym z upadków złamał kość udową.
58 proc. kibiców jest zaskoczonych decyzją Peronia. Jak podkreślacie, takie decyzje wiążą się zawsze z wielką stratą dla sportu żużlowego. Przekazujecie jednak wiele słów wsparcia i zrozumienia. - No cóż, szkoda, aczkolwiek decyzja podjęta i nie pozostaje nic jak tylko życzyć dużo zdrowia i sukcesów osobistych na każdej płaszczyźnie. Mimo wszystko trzymam kciuki za Lublin pokażcie wszystkim że papier nie jedzie. Pozdro - napisał jocckerUT.
Mój komentarz: W ubiegłym sezonie Peroń borykał się z kontuzjami i pojechał tylko w jednym meczu Nice 1. LŻ. W zasadzie nie można podważać decyzji żużlowca. Uznał, że zdrowie jest najważniejsze, a z czarnym sportem można mieć kontrakt niekoniecznie tylko jako zawodnik. Każdy, kto miał problemy z kręgosłupem powinien zrozumieć 19-latka.
5. Dankiewicz typuje Ekstraligę. Falubaz to beczka prochu. Get Well poza play-off, a Włókniarz z medalem - 4 stycznia, 140 komentarzy
Wojciech Dankiewicz, ekspert nSport+, przeprowadził dla nas analizę wszystkich zespołów i wskazał, jak jego zdaniem będzie wyglądała tabela na koniec rundy zasadniczej PGE Ekstraligi. Poza play-off mają znaleźć się Get Well i Cash Broker Stal, a brąz zdobędzie forBET Włókniarz. Złoto przypadnie Fogo Unii. - Falubaz przypomina mi beczkę prochu, bo jest tam sporo indywidualności - ocenia ekspert.
Choć 53 proc. z was zgadza się z typami Dankiewicza w ankiecie, to w komentarzach piszecie zupełnie coś innego. Oceniacie, że Włókniarz absolutnie nie ma składu na medal, a Get Well spokojnie może powalczyć o play-off. Wszyscy nie macie jednak wątpliwości, że różne zdarzenia podczas ligowej rywalizacji mogą wywrócić typy ekspertów do góry nogami. - Żużel jest nieprzewidywalny, nietrafiony sprzęt, kilka dzwonów i w każdej drużynie robi się nerwowo, a walka o PO może zamienić się w walkę o byt w lidze - napisał Tommy DeVito.
Mój komentarz: Co do podstawowych założeń należy zgodzić się z Wojciechem Dankiewiczem. Fogo Unia i Falubaz są głównymi kandydatami do złotego medalu. Brązowy medal dla Włókniarza? Niekoniecznie. Nie zdziwię się, jeśli wywalczy go Betard Sparta albo Get Well. Myślę, że troszkę niedoceniana jest gorzowska Stal. Thomsen to duża niewiadoma, ale może okazać się strzałem w dziesiątkę.
4. Protasiewicz nie potrzebuje pomocy Skórnickiego. "Nie jestem Jackiem Frątczakiem" - 2 stycznia, 145 komentarzy
Piotr Protasiewicz nie zaliczy poprzedniego sezonu do udanych. Drużynie wyraźnie brakowało jego punktów. Adam Skórnicki zwraca jednak uwagę, że kapitan drużyny już pod koniec rozgrywek jechał lepiej i nie trzeba otaczać go specjalną opieką. - Ja nie jestem Jackiem Frątczakiem, ja nikogo nie będę odbudowywać - zapowiada menedżer Falubazu.
57 proc. ankietowanych uważa, że mimo poważnych wzmocnień Falubaz nie zdobędzie złotego medalu PGE Ekstraligi. Macie wątpliwości, czy Skórnicki będzie w stanie poukładać zawodników w składzie tak, by walczyć o mistrzostwo. - Jak się okaże inaczej, to grzecznie przeproszę. Ale wydaje mi się że zdobycie brązu przez Falubaz będzie niesamowitym wyczynem. Skład zbudowany bezmyślnie, bez dobrych juniorów i dobrego menedżera. Na DMP, jeśli nie Leszno, bardziej obstawiałbym Czewę lub Wrocek - napisał D-W-R.
Mój komentarz: O Protasiewicza byłbym spokojny. To żużlowiec, który z niejednego pieca chleb jadł i na pewno nie trzeba się o niego martwić. Nie za bardzo rozumiem, po co Adam Skórnicki zaczepia Jacka Frątczaka. W ubiegłym sezonie nazwał menedżera Get Well Grubą Bertą, a teraz takie słowa. Czas pokaże, czyja filozofia prowadzenia zespołu była lepsza.
3. Michelsen może uratować Speed Car Motor Lublin. "Żużel już nie takie rzeczy widział" - 1 stycznia, 160 komentarzy
Jednym z czołowych zawodników beniaminka PGE Ekstraligi ma być Mikkel Michelsen. Duńczyk w minionym sezonie uchodził za lidera Zdunek Wybrzeża Gdańsk i zdaniem części komentatorów to może być jego rok. - Od kilku lat startuje w Elitserien z niezłym skutkiem, potrafi tam wygrywać z czołówką. Teraz trzeba to przenieść na polskie tory - powiedział w rozmowie z naszym portalem Krzysztof Momot, który w teamie Duńczyka zajmuje się sprzętem.
Zdaniem 82 proc. kibiców Michelsen poradzi sobie ze startami w najlepszej lidze świata. W komentarzach podkreślacie, że ten żużlowiec ma potencjał. Może nie jest gwarantem utrzymania, ale drużyna powinna mieć z niego wiele pożytku. Nie brakuje głosów sceptycznych, ale są one w mniejszości. - Ja pokładam w nim największe nadzieje. Myślę, że się nie zawiodę. Średnia 2.0 mnie nie zdziwi - napisał krynston.
Mój komentarz: Z tym ratowaniem Motoru przez jednego zawodnika nie przesadzałbym. Niemniej można nieśmiało mówić, że Michelsen jest jednym z kandydatów do objawienia roku. Gdyby rzeczywiście jeździł na poziomie 10 punktów na mecz, moglibyśmy powiedzieć o strzale w dziesiątkę ze strony beniaminka PGE Ekstraligi. Nie chwalmy na zapas. Poczekajmy na pierwsze mecze sezonu.
2. Greg Hancock wróci do Polonii Bydgoszcz? Możemy być świadkami sporej sensacji - 3 stycznia, 222 komentarze
Polonia Bydgoszcz nie wyklucza swojego udziału w konkursie o miejsce w Nice 1. LŻ po Stali Rzeszów. Choć prezes klubu Jerzy Kanclerz obawia się, czy klub podołałby finansowo na polu pierwszoligowym, coraz bardziej zastanawia się nad tym pomysłem. Bydgoszczanie potrzebowaliby wzmocnień. Coraz głośniej mówi się o Gregu Hancocku. Wsparcie w tym zakresie deklarują podobno władze miasta.
Zdaniem większości kibiców Polonia powinna wystartować w pierwszej lidze. Uważa tak 63 proc. ankietowanych. Bardzo różnie odnosicie się do potencjalnego startu bydgoszczan w Nice 1. LŻ. Część fanów prosi działaczy, by wstrzymali się z udziałem w konkursie. - Jurek nie daj sobą pomiatać wystartujmy w 2 lidze i spokojnie spłać zadłużenie ja i tak będę chodził na mecze Polonii, a jeśli chodzi o Hancocka to zły pomysł on już raz był w Bydgoszczy i co porobił Hancock to zły zawodnik i tyle. Żadnego awansu przy zielonym stoliku tylko normalnie uczciwie w sportowej walce - napisał dokker.
Mój komentarz: Nie mam przekonania, co do tego, czy Polonia w Nice 1. LŻ to dobry pomysł. Jeśli są jakiekolwiek wątpliwości finansowe, należy zaniechać myśli do awansie. Jerzy Kanclerz to roztropny działacz i nie powinien pozwolić sobie na jakiekolwiek ryzyko. Sprowadzanie Hancocka na pewno wzmocniłoby zespół, ale chyba nie tędy droga. Szybko nie zawsze znaczy dobrze.
1. PZM pokazał, kto rządzi w żużlu, turniej dla Golloba i szczery Hampel. Wspominamy najciekawsze wydarzenia z grudnia - 31 grudnia, 613 komentarzy
W grudniu na torach żużlowych leżał już śnieg, ale mimo to mogliśmy się emocjonować wieloma zdarzeniami. Poznaliśmy terminarz PGE Ekstraligi, który wzbudził nieco emocji. Speed Car Motor 12 z 14 meczów rozegra w piątek. Najbardziej zbulwersowała sytuacja wokół Stali Rzeszów, która skończyła się odmową przyznania licencji. Powstało na ten temat szereg artykułów i oceniano klub na wiele sposobów.
77 proc. z was nie ma wątpliwości, że decyzja władz żużlowych w Polsce była słuszna. Niektórzy z was próbują jeszcze bronić Ireneusza Nawrockiego i widzą cień szansy na dalszą egzystencję Stali Rzeszów. W dyskusji część kibiców zwraca uwagę, że wiele klubów ma długi i jakoś dostają zgodę na występy w lidze. Sytuacja rzeszowian była inna. - Ponadto wielu zapomina o tym, ze Stal jechała już na licencji nadzorowanej i mieli obowiązek dostarczyć wszystkie dokumenty ze spłatą długów oraz udowodnić, że nie ma nowych. Kibice rzeszowscy nie mogą zrozumieć, że nie ma licencji nadzorowanej do nadzorowanej - napisał Tony 76.
Mój komentarz: Stal Rzeszów nie wystąpi w sezonie 2019 na żadnym szczeblu rozgrywkowym w Polsce. Nawet gdyby jakimś cudem udało się uzyskać zgody, żaden zawodnik nie będzie już chciał współpracować z biznesmenem Ireneuszem Nawrockim. To człowiek, który stracił wiarygodność i powinien odejść. W Nowym Roku jeszcze się nie wypowiedział, nie ma z nim kontaktu. To nie może skończyć się dobrze.