Woffinden obroni tytuł? Część wskazała innego kandydata
Czy mistrzostwo świata jest łatwo obronić? Tai Woffinden przekonał się, że nie. Pokazuje to też historia. Zdeterminowany Brytyjczyk chce utrzymać tytuł przy sobie. Świat żużla ocenia jego szanse w nowej edycji Grand Prix.
Tai Woffinden stoi przed wielką szansą dołączenia do grona nielicznych, którzy wygrali mistrzostwo dwa razy pod rząd. Dokonanie tego nie należy do łatwych. Zarówno w epoce jednodniowych finałów i cyklu Speedway Grand Prix.
Jednodniowe finały i tryplet Maugera
Dla wielu jednodniowe finały mistrzostw świata były bardziej ekscytujące niż cykl Grand Prix. Mówiło się o prestiżu i podniosłości wydarzenia jakie miało miejsce. Dziś wygrać rundę cyklu to nie to samo, co jednodniowy finał. Wyłanianie najlepszych na świecie tego samego dnia niosło ze sobą dużo kontrowersji, zdarzało się sporo niespodzianek. Późniejszy inicjatorzy cyklu chcieli ukninąć sytuacji, że mistrzem bądź medalistą zostaje ktoś znikąd.
Artiom Łaguta. Człowiek z blachą.
Wywalczenie złota po raz drugi okazywało się trudną sztuką, ale było kilku żużlowców, którzy stali na najwyższym stopniu podium. Pierwszym był Jack Young , ''ojciec'' mistrzów świata, który zgarnął pierwszy stopień podium w latach 1951-52.
ZOBACZ WIDEO Artiom Łaguta: Grisza jest twardy, ale to nie oznacza, że będzie lepszyNastępni byli: Barry Briggs (1957-58), Ove Fundin (1960-61), Bruce Penhall (1981-82), Erik Gundersen (1984-85) i Hans Nielsen (1986-87).
Wyższość nad pozostałymi żużlowcami pokazał Ivan Mauger. Nowozelandczyk jest jedynym w historii, który triumfował w światowym finale trzy razy pod rząd (1968-70). Legenda speedwaya wielokrotnie przyznawała, że mistrzem świata mógł być więcej razy, gdyby czempionat rozgrywany był na zasadzie kilku turniejów.
Czytaj także: Woffinden przerasta innych
Od 1995 roku odstąpiono od rywalizacji jednodniowego finału IMŚ na rzecz cyklu GP.
Aktualne składy drużyn: PGE Ekstraliga -> | Metalkas 2. Ekstraliga -> | Krajowa Liga Żużlowa ->
-
Marian Gaszkowiak Zgłoś komentarzWielcy eksperci zapomnieli o tym ze kazdy sport jest bardzo nieprzewidywalny . Dobitnie pokazaly wczorajsze zawody na NARODOWYM . A o DUZERSIE NI HUHU .
-
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarzWszyscy zawodnicy ,którzy jadą w GP chcą wygrać ten turniej i zostać mistrzem świata . Cy to się uda Taiowi zobaczymy .
-
CGpower Zgłoś komentarzTai, się nie zesraj!!!!)
-
zbanowany Zgłoś komentarzpola. Bartek wiadomo... "los" mu nie sprzyja. Szkoda, bo Tajski jest świetnym zawodnikiem i nie potrzebuje pomocy w walce o tytuł. Ale sponsora ma jakiego ma. Szkoda że nie promują tak np. Dudka. Nasi muszą trafić na genialny sezon by walczyć o mistrza. Inaczej ciężko będzie pokonać Anglików. Po tym co było swego czasu w Australii i rok temu ciężko uwierzyć w to że BSI na spółkę z Monsterem działa obiektywnie. Nasi zawodnicy muszą się starać dwa razy więcej, ale liczę że któryś z nich dopnie w końcu swego i uciszy to kółko własnej adoracji.
-
Bulbazaur Zgłoś komentarzrównież będę skakał z radości pod sufit :D