Żużel. Transfery. Australijczycy we Włókniarzu nie zawodzą. Jason Doyle skazany na sukces
Transfer Jasona Doyle'a do forBET Włókniarza Częstochowa jest przesądzony i wkrótce zostanie oficjalnie potwierdzony. To będzie dopiero szósty Australijczyk w barwach Lwów. Historia pozostałych pokazuje, że sukces z Włókniarzem jest mu pisany.
Pierwszy "przybysz z Antypodów" w barwach Włókniarza. Na początku lat dziewięćdziesiątych charakteryzował się białym kombinezonem, który rzadko brudził, bo z reguły odnosił zwycięstwa. W 1991 roku wystąpił w siedmiu meczach Lwów, wygrał 26 z 33 wyścigów, co dało mu średnią 2,606. Razem z Włókniarzem awansował do I ligi (wówczas najwyższa klasa rozgrywkowa), ale w niej nie wystąpił, bo na pięć lat jego karierę przerwała poważna kontuzja kręgosłupa.
Do Włókniarza wrócił w 1998 roku i pojechał w czterech meczach. W Polsce najwięcej sezonów spędził w Polonii Bydgoszcz (4). Po raz ostatni w naszym kraju ścigał się w 2003 roku, wtedy też zakończył karierę.
Aktualne składy drużyn: PGE Ekstraliga -> | Metalkas 2. Ekstraliga -> | Krajowa Liga Żużlowa ->
-
Drabson Zgłoś komentarzA Todd Wiltshire! To też historia Włókniarza
-
Jack Daniels - RSKŻ Zgłoś komentarz"Częstochowianie zmietli rywali w pył i wygrali rozgrywki nie zaznając żadnej porażki" To 1999 roku? Polecam zweryfikować.
-
TYLKO GKM Duraj81 Zgłoś komentarz"Australijczycy u nich nie zawodzą" i raider w kevlarze Get Well:-) Już myślałem, że chodzi o Holderów
-
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarzmiał większe pole manewrów w układaniu składu .Oraz przy sprzyjającym losie pewniejsze wejście do ,,PO,,
-
yhym1920 Zgłoś komentarzCzyżby ktoś "przypudrowal" nosek za mocno?
-
banita Zgłoś komentarzRedaktorku, czy ciebie czasem pendolino nie trafiło?!
-
kocham Ostafińskiego Zgłoś komentarzto tylko epizody z pojedynczymi meczami, jeden w niższej lidze sezon i tylko jeden znaczący. Jak kocham Ostafińskiego, odwaliłeś jakąś manianę z tym newsem.