W tym artykule dowiesz się o:
8. miejsce - PGG ROW Rybnik
Skład zbudowany przez prezesa Krzysztofa Mrozka jest za słaby na PGE Ekstraligę. Największy problem to brak wartościowych juniorów. Wiem, że nadzieją cały czas pozostaje Greg Hancock. Uważam, że Amerykanin mógłby wiele wnieść, ale jego obecność i tak nie uratuje drużyny przed degradacją. Poza nim trudno wskazać mi w tej drużynie pewniaka. Niektórzy twierdzą, że liderem będzie Kacper Woryna. Bardzo tego chłopaka lubię i życzę mu jak najlepiej, ale jakoś nie wierzę, że zostanie gwiazdą rozgrywek. To jeszcze nie ten czas.
7. miejsce - Speed Car Motor Lublin
Z Motorem mam największy problem, bo to bardzo nieobliczalna drużyna. Mogą awansować do play-off i jechać o medale, ale równie dobrze znaleźć się w barażach. Stawiam na ten ten drugi scenariusz, bo lublinianie mają za mało pewniaków w formacji seniorskiej. Tym jedynym jest dla mnie Grigorij Łaguta. Cała reszta może odpalić, ale nie musi. Do tego dochodzi oczywiście świetna para juniorów. Być może i najlepsza w lidze, ale moim zdaniem to nie wystarczy, by odegrać ważną rolę w tegorocznych rozgrywkach.
ZOBACZ WIDEO Żużel. #MagazynBezHamulców. Prezes Włókniarza w ogniu pytań o Drabika, Cieślaka i Doyle’a
6. miejsce - Betard Sparta Wrocław
Gdyby był Maksym Drabik, ta drużyna z całą pewnością znalazłaby się w fazie play-off. Bez niego wrocławianie mają gigantyczny problem. W tej drużynie bardzo wiele się zmieniło. Rok temu mieli świetnego juniora, który łatał dziur i ratował ich z rozmaitych opresji. A teraz? Nie dość, że ten chłopak przechodzi na pozycje seniorskie, to jeszcze sam wpakował się w tarapaty. Wrocławianie szukali nowego juniora, ale nic z tego nie wyszło. Na papierze ta drużyna ma za dużo dziur.
5. miejsce - Stelmet Falubaz Zielona Góra
Nie mogę zrozumieć, dlaczego zielonogórzanie rozstali się z Nickim Pedersenem. To dla mnie wielki błąd. Podobny popełniła rok temu Stal Gorzów, która wzięła rozwód z Martinem Vaculikiem. Uważam, że Falubaz zapłaci za to brakiem awansu do fazy play-off. Duńczyk nie jest już żadną gwiazdą, ale to ciągle solidna firma. Na pewno gwarantuje zdecydowanie więcej niż sprowadzony w jego miejsce Antonio Lindbaeck.
4. miejsce - Eltrox Włókniarz Częstochowa
Częstochowianie marzą o finale, ale ja ich tam nie widzę. Owszem, Jason Doyle to wielkie wzmocnienie, ale do walki o najwyższe cele brakuje mi mocniejszych juniorów. Jakub Miśkowiak robi postępy, ale to jeszcze nie ten poziom. Drugi młodzieżowiec to wielka zagadka. Poza tym nie przekonuje mnie w stu procentach formacja seniorska. Mam mieszanie odczucia w przypadku transferu Rune Holty, który najlepsze lata ma już dawno za sobą. Różnie może być także z Pawłem Przedpełskim.
3. miejsce - MRGARDEN GKM Grudziądz
Wielkie brawa za ściągnięcie Nickiego Pedersena. Wymienili najsłabsze ogniwo i przy okazji osłabili Stelmet Falubaz, który jest ich bezpośrednim rywalem w walce o czwórkę. Uważam, że dysponują jednym z najbardziej wyrównanych zestawów seniorskich w PGE Ekstralidze. A juniorzy? Szału nie ma, ale Marcin Turowski na własnym torze nie jest takim złym zawodnikiem. Gorzej będzie na wyjazdach. Podejrzewam, że GKM znowu zrobi twierdzę z własnego obiektu.
2. miejsce - truly.work Stal Gorzów
Wierzę, że gorzowscy kibice znowu będą mieć powody do radości. Uważam, że to może być zespół bez słabych punktów. Wielką siłą będą seniorzy. W miejsce Petera Kildemanda, który woził ogony, przyszedł Niels Kristian Iversen. Jestem przekonany, że odbuduje się w Gorzowie. Uważam, że na wysoki poziom wskoczy Krzysztof Kasprzak, który jeździ w kratkę. Jeden sezon jedzie poniżej oczekiwań, a w kolejnym szaleje i jest trudny do złapania. A młodzież? Mam jakieś dziwne przeczucie, że odpali Mateusz Bartkowiak. Ciągle liczę, że Rafał Karczmarz przemyśli pewne sprawy i będzie się nadal ścigać. Wtedy Stal będzie kompletną ekipą.
1. miejsce - Fogo Unia Leszno
Myślę, że znowu nie będzie na nich mocnych, choć uważam, że złoto tym razem przyjdzie im nieco trudniej. Nieco gorzej wygląda formacja juniorska, bo nie będzie w niej Bartosza Smektały. To na pewno będzie odczuwalne, choć Szymon Szlauderbach nie będzie dostarczycielem punktów. Ten chłopak już sporo potrafi, a teraz dostanie wielką szansę. Byki pewnie przegrają kilka meczów, ale uważam, że i tak zgarną mistrzostwo.