Michelsen miał świetny dojazd do pierwszego łuku, nakrywając tam Holdera. Tego na trasie mocno kąsał Łaguta, ale młodszy z braci Holderów nie przepuścił Rosjanina przed siebie.

Lampart za Śledzia, Lambert za Żupińskiego.

Idealny wręcz start Lamberta, który objął prowadzenie i niezagrożenie dowiózł je do linii mety. Miedziński na trasie bezskutecznie ścigał Lamparta.

Lambert za Żupińskiego.

KAPITALNA akcja Michelsena, który wszedł w drugi wiraż pierwszy, choć przed tą szarżą jechał ostatni! Niestety, wtedy wyścig został przerwany, bo upadli Holder i Buczkowski (niezależnie od ataku Michelsena). Wydaje się, że zawinił Buczkowski, bo to on na drugim łuku wyniósł się w stronę Australijczyka z Apatora. Tak: Buczkowski wykluczony. Najważniejsze, że obaj wstali o własnych siłach.

Lambert w pierwszej fazie biegu wygrał walkę o trzy punkty z Michelsenem.

Lewandowski jako rezerwa taktyczna za Marcińca.

Świetny start pary Motoru, która zamknęła Przedpełskiego. Ten jednak potrzebował kilkudziesięciu metrów, by jednak wyprzedzić Cierniaka.

Kubera za Śledzia, Lambert za Holdera.

Bieg przerwany po nierównym starcie. Miedziński i Kubera z ostrzeżeniami.

W powtórce Miedziński mocno powalczył z Łagutą, wysunął się na prowadzenie (mijając Kuberę), a na to nadjechał Lambert, dołączając do kolegi z pary! Apator długo jednak z podwójnego prowadzenia się nie cieszył, bo Łaguta pokazał plecy Lambertowi. Ten do końca starał się odbić drugą lokatę, lecz bezskutecznie.

Kubera za Śledzia.

Bieg przerwany po nierównym starcie. Hampel z ostrzeżeniem.

Ależ pech Kubery! Na pół minuty przed startem miał problem z motocyklem, mechanicy wyskoczyli z nowym sprzętem, ale by zawodnik Motoru zdążył pod taśmę zabrakło mu sekundy, może dwóch! Kubera został wykluczony.

Holder dwoił się i troił, by dogonić Hampela i dopiął swego na ostatnim wirażu, wchodząc pod Polaka. Bardzo ładny bieg.

Łaguta na pierwszym wirażu zamknął Miedzińskiego i pomknął po pewną trójkę. Buczkowski przez moment gonił Przedpełskiego, ale ten później mu odjechał.

Lambert za Żupińskiego.

Michelsen na dojeździe do pierwszego łuku wygrał przepychankę z Lambertem. Motor wyskoczył na 5:1, bo do Michelsena dołączył Lampart, ale na drugim wirażu rozdzielił ich Lambert. Rezerwowy Apatora dwoił się i troił, by na dalszym dystansie dopaść Michelsena, ale ten świetnie się bronił.

Holder nie zdołał nakryć Buczkowskiego, do tego na drugim wirażu dołączył Łaguta i tak Motor wyjechał na 5:1. I zapewne takim wynikiem zakończyłby się ten wyścig, gdyby Buczkowski na ostatnim kółku... nie zanotował defektu na prowadzeniu. Co za pech! Z kronikarskiego obowiązku: Buczkowski dojechał do mety.

Świetnym startem popisał się Michelsen, po szerokiej prędkości nabrał z kolei Cierniak, na drugim wirażu wyjeżdżając za plecy kolegi z pary. Na drugim łuku drugiego kółka junior Motoru pojechał jednak za szeroko, co momentalnie wykorzystał Przedpełski. Później za Cierniaka zabierał się Miedziński, ale nie dał mu rady.

Dwie zmiany, pojedzie dwóch rezerwowych: Żupińskiego zastąpi Lambert (rezerwa taktyczna), a Śledzia Kubera.

Lambert wygrał z ogromną przewagą nad drugim Kuberą.

Lampart i Holder powalczyli na dojeździe do pierwszego wirażu, tam obok nich przemknął napędzony szeroko, startujący - a jakże - spod płotu, Buczkowski. Ten triumfował ze znaczną przewagą, wolnemu Holderowi bez większego problemu plecy pokazał junior Motoru.

Kubera za Śledzia.

Kolejny świetny start spod płotu, tym razem w wykonaniu Przedpełskiego. Przez moment goście jechali na 4:2, ale Holdera szybko wyprzedził Michelsen. Ten później rzucił się w pogoń za Przedpełskim, dopadając go na pierwszym łuku trzeciego kółka. Wykorzystał fakt, że polski senior Apatora zbyt kurczowo trzymał się krawężnika. Duńczyk wygrał ze znaczną przewagą.

Para Motoru zdecydowanie lepiej wystartowała. Lewandowski trzymał się bardzo blisko Lamparta, momentami go kąsał, ale jednak nie wyprzedził.

Lambert za Żupińskiego.

Świetny wyścig Łaguty. Gonił Lamberta, który prowadził po świetnym starcie spod bandy i dopadł go na ostatnim kółku. Ciekawie było też za ich plecami, gdzie Miedziński stoczył zwycięską dla niego walkę z Hampelem.