Goście dobrze wyszli ze startu, ale Drabik został z tyłu na dojeździe do wirażu. Prowadził Kubera, lecz na drugim wirażu wyjechali przed niego obaj zawodnicy gospodarzy. Kubera jednak nie zamierzał tego tak zostawić i do końca walczył z Pawlickim o drugą lokatę. Kapitalne ściganie między tą dwójką na koniec!

Jarosław Hampel świetnie wyjechał z drugiego pola i założył Damiana Ratajczaka, obejmując prowadzenie. Z tyłu kapitalnie walczył Mateusz Cierniak, który najpierw uporał się z Ratajczakiem, by za chwilę powalczyć o drugie miejsce z Doyle'em. Rywalizacja z Australijczykiem kosztowała go jednak stratę trzeciej lokaty.

W powtórce Michelsen tym razem bez problemów uporał się na wejściu w łuk z Piotrem Pawlicki i objął prowadzenie. Hampel wyjeżdżał na drugą lokatę, ale na wyjściu z wirażu lekko go pociągnęło, co sprawiło, że spadł na trzecią lokatę. Tymczasem z przodu w pościgu za Michelsenem Kołodziej przez moment był bliski wyprzedzenia go.

Długo to trwało, ale ostatecznie obaj zawodnicy gości pozbierali się z toru. W parku maszyn okaże się, czy są zdolni do dalszej jazdy. Powtórka w pełnej obsadzie.

Okropny wypadek na pierwszym łuku. Mikkel Michelsen zderzył się z Piotrem Pawlickim, co wytrąciło Duńczyka z równowagi. W momencie gdy upadał, w Michelsena uderzył Jarosław Hampel, który nie miał czasu na reakcję. Bieg przerwany. Obaj zawodnicy Motoru nadal leżą na torze.

Mikkel Michelsen w ramach ZZ.

Damian Ratajczak wygrał start i objął prowadzenie. Do nieporozumienia między zawodnikami gości doszło na wyjściu z pierwszego łuku, co wykorzystał Bellego i Unia odjechała na 5:1. Zaskakujące, dość łatwe podwójne zwycięstwo miejscowych.

Dominik Kubera wygrał start z Januszem Kołodziejem, a Mikkel Michelsen wcisnął się przy krawężniku na pierwszym łuku przed kapitana Unii i Motor objął podwójne prowadzenie. W dalszej fazie wyścigu Kołodziej szukał sposobu, by dopaść Duńczyka, ale ten mądrze się bronił. Blisko też jechał Doyle, jednak Australijczyk nie był w stanie nic zrobić.

Piotr Pawlicki i Maksym Drabik przez cały wyścig toczyli walkę o zwycięstwo. Drabik napędzał się po szerokiej i gonił zaciekle Pawlickiego, lecz tym razem nie udało mu się zwyciężyć. Z tylu Lidsey uporał się ostatecznie z Lampartem.

Maksym Drabik w ramach ZZ.

Jason Doyle zdecydowanie założył się na Mikkela Michelsena i objął prowadzenie. Świetnie pojechał jednak Maksym Drabik, który wąsko wjechał w drugi wiraż i wyniósł szeroko, wyprzedzając prowadzącego Australijczyka. Unia przez moment miała chrapkę na kolejne podwójne zwycięstwo, ale Drabik im to uniemożliwił. Tymczasem Michelsen do samej mety ścigał Doyle'a.

Janusz Kołodziej lekko poszerzył tor jazdy Jarosławowi Hampelowi po starcie, co wykorzystał Damian Ratajczak, który zjechał do krawężnika i wysunął się na jedną z dwóch czołowych lokat. Później Kołodziej dwoił się i troił, broniąc siebie oraz Ratajczaka przed atakami Hampela. O dziwo nie liczył się dotąd niepokonany Kubera.

Po wyścigu ostrzeżenie za utrudnianie procedury startowej otrzymał Jarosław Hampel.

Tym razem równy start całej czwórki, ale na dojeździe do pierwszego łuku bardzo szybki był Dominik Kubera. Tylko przez moment na prostej przeciwległej startowej zagroził mu Piotr Pawlicki. Kubera był jednak wyraźnie szybszy i prędko mu odjechał. Ostatecznie wygrał z bardzo dużą przewagą.

Dominik Kubera w ramach ZZ.

Drabik wykorzystał pierwsze pole i objął prowadzenie. Kołodziej wyniósł się szerzej na początku biegu, co starał się wykorzystać Michelsen, ale kapitan Unii miał wszystko pod kontrolą. Bieg układał się na 4:2 dla Motoru, Kołodziej szukał sposobu, by dopaść Drabika, a tymczasem na trzecim okrążeniu odważnie i skutecznie zaatakował go Michelsen.

Ponownie goście szybsi na dojeździe do pierwszego łuku, ale gospodarze włączyli się do walki z Dominikiem Kuberą. Przez moment, na prostej przeciwległej startowej, spadł on na koniec stawki, jednak już na drugim wirażu wykorzystał znajomość leszczyńskiego toru i wrócił na drugie miejsce. Finalnie obejrzeliśmy pewne podwójne zwycięstwo Motoru.

Podniosło po starcie Dominika Kuberę, który jednak opanował sytuację i na pierwszym łuku wyniósł się szerzej, wywożąc Huberta Jabłońskiego. Motor przez moment jechał na podwójnym prowadzeniu, ale na czoło stawki na wejściu w drugi wiraż wyjechał Piotr Pawlicki. Przodownictwa w stawce jednak nie utrzymał, bowiem na drugim łuku po szerokiej objechał go Kubera.

Świetnie z drugiego pola wyjechał Jarosław Hampel, który od razu objął prowadzenie, a szybko dołączył do niego Maksym Drabik. Przedarł się on na pierwszym łuku przed Janusza Kołodzieja i pewnie podążał na drugim miejscu. Gospodarze nie mogli się przez jakiś czas zdecydować, który z nich ma gonić Drabika. Ostatecznie zabrał się za to Janusz Kołodziej, który na trzecim okrążeniu po zewnętrznej uporał się z Drabikiem.

Jarosław Hampel w ramach ZZ.

Od startu faworyzowani goście byli zdecydowanie z przodu. Mateusz Cierniak odjechał do przodu, natomiast Wiktor Lampart musiał cały czas mieć się na baczności, bo jego druga lokata wcale nie była taka pewna. To z lewej, to z prawej podjeżdżali go miejscowi. Odważny atak na ostatnim łuku przeprowadził Damian Ratajczak, który wykonał tzw. "nożyce" i tuż przed metą czmychnął przed Lamparta!

Lepiej ze startu gospodarze, którzy wyjechali na podwójne prowadzenie. Od razu po szerokiej atakował Jarosław Hampel, ale nie znalazł on tam dla siebie miejsca. Do walki włączył się za to Mikkel Michelsen, który na początku drugiego okrążenia minął Bellego, a później stoczył kapitalny bój o zwycięstwo z Jasonem Doyle'em, z którego wyszedł zwycięstwo. Świetne ściganie już na początek!