Martin Vaculik założył Jarosława Hampela i wyszedł na prowadzenie, a za chwilę obok niego na pierwszym wirażu pojawił się Bartosz Zmarzlik. Gorzowianie, zgodnie z planem, wygrali podwójnie i trzeba przyznać, że Stal ma naprawdę solidną zaliczkę przed rewanżem!

Kubera wrócił do znakomitych startów i starał się założyć całą stawkę, ale jego atak na wejściu w pierwszy łuk odparł Woźniak. Zawodnik Stali objął prowadzenie i pewnie mknął po zwycięstwo. Za nim jednak podążali goście. Hansen podjeżdżał pod Cierniaka, starał się wjechać mu od krawężnika, ale junior Motoru się obronił.

Wielka radość na stadionie w Gorzowie, bo znakomicie wyjechali ze startu Zmarzlik i Hansen. Duńczyk jednak musiał mieć się na baczności, bo atakował go Hampel. Hansenowi starał się pomóc Zmarzlik, który gestami pokazywał mu, jaką ma obierać trajektorię jazdy. Te wskazówki okazały się bezcenne, bo gorzowianie dowieźli podwójne zwycięstwo.

Wiktor Lampart w ramach ZZ.

Przez chwilę trybuny na gorzowskim stadionie były w euforii, bo Stal na pierwszym łuku jechała na podwójnym prowadzeniu, ale szybciutko na koniec stawki spadł Mateusz Bartkowiak, którego z łatwością minęli przyjezdni. Vaculik wygrał jednak bardzo pewnie, choć Cierniak nie tracił do niego dużo.

Dominik Kubera próbował wykorzystać pierwsze pole, ale na pierwszym łuku znakomicie pojechali gospodarze. Vaculik szerzej, a Woźniak od krawężnika, niemalże w tym samym momencie wyprzedzili niepokonanego jak do tej pory zawodnika Motoru. Michelsen od początku jechał na końcu stawki i po pierwszym okrążeniu zrezygnował z jazdy. U Duńczyka ewidentnie odzywa się kontuzjowana noga.

Stanisław Chomski posłał dwie swoje największe strzelby właśnie po to, aby wygrali ten wyścig podwójnie i ten plan był realizowany od początku biegu. Gospodarze już na dojeździe do pierwszego łuku byli zdecydowanie z przodu. Pewne 5:1 Stali.

Bartosz Zmarzlik i Mateusz Cierniak w ramach ZZ.

Michelsen zmienił motocykl i od razu pokazał się dużo lepiej. Wykorzystał korzystne pierwsze pole i pognał na czele stawki. Atakował go od krawężnika przez pierwsze dwa okrążenia Hansen. Później Michelsen zdecydowanie odjechał parze gospodarzy. Nie liczył się Drabik.

Dominik Kubera jest dziś po prostu fenomenalny! Kapitalnie ruszył z czwartego pola i założył niespodziewanie Bartosza Zmarzlika. Oczywiście jasne stało się, że ten tego tak nie zostawi i dwoił i troił się jadąc za plecami Kubery. On jednak nie popełniał żadnych błędów i dojechał do mety pierwszy. Na drugim łuku podczas pierwszego okrążenia Hampel zanotował defekt jadąc na trzecim miejscu.

Wyśmienicie wystartowali goście. Tylko przez moment starał się im przeszkodzić Patrick Hansen, ale obaj szybko obok niego przemknęli. Później Duńczyka wyprzedził Woźniak i gonił on drugiego Cierniaka, ale bezskutecznie.

Dominik Kubera w ramach ZZ.

Maksym Drabik świetnie wyjechał z pierwszego pola i jechał na czele stawki, ale już na wejściu w drugi wiraż przemknął obok niego Bartosz Zmarzlik. Drabik nie tracił do niego dużego dystansu, ale zwycięstwo Zmarzlika było niezagrożone.

Tym razem świetnie ze startu wyjechali goście, którzy objęli podwójne prowadzenie. Na wyjściu z pierwszego wirażu po zewnętrznej Hampela atakował Hansen, ale zawodnik Motoru łatwo sobie z nim poradził. Później gonił go Vaculik, lecz Słowak nie znalazł na niego sposobu. Po wyścigu Patrick Hansen otrzymał ostrzeżenie za utrudnianie startu.

Lepszy moment startowy gości, ale na dojeździe do łuku został Wiktor Lampart. Junior Motoru spadł na koniec stawki już na pierwszym łuku. Patrick Hansen rzucił się w pogoń za Dominikiem Kuberą, ale ten jechał pewnie i ostatecznie wygrał ze sporą przewagą.

Szymon Woźniak świetnie wyjechał z pierwszego pola, a Bartosz Zmarzlik dołączył do niego na pierwszym łuku, delikatnie przycinając do krawężnika i wyprzedzając Jarosłąwa Hampela. Gorzowianie później zbudowali ogromną przewagę nad parą gości.

Szymon Woźniak i Jarosław Hampel w ramach ZZ.

W powtórce zaskakująco dobrze wystartował Mateusz Bartkowiak, który prowadził przez pierwszy łuk, ale już na wyjeździe z wirażu po zewnętrznej przemknął obok niego Mateusz Cierniak. Wiktor Lampart natomiast nie był w stanie zbliżyć się do Bartkowiaka.

Lepsi na dojeździe do łuku goście, ale na prostej przeciwległej startowej Mateusz Cierniak tracił prędkość i wjechali pod niego zawodnicy gospodarzy. Na wejściu w drugi wiraż zabrakło jednak miejsca i Cierniak zanotował upadek. Bieg przerwany. Oskar Paluch wykluczony z powtórki.

Najszybciej ze startu wyjechał Martin Vaculik, który zdecydowanie zjechał do środka toru na pierwszym łuku i objął prowadzenie. Po szerokiej napędził się Hampel, który uporał się z Woźniakiem, natomiast zabrakło miejsca na początku biegu dla Michelsena. Później Hampel musiał uważać na napędzającego się Woźniaka.