Buczkowski na pierwszym łuku zamknął Doyle'a, obejmując prowadzenie. Na dystansie Australijczyka gonił Łaguta, dopadając go na początku ostatniego okrążenia!

Rezerwa taktyczna: Chris Holder za Aleksa Rydlewskiego.

Gdy wydawało się, że bieg zakończy się podziałem punktów, Pawlicki na ostatnim łuku minął Holdera! Niezagrożona wygrana Bjerre.

Rezerwa zwykła: Jack Holder za Norberta Kościucha.

Bieg przerwany po nierównym starcie. Ostrzeżenie dla Doyle'a.

W powtórce świetny start powtórzył Doyle, który na dystansie tylko powiększał przewagę nad parą GKM-u. Jack Holder zrezygnował z jazdy na końcu stawki. Była to bardzo dziwna sytuacja, bo młodszy z braci był tylko kilka metrów przed metą...

Wieczorek najszybciej zameldował się na pierwszym łuku, a tam dołączył do niego Pawlicki. Ten drugi zostawił kolegę z pary i pomknął po "trójkę". Z Wieczorkiem na dystansie poradził sobie Holder.

Rezerwa zwykła: Jack Holder za Aleksa Rydlewskiego.

Jack Holder na wyjściu z pierwszego łuku wysunął się zbyt szeroko, co momentalnie wykorzystali miejscowi. Para GKM-u za jednym zamachem wyprzedziła Australijczyka i pomknęła do mety po pięć punktów. Łaguta znów triumfował z ogromną przewagą.

Buczkowski na pierwszym łuku chciał zablokować Doyle'a, powodując upadek Australijczyka. Na torze, kilkanaście metrów dalej, wylądował też sam Buczkowski. Doyle miał pretensje do rywala, machał rękoma, okazując swoje niezadowolenie. Obaj zawodnicy wstali o własnych siłach. Powtórka w pełnej obsadzie!

W powtórce Doyle zdecydowanie wygrał moment startowy i pomknął po trzecie dziś indywidualne zwycięstwo. Australijczyka do końca ścigał Buczkowski, ale nie zdołał go dogonić.

Rezerwa taktyczna: Doyle za Kościucha.

Atomowy wyjazd spod taśmy w wykonaniu Doyle'a. Na prostej przeciwległej do startu były mistrz świata odparł atak pary GKM-u, dowożąc pewną "trójkę" do linii mety.

Rezerwa zwykła: Jack Holder za Aleksa Rydlewskiego.

Bieg przerwany. Na pierwszym łuku drugiego okrążenia przekręciło Turowskiego, po czym junior GKM-u wylądował na torze. W momencie wypadku miejscowi jechali na 5:1. Turowski wykluczony z wyścigu. Szybko wstał o własnych siłach.

Łaguta popisał się najlepszym refleksem pod taśmą, a na wyjściu z pierwszego łuku znalazł sporo luźnego materiału przy bandzie, momentalnie odjeżdżając rywalom. Rosjanin wygrał z ogromną przewagą. Deklasacja.

Świetna szarża w wykonaniu Bjerre. Duńczyk na drugim łuku pierwszego okrążenia pewnie zaatakował przy krawężniku Doyle'a, zwyciężając ze sporą przewagą.

Świetny start w wykonaniu pary gospodarzy, która objęła podwójne prowadzenie. Pięciu punktówdo mety jednak nie dowiozła, bo z Wieczorkiem w trakcie drugiego kółka poradził sobie Iversen, a na początku trzeciego okrążenia juniora MRGARDEN GKM-u wyprzedził Kościuch. Łaguta wygrał z ogromną przewagą.

Rezerwa taktyczna: Jack Holder za Aleksa Rydlewskiego.

Bardzo ciekawy wyścig. Na wyjściu z pierwszego łuku para Get Well na moment wyjechała na podwójne prowadzenie, jednak Buczkowski szybko minął Jacka Holdera, a następnie starał się zbliżyć do drugiego z Australijczyków. Młodszego z braci Holderów na dalszym dystansie atakował Pawlicki, dopinając swego podczas ostatniego okrążenia.

Rezerwa taktyczna: Kopeć-Sobczyński za Nizgorskiego.

Doyle najlepiej wyjechał spod taśmy i objął prowadzenie, którego nie oddał do linii mety. Łaguta na dystansie nie był w stanie zmniejszyć dystansu do byłego mistrza świata.

Kolejna - już trzecia - wygrana zawodnika startującego z czwartego pola. Tym razem wykorzystał je Buczkowski. Na dystansie Pawlicki poradził sobie z Kościuchem, a następnie utrzymał trzecią lokatę, skutecznie broniąc się przed atakami torunianina.

Świetnie chodzi dziś czwarte pole. W pierwszym biegu z najbardziej zewnętrznego toru wystrzelił Jack Holder, teraz wykorzystał go Kamil Wieczorek, który na pierwszym łuku gładko objechał całą stawkę. Na prostej przeciwległej do startu MRGARDEN GKM wyszedł na podwójne prowadzenie po skutecznym ataku Marcina Turowskiego na Igora Kopcia-Sobczyńskiego.

Rezerwa zwykła: Jack Holder za Aleksa Rydlewskiego.

Młodszy z braci Holderów nieźle wystartował z czwartego pola, na wyjściu z pierwszego łuku objeżdżając szerzej Bjerre. Derby zaczynamy od podziału punktów.